Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dowód na determinizm świata
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 18, 19, 20  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 18:57, 02 Kwi 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Nie masz twojego doznania jutro. Jutro nigdy nie przychodzi. Zawsze jest dzisiaj.

Czy teraźniejszość jest zawsze taka sama?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:43, 06 Kwi 2008    Temat postu:

Nie. Teraźniejszość się zmienia. W teraźniejszości płynie czas w ten sposób, że część przyszłości przechodzi w przeszłość a część przechodzi w niebyt (zaś reszta nie ulega zmianie).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 16:16, 06 Kwi 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Nie. Teraźniejszość się zmienia. W teraźniejszości płynie czas w ten sposób, że część przyszłości przechodzi w przeszłość a część przechodzi w niebyt (zaś reszta nie ulega zmianie).

Co to znaczy, że płynie czas? Nie możesz przecież poznać żadnego płynięcia czasu. Przecież poznajesz tylko jeden moment czasu. Gdybyś miał poznać pojęcie "przejścia od jednego momentu do drugiego", to i tak by to było elementem momentu czasu, w którym to poznajesz. W związku z tym masz do dyspozycji tylko jeden moment czasu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:49, 06 Kwi 2008    Temat postu:

Obserwujesz zmienność teraźniejszości. To znaczy, że płynie czas.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 21:57, 06 Kwi 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Obserwujesz zmienność teraźniejszości. To znaczy, że płynie czas.

Nie obserwuję zmienności teraźniejszości. Obserwuję tylko jedną chwilę, a reszta jest co najwyżej wnioskiem. Okazuje się, że o zmienności nawet nie można pomyśleć, bo można myśleć tylko o czymś, co jest takie albo nie jest takie, a myślenie o czymś zmiennym oznaczałoby myślenie o czymś co jest takie i nie jest takie, czyli sprzeczność wewnętrzną.


Ostatnio zmieniony przez konrado5 dnia Nie 22:34, 06 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:32, 08 Kwi 2008    Temat postu:

konrado5 napisał:
Nie obserwuję zmienności teraźniejszości. Obserwuję tylko jedną chwilę, a reszta jest co najwyżej wnioskiem

Upływ czasu jest właśnie postrzegany jako tego typu wniosek. Mówimy o upływie czasu, bo porównujemy w teraźniejszości obserwację nazywaną przez nas "odczyt z pamięci" z obserwacją nazywaną przez nas "aktualne doznanie". Różnicę przypisujemy upływowi czasu.

Nie ma tu więc żadnego paradoksu, o sprzeczności nawet nie wspominając.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:38, 08 Kwi 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Upływ czasu jest właśnie postrzegany jako tego typu wniosek. Mówimy o upływie czasu, bo porównujemy w teraźniejszości obserwację nazywaną przez nas "odczyt z pamięci" z obserwacją nazywaną przez nas "aktualne doznanie". Różnicę przypisujemy upływowi czasu.

No właśnie problem w tym, że nie potrafimy zdefiniować przeszłości w inny sposób niż zawartość naszej teraźniejszej pamięci, bo nawet gdy powiesz, że ta zawartość odpowiada czemuś przeszłemu to ta myśl się nie pojawia w przeszłości, tylko w tej chwili.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:49, 09 Kwi 2008    Temat postu:

Ależ gdzie tu problem? Przecież podałem ci krok po kroku konstrukcję, opierającą się na zawartości teraźniejszej pamięci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 11:31, 09 Kwi 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Ależ gdzie tu problem? Przecież podałem ci krok po kroku konstrukcję, opierającą się na zawartości teraźniejszej pamięci.

Czyli przeszłość jest TYLKO zawartością teraźniejszej pamięci? Bo jeżeli nie jest, to wtedy mamy samoodniesienie do czegoś, do czego nie mamy dostępu w chwili myślenia o tym czymś. Problem w tym, że powiedziałeś również, że teraźniejszość się zmienia, a nie da się pomyśleć o czymś zmiennym, bo wtedy oznaczałoby to, że myślimy o czymś co równocześnie jest takie i nie jest takie. Nawet gdy pomyślimy o zbiorze wszystkich zmian, to on nie jest zmienny, tylko stały, bo gdyby był zmienny to nie byłbym zbiorem wszystkich zmian.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:03, 13 Kwi 2008    Temat postu:

Przeszłość nie jest żadną zawartością pamięci. Przeszłość jest natomiast możliwa do opisania jedynie poprzez teraźniejszą zawartość pamięci. Nie jest to problemem, bowiem opis nie jest równoważny opisywanemu. Opis nie ma być równoważny opisywanemu, opis ma być zrozumiały.

Z przeszłością nie ma najmniejszego problemu dokąd przyjmujesz, że zapis w pamięci nie jest zafałszowany, lecz w miarę wierny. Wtedy uzyskujesz zarówno sensowną ciągłość wydarzeń (mój teraźniejszy opis jest adekwatny do tego, co było przedtem i do tego, co będzie potem) jak i sensowną ciągłość własnego jestestwa.

Popadłbyś w kłopoty dopiero jeśli zrezygnowałbyś z założenia dostatecznej wierności zapisu twojej pamięci. Wtedy ani przeszłość ani przyszłość nie miałaby sensu, a i ty sam stałbyś się czymś chwilowym. Takie podejście byłoby (jak chyba widać) kompletnie niepraktyczne. Na szczęście nie ma żadnego powodu, by je stosować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 21:46, 13 Kwi 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Przeszłość nie jest żadną zawartością pamięci. Przeszłość jest natomiast możliwa do opisania jedynie poprzez teraźniejszą zawartość pamięci. Nie jest to problemem, bowiem opis nie jest równoważny opisywanemu. Opis nie ma być równoważny opisywanemu, opis ma być zrozumiały.

Ale opis jest niezrozumiały, skoro mówimy, że opisuje "coś co jest inną chwilą niż doświadczaną w momencie opisu", bo musiałbyś najpierw zdefiniować to pojęcie, a nie możesz tego sensownie zrobić, skoro opisu dokonujesz w tej chwili, a nie możesz w tej chwili pomyśleć o niczym niezależnym od tej chwili, bo gdy o tym pomyślisz, to jest już to pomyślane w tej chwili. Pamiętaj, że mamy do dyspozycji tylko jedną chwilę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:07, 17 Kwi 2008    Temat postu:

Wybacz, ale o ile się orientuję, to WSZYSTKIE pojęcia występujące w tym opisie już zdefiniowałem. I uczyniłem to za pomocą wyłącznie chwili teraźniejszej (bo zresztą niby za pomocą czego miałbym to uczynić).

Zdaje się, że wyobrażasz sobie WBREW DOŚWIADCZENIU "chwilę teraźniejszą" jako jakiś pojedynczy bit. Tymczasem jest to cała bardzo bogata struktura.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Czw 22:08, 17 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 10:34, 18 Kwi 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Wybacz, ale o ile się orientuję, to WSZYSTKIE pojęcia występujące w tym opisie już zdefiniowałem. I uczyniłem to za pomocą wyłącznie chwili teraźniejszej (bo zresztą niby za pomocą czego miałbym to uczynić).

Uczyniłeś to za pomocą chwili teraźniejszej, ale mówiąc, że to się odnosi do "czegoś czego w tej konkretnej chwili nie ma, tylko będzie później".
wujzboj napisał:
Zdaje się, że wyobrażasz sobie WBREW DOŚWIADCZENIU "chwilę teraźniejszą" jako jakiś pojedynczy bit. Tymczasem jest to cała bardzo bogata struktura.

Nie wiem jak ty, ale ja doświadczam tylko jednej chwili, a przeszłość doświadczam tylko jako zapis pamięci. Nie doświadczam żadnych zmian, tylko o zmianach co najwyżej wnioskuję. Problem w tym, że nawet świata zmiennego nie da się zdefiniować, bo skoro jest zmienny to "jest jakiś i nie jest jakiś równocześnie", a to już sprzeczność.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:51, 23 Kwi 2008    Temat postu:

Uczyniłem to za pomocą chwili teraźniejszej mówiąc, że w chwili teraźniejszej następuje przejście możliwego w dokonane. Przez cały czas mowa jest o teraźniejszości. Przyszłość dośpiewujesz sobie sam, wyobrażając sobie deterministyczny obraz świata.

Zmiany doświadczasz jako porównanie zapisów pamięci. Nie wiem, czemu cię to dziwi czy niepokoi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 10:26, 24 Kwi 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Uczyniłem to za pomocą chwili teraźniejszej mówiąc, że w chwili teraźniejszej następuje przejście możliwego w dokonane. Przez cały czas mowa jest o teraźniejszości. Przyszłość dośpiewujesz sobie sam, wyobrażając sobie deterministyczny obraz świata.

Ale jeszcze powiedziałeś, że przeszłość nie jest tylko zapisem pamięci? To czym jest jeszcze?
wujzboj napisał:
Zmiany doświadczasz jako porównanie zapisów pamięci. Nie wiem, czemu cię to dziwi czy niepokoi.

Czyli zmiany są tylko porównaniem zapisów pamięci?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:47, 02 Maj 2008    Temat postu:

Przeszłość jest OPISANA przez zapis pamięci. Przeszłość jest częścią teraźniejszości, podobnie jak przyszłość - to są części rzeczywistego świata. Zarówno w determinizmie jak i w indeterminizmie cały świat istnieje w teraźniejszości "od początku czasów do końca czasów". Ale w determinizmie jedynym elementem dynamicznym jest ruch "punktu teraźniejszości". W indeterminizmie dochodzi do tego jeszcze przemiana zachodząca w tym punkcie i polegająca na tym, że przyszłość rozdziela się tu na dokonaną przeszłość i na to, co mogło być lecz się nie wydarzyło i wobec tego wydarzyć się nie może (czyli na "niedokonaną przeszłość").

Zmiany nie są porównaniem zapisów. Zmiany są OPISANE przez porównanie zapisów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 14:31, 02 Maj 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Przeszłość jest OPISANA przez zapis pamięci.

No i właśnie tu występuje problem, bo w chwili OPISU doświadczamy jedynie tego, co ten OPIS umożliwia, no i okazuje się, że OPISUJEMY w danej chwili coś, co nie jest tą chwilą, a skoro dzięki temu OPISOWI rozumiemy inną chwilę, to wtedy inna chwila jako obiekt rozumiany w tej chwili staje się tą chwilą. Po prostu nie możemy pomyśleć o innych chwilach niż chwila, w której chcemy opisać inną chwilę.
wujzboj napisał:
Przeszłość jest częścią teraźniejszości, podobnie jak przyszłość - to są części rzeczywistego świata.

Potrafisz zrozumieć twierdzenie, że istnieje tylko jedno obecne doznanie, a nie było ani przeszłości ani nie będzie przyszłości tzn. czas nie istnieje? Jeżeli tak, to nie możesz powiedzieć, że przeszłość i przyszłość są częścią obecnej teraźniejszości, tylko co najwyżej, że przeszłość była teraźniejszością, a przyszłość będzie teraźniejszością. No ale wtedy mamy problem, że nie potrafimy pomyśleć o tym, co "będzie teraźniejszością", bo gdy o tym myślimy, to już to jest teraźniejszością, w związku z tym pojęcia "przeszłości" i "przyszłości" stają się mętne.
wujzboj napisał:
Ale w determinizmie jedynym elementem dynamicznym jest ruch "punktu teraźniejszości". W indeterminizmie dochodzi do tego jeszcze przemiana zachodząca w tym punkcie i polegająca na tym, że przyszłość rozdziela się tu na dokonaną przeszłość i na to, co mogło być lecz się nie wydarzyło i wobec tego wydarzyć się nie może (czyli na "niedokonaną przeszłość").

Zauważ, że pojęcie świata zmiennego jest mętne, bo świat zmienny musiałby "być jakiś i nie być jakiś równocześnie", a to już wewnętrzna sprzeczność.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:59, 02 Maj 2008    Temat postu:

konrado5 napisał:
nie możemy pomyśleć o innych chwilach niż chwila, w której chcemy opisać inną chwilę.

Ależ gdzie w tym jakikolwiek problem?

wuj napisał:
Przeszłość jest częścią teraźniejszości, podobnie jak przyszłość - to są części rzeczywistego świata.
konrado5 napisał:
Potrafisz zrozumieć twierdzenie, że istnieje tylko jedno obecne doznanie, a nie było ani przeszłości ani nie będzie przyszłości tzn. czas nie istnieje?

Tak.

konrado5 napisał:
Jeżeli tak, to nie możesz powiedzieć, że przeszłość i przyszłość są częścią obecnej teraźniejszości, tylko co najwyżej, że przeszłość była teraźniejszością, a przyszłość będzie teraźniejszością.

Nie. Z faktu, że potrafię zrozumień jeden model nie wynika, że nie mogę sensownie sformułować drugiego i uznać ten drugi za sensowniejszy.

wuj napisał:
Ale w determinizmie jedynym elementem dynamicznym jest ruch "punktu teraźniejszości". W indeterminizmie dochodzi do tego jeszcze przemiana zachodząca w tym punkcie i polegająca na tym, że przyszłość rozdziela się tu na dokonaną przeszłość i na to, co mogło być lecz się nie wydarzyło i wobec tego wydarzyć się nie może (czyli na "niedokonaną przeszłość").
konrado5 napisał:
Zauważ, że pojęcie świata zmiennego jest mętne, bo świat zmienny musiałby "być jakiś i nie być jakiś równocześnie", a to już wewnętrzna sprzeczność.

Bynajmniej. Zapakowałeś wiele różnych znaczeń w to samo pojęcie czasu. To, że przeszłość i przyszłość należą do teraźniejszości nie znaczy, że wydarzenia przeszłe i przyszłe odbywają się na raz. Znaczy o tylko, że nie mają sensu żadne "maszyny czasu", bo nie ma żadnej "przeszłości istniejącej gdzieś tam do tyłu w czasie", ani nie ma żadnej "przyszłości, istniejącej gdzieś tam do przodu w czasie". Jest tylko zmieniająca się teraźniejszość, nie ma więc dokąd podróżować taką machiną.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 17:44, 03 Maj 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Bynajmniej. Zapakowałeś wiele różnych znaczeń w to samo pojęcie czasu. To, że przeszłość i przyszłość należą do teraźniejszości nie znaczy, że wydarzenia przeszłe i przyszłe odbywają się na raz.

No i właśnie w tym problem, że nie masz do dyspozycji wielu wydarzeń na raz. Masz do dyspozycji na raz tylko jedno wydarzenie i dlatego nie możesz zdefiniować innego wydarzenia, bo gdybyś go zdefiniował to by się stało wydarzeniem do którego masz dostęp w chwili definiowania go. I nie jest tu istotne, czy to inne wydarzenie tylko OPISUJESZ czy nie.


Ostatnio zmieniony przez konrado5 dnia Sob 22:07, 03 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:28, 11 Maj 2008    Temat postu:

Wydarzenie nie jest obiektem punktowym! Zawiera w sobie pewną rozciągłość zarówno przestrzenną jak i czasową.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 10:05, 12 Maj 2008    Temat postu:

Chodzi mi o to, że nie da się zrozumieć innego poglądu niż taki:
wujzboj napisał:
czasu też nie ma, istnieje tylko doznanie teraźniejsze, "zawsze" to samo, do którego należy "perspektywa czasu": wydaje się, że coś było, coś będzie, coś się zmienia, ale w gruncie rzeczy jest to tylko taki OBRAZ.

Mam do dyspozycji tylko jedno doznanie, w którym jest OBRAZ (coś było, coś jest i coś będzie). No i nie sposób mi zdefiniować czasu, który nie jest tym OBRAZEM, bo musiałbym wtedy mówić o czymś, co nie jest tym doznaniem, a tego nie mam do dyspozycji. Wydaje mi się, że to co doznaję to jest właśnie punkt wbrew temu co ty mówisz. Nie doznaję żadnego czasu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:41, 12 Maj 2008    Temat postu:

Bynajmniej. Doznanie teraźniejszości nie jest doznaniem żadnego "punktu", jest doznaniem wydarzenia ciągłego, posiadającego rozciągłość "czasową i przestrzenną". Dlatego zarówno czas jak i przestrzeń są zrozumiałe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 21:48, 12 Maj 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Bynajmniej. Doznanie teraźniejszości nie jest doznaniem żadnego "punktu", jest doznaniem wydarzenia ciągłego, posiadającego rozciągłość "czasową i przestrzenną". Dlatego zarówno czas jak i przestrzeń są zrozumiałe.

Czyli mamy jakieś inne doznania? Bo ja w swoim doznaniu nie zauważam żadnej rozciągłości, a nawet gdybym zauważał, to nie zmienia to faktu, że mam do dyspozycji tylko jedno doznanie teraźniejszości. Potrafię sobie wyobrazić, że świat istnieje tylko to jedno doznanie np. doznanie napisania tego słowa i to jest cały świat, a reszta to obraz znajdujący się w teraźniejszym doznaniu. I doznanie nie zajmuje żadnego miejsca w przestrzeni, przestrzeń jest sposobem porządkowania przedmiotów zmysłowych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:35, 12 Maj 2008    Temat postu:

Gdybyś nie doznawał rozciągłości, to - zgodnie z twoim własnym rozumowaniem - nie mógłbyś mówić o czasie. A w szczególności, nie mógłbyś rozdzielać wydarzeń na wcześniejsze i późniejsze. Skoro zaś rozdzielasz, to rozciągłości doznajesz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 22:44, 12 Maj 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Gdybyś nie doznawał rozciągłości, to - zgodnie z twoim własnym rozumowaniem - nie mógłbyś mówić o czasie. A w szczególności, nie mógłbyś rozdzielać wydarzeń na wcześniejsze i późniejsze. Skoro zaś rozdzielasz, to rozciągłości doznajesz.

Rozdzielam dlatego, że doznaję przypomnienia sobie (OBRAZU). Przypomnienie sobie jest tylko w tym jednym punkcie, którego doznaję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 18, 19, 20  Następny
Strona 5 z 20

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin