Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Logika" wg Irbisola? Cóż to jest?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 30, 31, 32  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32798
Przeczytał: 31 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:38, 20 Mar 2022    Temat postu:

Michale, nie masz żadnych szans na przekonanie Irbisola do swoich poglądów.
W dyskusji w moim wątku natomiast, to Irbisol nie ma żadnych szans na odrzucenie algebry Kubusia - przyjmie ją za swoją i to już niedługo (mam nadzieję) ... no chyba że jest totalnym, matematycznym głąbem, czego wykluczyć się nie da.

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-1550.html#652201
rafal3006 napisał:
Problem milenijny Słonia - najważniejszy problem w historii matematyki!

Irbisol napisał:
Wciąż za długie to jest - tak ok. 20x za długie.
Przestań pierdzielić niczym nawiedzony guru.

Irbisolu, jeśli twierdzisz że problem milenijny Słonia da się zapisać 20 razy krótszym tekstem to po prostu to zrób!
Na 100% zaakceptuję twój opis, jeśli będzie matematycznie poprawny.
P.S.
Dzięki za współpracę w sformułowaniu problemu milenijnego Słonia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:04, 20 Mar 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Cytat:
Każdy ostatecznie będzie jakoś wdrażał ten rodzaj "prywatnej logiki", jaką mu podpowiada jego rozsądek.

Właśnie nie - absolutnie tu nie chodzi o żadną prywatną logikę, prywatne założenia czy subiektywne spojrzenia.

Tutaj mamy największą rozbieżność naszych stanowisk, na pryncypialnym poziomie. Ja nie potrafię w tej chwili postrzegać zaprezentowanego przez Ciebie rozumowania, jako cokolwiek innego niż festiwal prywatnych "logik", życzeniowego traktowania spraw, arbitralności posuniętej do maksimum. To, że tej arbitralności nie dostrzegasz, jest (w tym moim modelu rozumowania) właśnie efektem tego, że tak naprawdę to nawet nie wiesz na czym arbitralność polega, a także na czym polega tej arbitralności przezwyciężanie.

Dlatego właśnie ci napisałem, byś tę arbitralność wskazał. I wskazałeś źle, bo najpierw wypisałeś coś, czego nie twierdzę, a na "dowód", że tak twierdzę przytoczyłeś nie wszystkie punkty, które powinieneś był przytoczyć.
Dlatego nie ma sensu pierdzielić w nieskończoność "u ciebie jest arbitralność". WSKAŻ JĄ.
I na tym się od miesięcy wykładasz - mimo że widzisz "festiwal prywatnych logik", żadnej wskazać nie potrafisz.

Wskazywałem Ci tę arbitralność chyba już dziesiątki razy OPISAMI, jak ją się dostrzega. Ale to zignorowałeś, odbiło się od Ciebie.
Nie ma innego sposobu "wskazywania" idei, jak ich opisywanie.
Ale ten komu się ideę wskazuje też musi wykonać robotę: PODJĄĆ PRÓBĘ ZROZUMIENIA, czyli PRZEJŚCIA OD SŁÓW napisanych przez drugiego dyskutanta do KONSTRUKCJI ZNACZEŃ WE WŁASNYM UMYŚLE.
Jeśli ktoś nie zamierza tej roboty wykonywać, jeśli zamiast zagłębić się w opis analitycznie, po prostu znowu stawia żądanie "wskaż", to ta "zabawa" w naprzemienne opisywanie i po raz kolejny żądanie nie ma szansy się zakończyć.

Dyskusja z Tobą przypomina następującą rozmowę w małżeństwie. Mąż pyta: gdzie są moje przybory?
Żona odpowiada: w tej szufladzie na górze.
Mąż, ale gdzie są te moje przyboty?
No w szufladzie - odpowiada żona - zajrzyj do niej.
Mąż znowu pyta: ale nie widzę moich przyborów!
Żona: bo nie zajrzałeś do szuflady.
Opisy, elaboraty, to czego - jak sam stwierdziłeś "nie czytam" - właśnie zawierały wskazania, gdzie Twój umysł miałby zobaczyć arbitralność w Twoim rozumowaniu. Nie chcesz zajrzeć do tej szuflady?...
To nie miej potem pretensji, że nie została Ci arbitralność wskazana. Bo była wskazana, tylko nie chciałeś się zapoznać ze ZNACZENIAMI w opisie, a jedynie wynajdywałeś jakieś powody, aby ten opis odrzucić pod luźno sobie wydumanym pretekstem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14187
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Nie 21:18, 20 Mar 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Cytat:
Każdy ostatecznie będzie jakoś wdrażał ten rodzaj "prywatnej logiki", jaką mu podpowiada jego rozsądek.

Właśnie nie - absolutnie tu nie chodzi o żadną prywatną logikę, prywatne założenia czy subiektywne spojrzenia.

Tutaj mamy największą rozbieżność naszych stanowisk, na pryncypialnym poziomie. Ja nie potrafię w tej chwili postrzegać zaprezentowanego przez Ciebie rozumowania, jako cokolwiek innego niż festiwal prywatnych "logik", życzeniowego traktowania spraw, arbitralności posuniętej do maksimum. To, że tej arbitralności nie dostrzegasz, jest (w tym moim modelu rozumowania) właśnie efektem tego, że tak naprawdę to nawet nie wiesz na czym arbitralność polega, a także na czym polega tej arbitralności przezwyciężanie.

Dlatego właśnie ci napisałem, byś tę arbitralność wskazał. I wskazałeś źle, bo najpierw wypisałeś coś, czego nie twierdzę, a na "dowód", że tak twierdzę przytoczyłeś nie wszystkie punkty, które powinieneś był przytoczyć.
Dlatego nie ma sensu pierdzielić w nieskończoność "u ciebie jest arbitralność". WSKAŻ JĄ.
I na tym się od miesięcy wykładasz - mimo że widzisz "festiwal prywatnych logik", żadnej wskazać nie potrafisz.

Wskazywałem Ci tę arbitralność chyba już dziesiątki razy OPISAMI, jak ją się dostrzega. Ale to zignorowałeś, odbiło się od Ciebie.

Więc nie wskazuj jakimiś teoretycznymi opisami, lecz konkretnie: to zdanie jest arbitralne (i tu zdanie).
Jakieś nawet ostatnio podałeś, ale ja wcale do tego zdania się nie przyznaję - to nie jest moje zdanie. Próbowałeś "udowodnić", że moje, ale najzwyczajniej arbitralnie pominąłeś jeden przypadek, by twoja teoria pasowała do założeń.

Cytat:
Ale ten komu się ideę wskazuje też musi wykonać robotę: PODJĄĆ PRÓBĘ ZROZUMIENIA, czyli PRZEJŚCIA OD SŁÓW napisanych przez drugiego dyskutanta do KONSTRUKCJI ZNACZEŃ WE WŁASNYM UMYŚLE.

Facet, to nie jest nabór do sekty. Jak jesteś np. w sądzie, to obalasz argumenty wskazując konkrety i to uzasadniając, a nie gadając "on naprawdę zabił, ale trzeba podjąć próbę zrozumienia tego".
Konkretnie wskazuj, gdzie te arbitralności u mnie. Miał być FESTIWAL, a wskazałeś na razie ZERO.

Cytat:
Dyskusja z Tobą przypomina następującą rozmowę w małżeństwie. Mąż pyta: gdzie są moje przybory?
Żona odpowiada: w tej szufladzie na górze.
Mąż, ale gdzie są te moje przyboty?
No w szufladzie - odpowiada żona - zajrzyj do niej.
Mąż znowu pyta: ale nie widzę moich przyborów!
Żona: bo nie zajrzałeś do szuflady.

Wtedy żona wyciąga te "przybory" i mu pokazuje. Masz z tym jakiś odwieczny problem, mimo że raz zrozumiałeś, na czym to polega.

Wskaż zdanie, w którym jest moja arbitralność. I napisz, co takiego tam zakładam czy wymyślam. Nic prostszego - o ile takie zdanie istnieje.


Ostatnio zmieniony przez Irbisol dnia Nie 21:19, 20 Mar 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:48, 20 Mar 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Wskaż zdanie, w którym jest moja arbitralność. I napisz, co takiego tam zakładam czy wymyślam. Nic prostszego - o ile takie zdanie istnieje.

Jak Ci wskażę to zdanie, w którym jest arbitralność, to po prostu temu zaprzeczysz, bo nie rozumiesz po czym się to poznaje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32798
Przeczytał: 31 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:40, 20 Mar 2022    Temat postu:

Michale, wiem ze jesteś fizykiem.
Ciekaw jestem, czy rozumiesz ten post?
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/szach-mat-ktory-przejdzie-do-historii-matematyki,15663-3775.html#652231
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14187
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Pon 7:40, 21 Mar 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Wskaż zdanie, w którym jest moja arbitralność. I napisz, co takiego tam zakładam czy wymyślam. Nic prostszego - o ile takie zdanie istnieje.

Jak Ci wskażę to zdanie, w którym jest arbitralność, to po prostu temu zaprzeczysz, bo nie rozumiesz po czym się to poznaje.

Nie teoretyzuj co by było, tylko wskaż.
Ostatnio wskazałeś błędnie a jeszcze głupiej to uzasadniałeś, ignorując jeden z przypadków.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:04, 21 Mar 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Wskaż zdanie, w którym jest moja arbitralność. I napisz, co takiego tam zakładam czy wymyślam. Nic prostszego - o ile takie zdanie istnieje.

Jak Ci wskażę to zdanie, w którym jest arbitralność, to po prostu temu zaprzeczysz, bo nie rozumiesz po czym się to poznaje.

Nie teoretyzuj co by było, tylko wskaż.
Ostatnio wskazałeś błędnie a jeszcze głupiej to uzasadniałeś, ignorując jeden z przypadków.

No więc właśnie tak będzie, że uznasz iż "głupiej" coś uzasadniałem. Czyli po prostu odrzucisz to co piszę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14187
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Pon 11:59, 21 Mar 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Wskaż zdanie, w którym jest moja arbitralność. I napisz, co takiego tam zakładam czy wymyślam. Nic prostszego - o ile takie zdanie istnieje.

Jak Ci wskażę to zdanie, w którym jest arbitralność, to po prostu temu zaprzeczysz, bo nie rozumiesz po czym się to poznaje.

Nie teoretyzuj co by było, tylko wskaż.
Ostatnio wskazałeś błędnie a jeszcze głupiej to uzasadniałeś, ignorując jeden z przypadków.

No więc właśnie tak będzie, że uznasz iż "głupiej" coś uzasadniałem. Czyli po prostu odrzucisz to co piszę.

Czyli wg ciebie dobrze uzasadniłeś, tylko ja sobie uznałem, że głupio?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:47, 21 Mar 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Wskaż zdanie, w którym jest moja arbitralność. I napisz, co takiego tam zakładam czy wymyślam. Nic prostszego - o ile takie zdanie istnieje.

Jak Ci wskażę to zdanie, w którym jest arbitralność, to po prostu temu zaprzeczysz, bo nie rozumiesz po czym się to poznaje.

Nie teoretyzuj co by było, tylko wskaż.
Ostatnio wskazałeś błędnie a jeszcze głupiej to uzasadniałeś, ignorując jeden z przypadków.

No więc właśnie tak będzie, że uznasz iż "głupiej" coś uzasadniałem. Czyli po prostu odrzucisz to co piszę.

Czyli wg ciebie dobrze uzasadniłeś, tylko ja sobie uznałem, że głupio?

Tak. Z góry rozstrzygnąłeś sprawę na korzyść pierwotnych przekonań, właściwie to bez jej rozpatrywania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14187
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Pon 15:19, 21 Mar 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Wskaż zdanie, w którym jest moja arbitralność. I napisz, co takiego tam zakładam czy wymyślam. Nic prostszego - o ile takie zdanie istnieje.

Jak Ci wskażę to zdanie, w którym jest arbitralność, to po prostu temu zaprzeczysz, bo nie rozumiesz po czym się to poznaje.

Nie teoretyzuj co by było, tylko wskaż.
Ostatnio wskazałeś błędnie a jeszcze głupiej to uzasadniałeś, ignorując jeden z przypadków.

No więc właśnie tak będzie, że uznasz iż "głupiej" coś uzasadniałem. Czyli po prostu odrzucisz to co piszę.

Czyli wg ciebie dobrze uzasadniłeś, tylko ja sobie uznałem, że głupio?

Tak. Z góry rozstrzygnąłeś sprawę na korzyść pierwotnych przekonań, właściwie to bez jej rozpatrywania.

Rozpatrywanie polegało na zapytaniu cię, dlaczego pominąłeś punkt 1.
Więc nie kłam, że rozpatrywania nie było.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:25, 21 Mar 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Wskaż zdanie, w którym jest moja arbitralność. I napisz, co takiego tam zakładam czy wymyślam. Nic prostszego - o ile takie zdanie istnieje.

Jak Ci wskażę to zdanie, w którym jest arbitralność, to po prostu temu zaprzeczysz, bo nie rozumiesz po czym się to poznaje.

Nie teoretyzuj co by było, tylko wskaż.
Ostatnio wskazałeś błędnie a jeszcze głupiej to uzasadniałeś, ignorując jeden z przypadków.

No więc właśnie tak będzie, że uznasz iż "głupiej" coś uzasadniałem. Czyli po prostu odrzucisz to co piszę.

Czyli wg ciebie dobrze uzasadniłeś, tylko ja sobie uznałem, że głupio?

Tak. Z góry rozstrzygnąłeś sprawę na korzyść pierwotnych przekonań, właściwie to bez jej rozpatrywania.

Rozpatrywanie polegało na zapytaniu cię, dlaczego pominąłeś punkt 1.
Więc nie kłam, że rozpatrywania nie było.

A gdzie go pominąłem?
Jeśli pominąłem w miejscu, gdzie uwzględnić to by należało, to byłaby to moja pomyłka. Ale mogło być tak, że akurat skupiłem się na innym punkcie i - choćby po to, aby nie pisać zarzucanych mi długich postów - w danym miejscu rzeczywiście o tym akurat nie pisałem..
Szczerze mówiąc, nie wiem o co Ci chodzi. Rozpatrzyłbym sprawę, gdybyś zacytował CAŁY post i podał linka, abym w razie czego mógł się zorientować, czy (tu potencjalnie widzę takie opcje):
1. pominąłem z przeoczenia
2. pominąłem świadomie, skupiając się na czymś innym, aby właśnie to wyjaśnić, bo się na przykład o to się mnie przede wszystkim pytano
3. nie pominąłem w ogóle, ale że Ty czytasz wybiórczo, to zignorowałeś jakieś moje sformułowanie (sam nieraz piszesz w odpowiedzi, że nie czytasz tekstu poprzedniego posta).
4. nie pominąłem w ogóle, a Ty świadomie wmawiasz po prostu nieprawdę, licząc na to, że się nikt nie zorientuje (zarzucałeś mi nieraz jawnie kłamstwo, ja Tobie jeszcze chyba nigdy, ale nie wykluczam tej ewentualności sugerując się wyraźnie manipulatorskim trybem części Twoich odpowiedzi, sugerującym, że pewnie nie miałbyś tu etycznych dylematów).
?...
Rzecz da się wyjaśnić. Jakbyś dokładnie wyjaśnił jak i gdzie (rzekomo) odpowiadałem pomijając punkt 1, to bym Ci odpisał, który z tych punktów wg mnie jest adekwatnym do sprawy.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 16:31, 21 Mar 2022, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14187
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Pon 16:41, 21 Mar 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Wskaż zdanie, w którym jest moja arbitralność. I napisz, co takiego tam zakładam czy wymyślam. Nic prostszego - o ile takie zdanie istnieje.

Jak Ci wskażę to zdanie, w którym jest arbitralność, to po prostu temu zaprzeczysz, bo nie rozumiesz po czym się to poznaje.

Nie teoretyzuj co by było, tylko wskaż.
Ostatnio wskazałeś błędnie a jeszcze głupiej to uzasadniałeś, ignorując jeden z przypadków.

No więc właśnie tak będzie, że uznasz iż "głupiej" coś uzasadniałem. Czyli po prostu odrzucisz to co piszę.

Czyli wg ciebie dobrze uzasadniłeś, tylko ja sobie uznałem, że głupio?

Tak. Z góry rozstrzygnąłeś sprawę na korzyść pierwotnych przekonań, właściwie to bez jej rozpatrywania.

Rozpatrywanie polegało na zapytaniu cię, dlaczego pominąłeś punkt 1.
Więc nie kłam, że rozpatrywania nie było.

A gdzie go pominąłem?


http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/logika-wg-irbisola-coz-to-jest,20631-300.html#651531

Zaznaczyłeś tylko 3 i 4.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:07, 21 Mar 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Wskaż zdanie, w którym jest moja arbitralność. I napisz, co takiego tam zakładam czy wymyślam. Nic prostszego - o ile takie zdanie istnieje.

Jak Ci wskażę to zdanie, w którym jest arbitralność, to po prostu temu zaprzeczysz, bo nie rozumiesz po czym się to poznaje.

Nie teoretyzuj co by było, tylko wskaż.
Ostatnio wskazałeś błędnie a jeszcze głupiej to uzasadniałeś, ignorując jeden z przypadków.

No więc właśnie tak będzie, że uznasz iż "głupiej" coś uzasadniałem. Czyli po prostu odrzucisz to co piszę.

Czyli wg ciebie dobrze uzasadniłeś, tylko ja sobie uznałem, że głupio?

Tak. Z góry rozstrzygnąłeś sprawę na korzyść pierwotnych przekonań, właściwie to bez jej rozpatrywania.

Rozpatrywanie polegało na zapytaniu cię, dlaczego pominąłeś punkt 1.
Więc nie kłam, że rozpatrywania nie było.

A gdzie go pominąłem?


http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/logika-wg-irbisola-coz-to-jest,20631-300.html#651531

Zaznaczyłeś tylko 3 i 4.

Zaznaczyłem te dwa przypadki, aby ZASYGNALIZOWAĆ ŻE NALEŻĄ DO INNEJ GRUPY.
Nie pisałem przy tym, że tylko te przypadki są odpowiedzią na pytanie. Po prostu tym zaznaczeniem pogrupowałem tę listę względem kryterium: czy wcześniej było bicie, a więc czy słowo "przestać" jest adekwatne w tym sensie, iż jest co przestawać.
Domyśliłeś się, że moje grupowanie jest odpowiedzią na pytanie, choć ja nie miałem takiej intencji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14187
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Pon 19:27, 21 Mar 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Wskaż zdanie, w którym jest moja arbitralność. I napisz, co takiego tam zakładam czy wymyślam. Nic prostszego - o ile takie zdanie istnieje.

Jak Ci wskażę to zdanie, w którym jest arbitralność, to po prostu temu zaprzeczysz, bo nie rozumiesz po czym się to poznaje.

Nie teoretyzuj co by było, tylko wskaż.
Ostatnio wskazałeś błędnie a jeszcze głupiej to uzasadniałeś, ignorując jeden z przypadków.

No więc właśnie tak będzie, że uznasz iż "głupiej" coś uzasadniałem. Czyli po prostu odrzucisz to co piszę.

Czyli wg ciebie dobrze uzasadniłeś, tylko ja sobie uznałem, że głupio?

Tak. Z góry rozstrzygnąłeś sprawę na korzyść pierwotnych przekonań, właściwie to bez jej rozpatrywania.

Rozpatrywanie polegało na zapytaniu cię, dlaczego pominąłeś punkt 1.
Więc nie kłam, że rozpatrywania nie było.

A gdzie go pominąłem?


http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/logika-wg-irbisola-coz-to-jest,20631-300.html#651531

Zaznaczyłeś tylko 3 i 4.

Zaznaczyłem te dwa przypadki, aby ZASYGNALIZOWAĆ ŻE NALEŻĄ DO INNEJ GRUPY.
Nie pisałem przy tym, że tylko te przypadki są odpowiedzią na pytanie. Po prostu tym zaznaczeniem pogrupowałem tę listę względem kryterium: czy wcześniej było bicie, a więc czy słowo "przestać" jest adekwatne w tym sensie, iż jest co przestawać.
Domyśliłeś się, że moje grupowanie jest odpowiedzią na pytanie, choć ja nie miałem takiej intencji.

Nie - wyraźnie napisałeś, że:

Piszesz jawnie, że przypadki, oprócz 2, pasują pod odpowiedź NIE.
Czyli też przypadki 3 i 4 - w Twojej interpretacji znaczeń - pasują pod NIE.
W szczególności przypadek 4 oznacza, ze w ogóle żona nie była bita.
cbdo.


na pytanie:

To zacytuj, gdzie przedstawiłem opis swojego stanowiska, że odpowiedź NIE należy rozumieć, że "nie było w ogóle bicia żony".

Zatem chciałeś uzasadnić, że gdzieś przedstawiłem opis swojego stanowiska, że odpowiedź NIE należy rozumieć, że "nie było w ogóle bicia żony".
Tym uzasadnieniem miały być 2 zamiast 3 punktów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:40, 21 Mar 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Wskaż zdanie, w którym jest moja arbitralność. I napisz, co takiego tam zakładam czy wymyślam. Nic prostszego - o ile takie zdanie istnieje.

Jak Ci wskażę to zdanie, w którym jest arbitralność, to po prostu temu zaprzeczysz, bo nie rozumiesz po czym się to poznaje.

Nie teoretyzuj co by było, tylko wskaż.
Ostatnio wskazałeś błędnie a jeszcze głupiej to uzasadniałeś, ignorując jeden z przypadków.

No więc właśnie tak będzie, że uznasz iż "głupiej" coś uzasadniałem. Czyli po prostu odrzucisz to co piszę.

Czyli wg ciebie dobrze uzasadniłeś, tylko ja sobie uznałem, że głupio?

Tak. Z góry rozstrzygnąłeś sprawę na korzyść pierwotnych przekonań, właściwie to bez jej rozpatrywania.

Rozpatrywanie polegało na zapytaniu cię, dlaczego pominąłeś punkt 1.
Więc nie kłam, że rozpatrywania nie było.

A gdzie go pominąłem?


http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/logika-wg-irbisola-coz-to-jest,20631-300.html#651531

Zaznaczyłeś tylko 3 i 4.

Zaznaczyłem te dwa przypadki, aby ZASYGNALIZOWAĆ ŻE NALEŻĄ DO INNEJ GRUPY.
Nie pisałem przy tym, że tylko te przypadki są odpowiedzią na pytanie. Po prostu tym zaznaczeniem pogrupowałem tę listę względem kryterium: czy wcześniej było bicie, a więc czy słowo "przestać" jest adekwatne w tym sensie, iż jest co przestawać.
Domyśliłeś się, że moje grupowanie jest odpowiedzią na pytanie, choć ja nie miałem takiej intencji.

Nie - wyraźnie napisałeś, że:

Piszesz jawnie, że przypadki, oprócz 2, pasują pod odpowiedź NIE.
Czyli też przypadki 3 i 4 - w Twojej interpretacji znaczeń - pasują pod NIE.
W szczególności przypadek 4 oznacza, ze w ogóle żona nie była bita.
cbdo.


na pytanie:

To zacytuj, gdzie przedstawiłem opis swojego stanowiska, że odpowiedź NIE należy rozumieć, że "nie było w ogóle bicia żony".

Zatem chciałeś uzasadnić, że gdzieś przedstawiłem opis swojego stanowiska, że odpowiedź NIE należy rozumieć, że "nie było w ogóle bicia żony".
Tym uzasadnieniem miały być 2 zamiast 3 punktów.

Nie chcę mi się analizować teraz wstecznie wszystkich moich wypowiedzi, pod kątem, czy czasem gdzieś nie pojawiła się w nich sugestia, iż NIE odpowiada przypadkom tylko 3 i 4, bez 1. Mogło tak być, jeśli gdzieś domyślnie założyłem, iż opcja 1 jest absolutnie oczywista, zaś Twoje stanowisko obejmując 3 i 4 jest tą różnicującą interpretacją. Mogłem gdzieś nie dopisać jakiejś frazy, która stawia w tym względzie kropkę nad "i". Takie rzeczy się wyjaśnia, uzgadnia (przynajmniej w dyskusji, gdzie strony pragną się dogadywać, a nie tylko kłócić ze sobą).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14187
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Pon 20:29, 21 Mar 2022    Temat postu:

Więc gdy chciałem to wyjaśnić, zacząłeś uciekać.

Może po kolei - czy wg ciebie twierdzę, że odpowiedź NIE należy rozumieć, że "nie było w ogóle bicia żony"? Tak napisałeś wcześniej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:22, 21 Mar 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Więc gdy chciałem to wyjaśnić, zacząłeś uciekać.

Bo zupełnie nie wiedziałem o co może Ci chodzić. :think:
Nawet mi do głowy nie przyszło, że tak właśnie zinterpretowałeś moje wyróżnienie tekstu, zaś naciskałeś, jak to ja uciekam, czy coś jeszcze. Uznałem, że zupełnie od czapy mnie atakujesz, trolujesz i w ogóle nie masz najmniejszych podstaw do swoich uwag, tylko się czepiasz.
Nie mam umiejętności telepatycznego domyślania się, że właśnie tak coś zinterpretowałeś, więc jedynym racjonalnym argumentem było dla mnie uznanie, że nie miałeś najmniejszego powodu do takich domniemań, a czepiasz się tylko po to, aby ukryć swoją porażkę w argumentacji.
Cytat:
Może po kolei - czy wg ciebie twierdzę, że odpowiedź NIE należy rozumieć, że "nie było w ogóle bicia żony"? Tak napisałeś wcześniej.

W moim rozumieniu Twojej interpretacji NIE w odpowiedzi, owo NIE obejmuje zaprzeczenie jakieś ogólne samego słowa "przestawać", czyli obejmuje przypadki 1,3,4, czyli także te, gdy w ogóle nie było bicia żony. Uznałem, że jest to jedyna dopuszczalna przeze mnie interpretacja, aby jakoś uratować logikę dla takiej odpowiedzi, czyli nie uznać Cię z totalnie odjechanego kretyna, który totalny chaos interpretacyjny tworzy. Więc taką opcję przyjąłem, nagiąłem swój rozsądek do uznania: no dobra, tak może być, jeśli przyjmiemy, że owo NIE ma "rozumienie hybrydowe", czyli raz jest właśnie globalną negacją sytuacji, obejmującą tak ten przypadek, gdy żona nigdy nie była bita (wtedy NIE znaczy właściwie "NIE ma sensu mówić o zaprzestawaniu, bo nie było czego zaprzestawać"), jak też ma drugie znacznie "NIE biję już żony, choć wcześniej ją biłem". Od biedy taką hybrydową interpretację gotów byłbym przyjąć, co zasygnalizowałem, pisząc, że się z Tobą zgadzam (w jakimś tam sensie). Co prawda nie uważam tej interpretacji za domyślną, ale niech tam będzie, nie ma sensu się czepiać na zabój, bo jeśli ludzie się umówią na takie hybrydowe traktowanie, to może nawet jakoś się będą w stanie jako tako spójnie porozumiewać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14187
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Wto 11:04, 22 Mar 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Może po kolei - czy wg ciebie twierdzę, że odpowiedź NIE należy rozumieć, że "nie było w ogóle bicia żony"? Tak napisałeś wcześniej.

W moim rozumieniu Twojej interpretacji NIE w odpowiedzi, owo NIE obejmuje zaprzeczenie jakieś ogólne samego słowa "przestawać", czyli obejmuje przypadki 1,3,4, czyli także te, gdy w ogóle nie było bicia żony. Uznałem, że jest to jedyna dopuszczalna przeze mnie interpretacja, aby jakoś uratować logikę dla takiej odpowiedzi, czyli nie uznać Cię z totalnie odjechanego kretyna, który totalny chaos interpretacyjny tworzy.[/quote]
A to ciekawe, bo najpierw pisałeś, że tylko przypadki 3 i 4 mają zastosowanie i że wg mnie odpowiedź NIE należy rozumieć, że "nie było w ogóle bicia żony".
Więc jak w końcu jest?


Cytat:
Więc taką opcję przyjąłem, nagiąłem swój rozsądek do uznania: no dobra, tak może być, jeśli przyjmiemy, że owo NIE ma "rozumienie hybrydowe"

Otóż to. Więc nie naginaj żadnych rozsądków ani nic nie przyjmuj. Użyj samej logiki i na podstawie zwykłej analizy logicznej pokaż, co powinna oznaczać odpowiedź NIE.

Tudzież możesz wskazać, gdzie są te mityczne założenia i arbitralności w uznaniu odpowiedzi NIE za odpowiadającą przypadkom 1 3 4.

Normalnie jak "logyk" z wątku obok - mogę go pytać o coś do końca życia a i tak nie odpowie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:33, 22 Mar 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Może po kolei - czy wg ciebie twierdzę, że odpowiedź NIE należy rozumieć, że "nie było w ogóle bicia żony"? Tak napisałeś wcześniej.

W moim rozumieniu Twojej interpretacji NIE w odpowiedzi, owo NIE obejmuje zaprzeczenie jakieś ogólne samego słowa "przestawać", czyli obejmuje przypadki 1,3,4, czyli także te, gdy w ogóle nie było bicia żony. Uznałem, że jest to jedyna dopuszczalna przeze mnie interpretacja, aby jakoś uratować logikę dla takiej odpowiedzi, czyli nie uznać Cię z totalnie odjechanego kretyna, który totalny chaos interpretacyjny tworzy.

A to ciekawe, bo najpierw pisałeś, że tylko przypadki 3 i 4 mają zastosowanie i że wg mnie odpowiedź NIE należy rozumieć, że "nie było w ogóle bicia żony".
Więc jak w końcu jest?

Nie wiem, co tam znowu opacznie zrozumiałeś, więc prostuję:
Według MOJEJ INTERPRETACJI NAJBARDZIEJ SENSOWNEGO TRAKTOWANIA SPRAW jest tak, że
- odpowiedź NIE: odpowiada wyłącznie zaprzeczeniu, że nastąpiło przestanie bicia - czyli przypadek 1.
- odpowiedź TAK odpowiada przypadkowi 2.
- Odpowiedzi 3 i 4 są nieuprawnione, należy je skorygować, sygnalizując osobie stawiającej pytanie, iż słowo "przestać" w tym kontekście wprowadza mylne sugestie, bo tu nie ma czego przestawać.


Według MOJEJ INTERPRETACJI TWOJEGO rozumienia byłoby
- odpowiedź NIE: odpowiada przypadkowi 1,3,4 czyli zanegowaniu zarówno zaprzestania bicia żony, jak i w ogóle zaprzestawania czegokolwiek.
- odpowiedź TAK odpowiada przypadkowi 2.

Irbisol napisał:
Użyj samej logiki i na podstawie zwykłej analizy logicznej pokaż, co powinna oznaczać odpowiedź NIE.

Tudzież możesz wskazać, gdzie są te mityczne założenia i arbitralności w uznaniu odpowiedzi NIE za odpowiadającą przypadkom 1 3 4.

Normalnie jak "logyk" z wątku obok - mogę go pytać o coś do końca życia a i tak nie odpowie.

Rozumiem, że teraz ratujesz swoją godność dyskutanta tymi dobrymi radami i połajankami względem mnie. Jak Ci jest to do czegoś emocjonalnie potrzebne, to się częstuj. Grunt żebyś zachował poczucie sprawczości i godności. :*

I na koniec jeszcze teza związana z podkolorowanym:
Nie ma czegoś takiego, jak rozumowanie, które używa "samej logiki". Bo logika jest dopiero porządkującym narzędziem działającym na elementach rozumowania powstałych, kształtowanych, rozwijających się aspektami myśli, których samych logiką się nie nazywa (są tu m.in. intuicje, odczucia, luźne skojarzenia, doświadczanie zmysłami). Logika zaczyna się dopiero na etapie, gdy coś UMIEMY SFORMUŁOWAĆ, czyli jakoś poradzić sobie z przygotowaniem i minimalnym przetestowaniem symboli językowych.
Wyjątkiem jest to, co nazywa "logiką" Irbisol - czyli jakieś takie niekreślone myślowe wszystko i nic, a już na pewno to, co Irbisol ogłosi i przy czym się uprze. Ale to jest bardzo ekskluzywne, właściwe chyba tylko jednej osobie na świecie rozumienie "logiki"...

Ale tłumaczyłem to już wiele razy, więc nie będę sprawy ciągnął. Jeśli sam nie jesteś w stanie dostrzec tego, jak logikę traktują ludzie, matematycy, jak oddzielać aspekty rozumowania jeszcze niedoprecyzowane symbolicznie od tych, które znaczenia wykrystalizowały, to ja Ci tego (przy Twojej postawie bycia upartym i zamkniętym na szersze spojrzenie o myśleniu w ogóle) już nie wyjaśnię. Bo wyjaśnień było już aż za dużo, a wszystkie się od Ciebie odbiły. Więc tak jak głową muru nie przebiję, więc nawet mi nie pisz, abym znowu jakieś nowe postawione przez Ciebie zadanie wykonał, bo ja spierdalam od tych zadań.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 11:39, 22 Mar 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14187
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Wto 12:19, 22 Mar 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Może po kolei - czy wg ciebie twierdzę, że odpowiedź NIE należy rozumieć, że "nie było w ogóle bicia żony"? Tak napisałeś wcześniej.
W moim rozumieniu Twojej interpretacji NIE w odpowiedzi, owo NIE obejmuje zaprzeczenie jakieś ogólne samego słowa "przestawać", czyli obejmuje przypadki 1,3,4, czyli także te, gdy w ogóle nie było bicia żony. Uznałem, że jest to jedyna dopuszczalna przeze mnie interpretacja, aby jakoś uratować logikę dla takiej odpowiedzi, czyli nie uznać Cię z totalnie odjechanego kretyna, który totalny chaos interpretacyjny tworzy.
A to ciekawe, bo najpierw pisałeś, że tylko przypadki 3 i 4 mają zastosowanie i że wg mnie odpowiedź NIE należy rozumieć, że "nie było w ogóle bicia żony".Więc jak w końcu jest?
Nie wiem, co tam znowu opacznie zrozumiałeś, więc prostuję:Według MOJEJ INTERPRETACJI NAJBARDZIEJ SENSOWNEGO TRAKTOWANIA SPRAW jest tak, że - odpowiedź NIE: odpowiada wyłącznie zaprzeczeniu, że nastąpiło przestanie bicia - czyli przypadek 1. - odpowiedź TAK odpowiada przypadkowi 2. - Odpowiedzi 3 i 4 są nieuprawnione, należy je skorygować, sygnalizując osobie stawiającej pytanie, iż słowo "przestać" w tym kontekście wprowadza mylne sugestie, bo tu nie ma czego przestawać.

Według MOJEJ INTERPRETACJI TWOJEGO rozumienia byłoby- odpowiedź NIE: odpowiada przypadkowi 1,3,4 czyli zanegowaniu zarówno zaprzestania bicia żony, jak i w ogóle zaprzestawania czegokolwiek. - odpowiedź TAK odpowiada przypadkowi 2.

Więc dlaczego przyjmowałeś wyłącznie przypadki 3 i 4, jako rzekomy dowód, że wg mnie odpowiedź NIE oznacza, że żona w ogóle nie była bita?



Cytat:
Irbisol napisał:
Użyj samej logiki i na podstawie zwykłej analizy logicznej pokaż, co powinna oznaczać odpowiedź NIE.
Tudzież możesz wskazać, gdzie są te mityczne założenia i arbitralności w uznaniu odpowiedzi NIE za odpowiadającą przypadkom 1 3 4.
Normalnie jak "logyk" z wątku obok - mogę go pytać o coś do końca życia a i tak nie odpowie.
Rozumiem, że teraz ratujesz swoją godność dyskutanta tymi dobrymi radami i połajankami względem mnie. Jak Ci jest to do czegoś emocjonalnie potrzebne, to się częstuj. Grunt żebyś zachował poczucie sprawczości i godności. :*
I na koniec jeszcze teza związana z podkolorowanym: Nie ma czegoś takiego, jak rozumowanie, które używa "samej logiki".

Wskażesz te arbitralności, które zapowiadasz od miesięcy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:20, 22 Mar 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Może po kolei - czy wg ciebie twierdzę, że odpowiedź NIE należy rozumieć, że "nie było w ogóle bicia żony"? Tak napisałeś wcześniej.
W moim rozumieniu Twojej interpretacji NIE w odpowiedzi, owo NIE obejmuje zaprzeczenie jakieś ogólne samego słowa "przestawać", czyli obejmuje przypadki 1,3,4, czyli także te, gdy w ogóle nie było bicia żony. Uznałem, że jest to jedyna dopuszczalna przeze mnie interpretacja, aby jakoś uratować logikę dla takiej odpowiedzi, czyli nie uznać Cię z totalnie odjechanego kretyna, który totalny chaos interpretacyjny tworzy.
A to ciekawe, bo najpierw pisałeś, że tylko przypadki 3 i 4 mają zastosowanie i że wg mnie odpowiedź NIE należy rozumieć, że "nie było w ogóle bicia żony".Więc jak w końcu jest?
Nie wiem, co tam znowu opacznie zrozumiałeś, więc prostuję:Według MOJEJ INTERPRETACJI NAJBARDZIEJ SENSOWNEGO TRAKTOWANIA SPRAW jest tak, że - odpowiedź NIE: odpowiada wyłącznie zaprzeczeniu, że nastąpiło przestanie bicia - czyli przypadek 1. - odpowiedź TAK odpowiada przypadkowi 2. - Odpowiedzi 3 i 4 są nieuprawnione, należy je skorygować, sygnalizując osobie stawiającej pytanie, iż słowo "przestać" w tym kontekście wprowadza mylne sugestie, bo tu nie ma czego przestawać.

Według MOJEJ INTERPRETACJI TWOJEGO rozumienia byłoby- odpowiedź NIE: odpowiada przypadkowi 1,3,4 czyli zanegowaniu zarówno zaprzestania bicia żony, jak i w ogóle zaprzestawania czegokolwiek. - odpowiedź TAK odpowiada przypadkowi 2.

Więc dlaczego przyjmowałeś wyłącznie przypadki 3 i 4, jako rzekomy dowód, że wg mnie odpowiedź NIE oznacza, że żona w ogóle nie była bita?

Gdzie tak rzekomo przyjmowałem?

Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Użyj samej logiki i na podstawie zwykłej analizy logicznej pokaż, co powinna oznaczać odpowiedź NIE.
Tudzież możesz wskazać, gdzie są te mityczne założenia i arbitralności w uznaniu odpowiedzi NIE za odpowiadającą przypadkom 1 3 4.
Normalnie jak "logyk" z wątku obok - mogę go pytać o coś do końca życia a i tak nie odpowie.
Rozumiem, że teraz ratujesz swoją godność dyskutanta tymi dobrymi radami i połajankami względem mnie. Jak Ci jest to do czegoś emocjonalnie potrzebne, to się częstuj. Grunt żebyś zachował poczucie sprawczości i godności. :*
I na koniec jeszcze teza związana z podkolorowanym: Nie ma czegoś takiego, jak rozumowanie, które używa "samej logiki".

Wskażesz te arbitralności, które zapowiadasz od miesięcy?

Arbitralne jest Twoje stwierdzenie, ze posługujesz się logiką.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14187
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Wto 13:38, 22 Mar 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Może po kolei - czy wg ciebie twierdzę, że odpowiedź NIE należy rozumieć, że "nie było w ogóle bicia żony"? Tak napisałeś wcześniej.
W moim rozumieniu Twojej interpretacji NIE w odpowiedzi, owo NIE obejmuje zaprzeczenie jakieś ogólne samego słowa "przestawać", czyli obejmuje przypadki 1,3,4, czyli także te, gdy w ogóle nie było bicia żony. Uznałem, że jest to jedyna dopuszczalna przeze mnie interpretacja, aby jakoś uratować logikę dla takiej odpowiedzi, czyli nie uznać Cię z totalnie odjechanego kretyna, który totalny chaos interpretacyjny tworzy.
A to ciekawe, bo najpierw pisałeś, że tylko przypadki 3 i 4 mają zastosowanie i że wg mnie odpowiedź NIE należy rozumieć, że "nie było w ogóle bicia żony".Więc jak w końcu jest?
Nie wiem, co tam znowu opacznie zrozumiałeś, więc prostuję:Według MOJEJ INTERPRETACJI NAJBARDZIEJ SENSOWNEGO TRAKTOWANIA SPRAW jest tak, że - odpowiedź NIE: odpowiada wyłącznie zaprzeczeniu, że nastąpiło przestanie bicia - czyli przypadek 1. - odpowiedź TAK odpowiada przypadkowi 2. - Odpowiedzi 3 i 4 są nieuprawnione, należy je skorygować, sygnalizując osobie stawiającej pytanie, iż słowo "przestać" w tym kontekście wprowadza mylne sugestie, bo tu nie ma czego przestawać.

Według MOJEJ INTERPRETACJI TWOJEGO rozumienia byłoby- odpowiedź NIE: odpowiada przypadkowi 1,3,4 czyli zanegowaniu zarówno zaprzestania bicia żony, jak i w ogóle zaprzestawania czegokolwiek. - odpowiedź TAK odpowiada przypadkowi 2.

Więc dlaczego przyjmowałeś wyłącznie przypadki 3 i 4, jako rzekomy dowód, że wg mnie odpowiedź NIE oznacza, że żona w ogóle nie była bita?

Gdzie tak rzekomo przyjmowałem?
Wyżej ci dawałem linka.

Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Użyj samej logiki i na podstawie zwykłej analizy logicznej pokaż, co powinna oznaczać odpowiedź NIE.
Tudzież możesz wskazać, gdzie są te mityczne założenia i arbitralności w uznaniu odpowiedzi NIE za odpowiadającą przypadkom 1 3 4.
Normalnie jak "logyk" z wątku obok - mogę go pytać o coś do końca życia a i tak nie odpowie.
Rozumiem, że teraz ratujesz swoją godność dyskutanta tymi dobrymi radami i połajankami względem mnie. Jak Ci jest to do czegoś emocjonalnie potrzebne, to się częstuj. Grunt żebyś zachował poczucie sprawczości i godności. :*
I na koniec jeszcze teza związana z podkolorowanym: Nie ma czegoś takiego, jak rozumowanie, które używa "samej logiki".

Wskażesz te arbitralności, które zapowiadasz od miesięcy?

Arbitralne jest Twoje stwierdzenie, ze posługujesz się logiką.

Więc wskaż, w którym miejscu uzasadniania że "NIE" pasuje do 1 3 4 jest coś nielogicznego, arbitralnego itd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:06, 22 Mar 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Może po kolei - czy wg ciebie twierdzę, że odpowiedź NIE należy rozumieć, że "nie było w ogóle bicia żony"? Tak napisałeś wcześniej.
W moim rozumieniu Twojej interpretacji NIE w odpowiedzi, owo NIE obejmuje zaprzeczenie jakieś ogólne samego słowa "przestawać", czyli obejmuje przypadki 1,3,4, czyli także te, gdy w ogóle nie było bicia żony. Uznałem, że jest to jedyna dopuszczalna przeze mnie interpretacja, aby jakoś uratować logikę dla takiej odpowiedzi, czyli nie uznać Cię z totalnie odjechanego kretyna, który totalny chaos interpretacyjny tworzy.
A to ciekawe, bo najpierw pisałeś, że tylko przypadki 3 i 4 mają zastosowanie i że wg mnie odpowiedź NIE należy rozumieć, że "nie było w ogóle bicia żony".Więc jak w końcu jest?
Nie wiem, co tam znowu opacznie zrozumiałeś, więc prostuję:Według MOJEJ INTERPRETACJI NAJBARDZIEJ SENSOWNEGO TRAKTOWANIA SPRAW jest tak, że - odpowiedź NIE: odpowiada wyłącznie zaprzeczeniu, że nastąpiło przestanie bicia - czyli przypadek 1. - odpowiedź TAK odpowiada przypadkowi 2. - Odpowiedzi 3 i 4 są nieuprawnione, należy je skorygować, sygnalizując osobie stawiającej pytanie, iż słowo "przestać" w tym kontekście wprowadza mylne sugestie, bo tu nie ma czego przestawać.

Według MOJEJ INTERPRETACJI TWOJEGO rozumienia byłoby- odpowiedź NIE: odpowiada przypadkowi 1,3,4 czyli zanegowaniu zarówno zaprzestania bicia żony, jak i w ogóle zaprzestawania czegokolwiek. - odpowiedź TAK odpowiada przypadkowi 2.

Więc dlaczego przyjmowałeś wyłącznie przypadki 3 i 4, jako rzekomy dowód, że wg mnie odpowiedź NIE oznacza, że żona w ogóle nie była bita?

Gdzie tak rzekomo przyjmowałem?
Wyżej ci dawałem linka.

Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Użyj samej logiki i na podstawie zwykłej analizy logicznej pokaż, co powinna oznaczać odpowiedź NIE.
Tudzież możesz wskazać, gdzie są te mityczne założenia i arbitralności w uznaniu odpowiedzi NIE za odpowiadającą przypadkom 1 3 4.
Normalnie jak "logyk" z wątku obok - mogę go pytać o coś do końca życia a i tak nie odpowie.
Rozumiem, że teraz ratujesz swoją godność dyskutanta tymi dobrymi radami i połajankami względem mnie. Jak Ci jest to do czegoś emocjonalnie potrzebne, to się częstuj. Grunt żebyś zachował poczucie sprawczości i godności. :*
I na koniec jeszcze teza związana z podkolorowanym: Nie ma czegoś takiego, jak rozumowanie, które używa "samej logiki".

Wskażesz te arbitralności, które zapowiadasz od miesięcy?

Arbitralne jest Twoje stwierdzenie, ze posługujesz się logiką.

Więc wskaż, w którym miejscu uzasadniania że "NIE" pasuje do 1 3 4 jest coś nielogicznego, arbitralnego itd.

W całym postawieniu sprawy jest czysta arbitralność, bo jest GOŁE STWIERDZENIE co uważasz, a brak jest
- modelu, który by pokazywał okoliczności
- założeń, jakie czynisz aby wybraną opcję wyłonić w rozumowaniu
- powiązań z uzasadnieniem, dlaczego wybrałeś właśnie tę opcję, a nie inną.
Skoro powyższe ma miejsce, to znaczy, że stawiasz sprawę arbitralnie - to stwierdzenie JEST WSKAZANIEM dlaczego mamy do czynienia z arbitralnym stwierdzeniem. Niczego więcej nie trzeba.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 14:07, 22 Mar 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14187
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Wto 14:11, 22 Mar 2022    Temat postu:

Model masz - 4 punkty.
Założeń nie ma i nie ma być. To ty sobie założyłeś że są założenia.
Niemniej jednak możesz jakieś wskazać. O ile są.

Wcześniej pisałeś, że twierdzę, że odpowiedź NIE należy rozumieć, że "nie było w ogóle bicia żony".
To miałoby być jedno z założeń, ale chyba się już z niego wycofałeś?


Ostatnio zmieniony przez Irbisol dnia Wto 14:12, 22 Mar 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:34, 22 Mar 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Wcześniej pisałeś, że twierdzę, że odpowiedź NIE należy rozumieć, że "nie było w ogóle bicia żony".
To miałoby być jedno z założeń, ale chyba się już z niego wycofałeś?

Pisałem tak, wskazując ŻE RÓWNIEŻ TAKA OPCJA u Ciebie występuje, ale nie z myślą, iż jest to jedyna opcja. Jeśli to wtedy pisałem nie wystarczająco jasno, to teraz to uściślam/prostuję, że chodziło mi wtedy o wskazanie, iż dopuszczasz jako prawidłową interpretację dla odpowiedzi NIE także sytuację, gdy nie było w ogóle bicia żony.

Tę sprawę uważam za wyjaśnioną. Nie będę już reagował na Twoje trolerskie kolejne "ale przecież tam napisałeś, że "nie było w ogóle bicia żony". Bo to ZOSTAŁO TU DOPRECYZOWANE I WYJAŚNIONE, więc dalej nie ma co tego wyciągać.

Irbisol napisał:
Model masz - 4 punkty.
Założeń nie ma i nie ma być. To ty sobie założyłeś że są założenia.
Niemniej jednak możesz jakieś wskazać. O ile są.

Jeśli założeń nie ma, to znaczy, że swoją tezę wywodzisz wyłącznie z własnych myśli, a nie z czegoś, co by się dało przedstawić jako uzasadnienie. Zatem jest to arbitralne. Z definicji. To, że mam 4 punkty nie zmienia tu stanu rzeczy, bo owe 4 punkty nie są uzasadnieniem, a jedynie samym zdefiniowaniem opcji - są elementem STAWIANIA PROBLEMU, a nie jego rozstrzyganiem.

To już wystąpiło w twoim argumentowaniu po raz nie wiadomo który - że próbujesz wcisnąć kit, jakoby cokolwiek, co da się napisać o sprawie, było uzasadnieniem tez, które głosisz, czy w ogóle jakkolwiek uzasadnieniem Twojego stanowiska. Nie - nie są uzasadnieniem. Są ledwo POSTAWIENIEM ZAGADNIENIA.
Jeśli nie umiesz w ogóle rozróżniać dwóch dość podstawowych rzeczy
- uzasadnienia, czyli wskazania jak z założeń, paradygmatów, ustalonych zależności miałaby brać się teza
a
- napisanie czegoś w sprawie, np. wyszczególnienia opcji
to ja tu już nie pomogę.
Tu wymagane byłoby ZADZIAŁANIE SPOSTRZEGAWCZOŚCIĄ z Twojej strony. To Ty musiałbyś się zorientować, że to nie jest to samo, że nie każde zabranie głosu w sprawie jest w ogóle KANDYDATEM na uzasadnienie (bo już nie mówię nawet o tym, że miałoby być ZAAKCEPTOWANYM, czyli jako choćby częściowo zweryfikowanym uzasadnieniem).

Zdaję sobie sprawę, że trolowanie metodą "napiszę coś tam, a potem włożę maksimum wysiłku w promowanie owego cośtama jako wyjaśnienie sprawy" może być nieraz skuteczne. Ale dyskutant kontrolujący więzy logiczne w dyskusji nie da się na to nabrać, bo przy rozważaniu sprawy zadaje błyskawicznie pytania kontrolne:
- co potwierdza to stwierdzenie?
- skąd się to wzięło? Czyżby tylko z mniemań stwierdzającego?
itp. Kontrolujący rozumowanie dyskutant rozszyfrowuje taki troling, takie markowanie argumentowania niemal automatycznie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 30, 31, 32  Następny
Strona 14 z 32

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin