Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Logika" wg Irbisola? Cóż to jest?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 30, 31, 32  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:17, 24 Mar 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Cytat:
TWOJE POSTAWA JEST RÓWNOWAŻNA PRZYJĘCIU ZAŁOŻENIA, ŻE POPRAWNOŚĆ KOMUNIKACJI JEST NIEISTOTNA

Po prostu w kwestii komunikacji niczego nie zakładałem.

Tak - niczego nie zakładałeś ŚWIADOMIE. Bo nie postawiłeś sobie pytania o komunikację, a jak ja to pytanie Tobie postawiłem, to je od razu zignorowałeś.

Bo mnie ta komunikacja nie interesuje - nawet ci napisałem, że z tym nie dyskutuję.
Interesuje mnie, jakie założenia poczyniłem, stwierdzając że przypadki 1 3 4 pasują do odpowiedzi "NIE" na pytanie "czy przestałeś bić żonę?".

Poczyniłeś (nieświadomie zapewne, choć w momencie gdy ja sprawę komunikacji postawiłem, a dalej upierasz się przy pierwszej wersji, to nawet o nieświadomości tu nie ma mowy, bo temat się wyłonił) założenie, że poprawność komunikacji Cię nie interesuje (sam to napisałeś, tylko ewentualnie nie chcesz tu uznać adekwatności słowa "założenie", choć dla mnie nie ma tej kwestii, bo funkcjonalnie jest to jak najbardziej adekwatna nazwa).

To nie jest założenie, lecz fakt.
Nie interesuje mnie poprawność komunikacji ani nawet to, co na ten temat mógłbym sądzić. Interesuje mnie sedno, od którego z wielką zawziętością spierdzielasz. Bo piszesz o mnie, a nie o założeniach w uzasadnieniu "NIE" dla punktów 1 3 4.

Faktem jest co najwyżej to, że takie założenie PRZYJĄŁEŚ. Inaczej mówiąc faktem jest Twoja decyzja.

A co to ma wspólnego z poprawnością i istnieniem założeń dla stwierdzenia, że "NIE" dla punktów 1 3 4 jest prawidłowe?
Znowu spierniczasz w inny temat.

Jeśli tu nie widzisz tego związku, to już nie pomogę. To nie jest żaden inny temat, tylko wskazanie z czego bierze się kryterium poprawności, które z punktów warto jest uznawać dla odpowiedzi NIE.

Więc pokaż na przykładach, jak zmiany wskazanych przez ciebie założeń wpływają na kryterium poprawności, które z punktów warto jest uznawać dla odpowiedzi NIE.

Właśnie to opisywałem - zastanawiając się jaka UMOWA JĘZYKOWA może dotyczyć stosowania słowa "przestać" w powyższym kontekście. Przeczytaj moje wcześniejsze posty z chęcią zgłębiania problemu: kiedy typowy odbiorca odczytuje kierowany do niego komunikat najbardziej w zgodzie okolicznościami - rzeczywistością.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14187
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Czw 12:21, 24 Mar 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Cytat:
TWOJE POSTAWA JEST RÓWNOWAŻNA PRZYJĘCIU ZAŁOŻENIA, ŻE POPRAWNOŚĆ KOMUNIKACJI JEST NIEISTOTNA

Po prostu w kwestii komunikacji niczego nie zakładałem.

Tak - niczego nie zakładałeś ŚWIADOMIE. Bo nie postawiłeś sobie pytania o komunikację, a jak ja to pytanie Tobie postawiłem, to je od razu zignorowałeś.

Bo mnie ta komunikacja nie interesuje - nawet ci napisałem, że z tym nie dyskutuję.
Interesuje mnie, jakie założenia poczyniłem, stwierdzając że przypadki 1 3 4 pasują do odpowiedzi "NIE" na pytanie "czy przestałeś bić żonę?".

Poczyniłeś (nieświadomie zapewne, choć w momencie gdy ja sprawę komunikacji postawiłem, a dalej upierasz się przy pierwszej wersji, to nawet o nieświadomości tu nie ma mowy, bo temat się wyłonił) założenie, że poprawność komunikacji Cię nie interesuje (sam to napisałeś, tylko ewentualnie nie chcesz tu uznać adekwatności słowa "założenie", choć dla mnie nie ma tej kwestii, bo funkcjonalnie jest to jak najbardziej adekwatna nazwa).

To nie jest założenie, lecz fakt.
Nie interesuje mnie poprawność komunikacji ani nawet to, co na ten temat mógłbym sądzić. Interesuje mnie sedno, od którego z wielką zawziętością spierdzielasz. Bo piszesz o mnie, a nie o założeniach w uzasadnieniu "NIE" dla punktów 1 3 4.

Faktem jest co najwyżej to, że takie założenie PRZYJĄŁEŚ. Inaczej mówiąc faktem jest Twoja decyzja.

A co to ma wspólnego z poprawnością i istnieniem założeń dla stwierdzenia, że "NIE" dla punktów 1 3 4 jest prawidłowe?
Znowu spierniczasz w inny temat.

Jeśli tu nie widzisz tego związku, to już nie pomogę. To nie jest żaden inny temat, tylko wskazanie z czego bierze się kryterium poprawności, które z punktów warto jest uznawać dla odpowiedzi NIE.

Więc pokaż na przykładach, jak zmiany wskazanych przez ciebie założeń wpływają na kryterium poprawności, które z punktów warto jest uznawać dla odpowiedzi NIE.

Właśnie to opisywałem - zastanawiając się jaka UMOWA JĘZYKOWA może dotyczyć stosowania słowa "przestać" w powyższym kontekście.

Opisywałeś, jak to ktoś może zrozumieć, a nie jaka jest poprawność.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:43, 24 Mar 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Cytat:
TWOJE POSTAWA JEST RÓWNOWAŻNA PRZYJĘCIU ZAŁOŻENIA, ŻE POPRAWNOŚĆ KOMUNIKACJI JEST NIEISTOTNA

Po prostu w kwestii komunikacji niczego nie zakładałem.

Tak - niczego nie zakładałeś ŚWIADOMIE. Bo nie postawiłeś sobie pytania o komunikację, a jak ja to pytanie Tobie postawiłem, to je od razu zignorowałeś.

Bo mnie ta komunikacja nie interesuje - nawet ci napisałem, że z tym nie dyskutuję.
Interesuje mnie, jakie założenia poczyniłem, stwierdzając że przypadki 1 3 4 pasują do odpowiedzi "NIE" na pytanie "czy przestałeś bić żonę?".

Poczyniłeś (nieświadomie zapewne, choć w momencie gdy ja sprawę komunikacji postawiłem, a dalej upierasz się przy pierwszej wersji, to nawet o nieświadomości tu nie ma mowy, bo temat się wyłonił) założenie, że poprawność komunikacji Cię nie interesuje (sam to napisałeś, tylko ewentualnie nie chcesz tu uznać adekwatności słowa "założenie", choć dla mnie nie ma tej kwestii, bo funkcjonalnie jest to jak najbardziej adekwatna nazwa).

To nie jest założenie, lecz fakt.
Nie interesuje mnie poprawność komunikacji ani nawet to, co na ten temat mógłbym sądzić. Interesuje mnie sedno, od którego z wielką zawziętością spierdzielasz. Bo piszesz o mnie, a nie o założeniach w uzasadnieniu "NIE" dla punktów 1 3 4.

Faktem jest co najwyżej to, że takie założenie PRZYJĄŁEŚ. Inaczej mówiąc faktem jest Twoja decyzja.

A co to ma wspólnego z poprawnością i istnieniem założeń dla stwierdzenia, że "NIE" dla punktów 1 3 4 jest prawidłowe?
Znowu spierniczasz w inny temat.

Jeśli tu nie widzisz tego związku, to już nie pomogę. To nie jest żaden inny temat, tylko wskazanie z czego bierze się kryterium poprawności, które z punktów warto jest uznawać dla odpowiedzi NIE.

Więc pokaż na przykładach, jak zmiany wskazanych przez ciebie założeń wpływają na kryterium poprawności, które z punktów warto jest uznawać dla odpowiedzi NIE.

Właśnie to opisywałem - zastanawiając się jaka UMOWA JĘZYKOWA może dotyczyć stosowania słowa "przestać" w powyższym kontekście.

Opisywałeś, jak to ktoś może zrozumieć, a nie jaka jest poprawność.

To teraz dopnij to rozumowanie następującym założeniem roboczym (formą definicji):
Poprawność komunikacyjna = występuje zrozumienie, pojawia się możliwość przekazania drugiej stronie względnie poprawnego obrazu spraw.

Brak poprawności komunikacyjnej = strony się nie rozumieją, bo traktowanie sformułowań językowych przez nadawcę komunikatu jest znacząco odmienne od traktowania ich przez odbiorcę komunikatu.

Przyjmując takie rozumienie spraw, dostajesz pomoc pomiędzy ideami poprawności i rozumienia.

PS
Żeby jakoś postawić rodzaj kropki nad "i" w sprawie założeń w rozumowaniu, stworzyłem ten wątek: http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/rola-zalozen-w-rozumowaniu,20961.html


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Czw 13:32, 24 Mar 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14187
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Czw 13:43, 24 Mar 2022    Temat postu:

Ale ja nie piszę o poprawności komunikacyjnej. Od iluś postów znowu błądzisz w dżungli, zamiast pisać na temat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:19, 24 Mar 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Ale ja nie piszę o poprawności komunikacyjnej. Od iluś postów znowu błądzisz w dżungli, zamiast pisać na temat.

Za to ja piszę o poprawności komunikacyjnej.
Założeniem poprawności (w szczególności poprawności dyskusji) dla mnie jest poprawność komunikacyjna.

Jeśli Ty nie chcesz rozmawiać o poprawności komunikacyjnej (jeśli to jest dla Ciebie zagadnienie "nie na temat"), a z kolei ja uważam, że ten rodzaj poprawności jest absolutnie niezbywalny w sensownej dyskusji, to mamy problem.

Dla mnie brak uwzględnienia poprawności komunikacyjnej jest równoznaczny z postulatem prowadzenia dyskusji chaotycznych (kiedyś sugerowałeś, że rozumowanie niechaotyczne jest jakimś warunkiem rozumowania sensownego - a ja się z tym ZAŁOŻENIEM zgodziłem). Chaos ten polega na tym, że jedna strona będzie formułowała jakieś myśli, druga strona odczyta je opacznie, dając odpowiedzi nieadekwatne zarówno do tego, co myślała pierwsza strona, jak i do jej uwag. To zaś dalej spowoduje konsternację u owej pierwszej strony, ale ona też przecież nie zrozumie tych uwag do niej kierowanych poprawnie (skoro tu komunikacja nie ma znaczenia), czyli nawet nie będzie wiedziała co na to odpowiedzieć, czyli zapewne wróci do swoich myśli, które może znowu jakoś sformułuje (też nieskutecznie w odbiorze), a może się zniechęci, może zacznie już tylko wysyłać emocjonalne, personalne komunikatu. W sumie zrobi się z tego CHAOS.
Nie zamierzam dyskutować chaotycznie - czyli tak, że każdy z dyskutantów myśli sobie o czymś innym, mówi o czymś innym (gada sam do siebie).

Jeśli chcesz dyskutować chaotycznie, nie uwzględniając warunku poprawności komunikacyjnej, to szukaj sobie do tej zabawy innego dyskutanta, bo ja z takich dyskusji spierdalam (możesz sobie znowu zaliczyć punkt, że Michał spierdolił z dyskusji).


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Czw 16:24, 24 Mar 2022, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14187
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Czw 16:26, 24 Mar 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Ale ja nie piszę o poprawności komunikacyjnej. Od iluś postów znowu błądzisz w dżungli, zamiast pisać na temat.

Za to ja piszę o poprawności komunikacyjnej.

OK, czyli nie dyskutujesz ze mną, tylko ze sobą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:38, 24 Mar 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Ale ja nie piszę o poprawności komunikacyjnej. Od iluś postów znowu błądzisz w dżungli, zamiast pisać na temat.

Za to ja piszę o poprawności komunikacyjnej.

OK, czyli nie dyskutujesz ze mną, tylko ze sobą.

Albo to Ty raczej dyskutujesz tylko ze sobą. :shock:
Bo akurat ja jestem gotów uznawać aspekt komunikacji, czyli GOTÓW JESTEM DOSTOSOWAĆ SIĘ DO JEJ WYMOGÓW. Dla Ciebie ten problem nie istnieje, zatem to Ty gadasz tylko do siebie, bo jedyną instancję rozumienia jaką dysponujesz (bez możliwości wyboru, bez szansy na dostosowawczość), masz tę, którą widzisz.
Gdybyś był konsekwentny, to powinieneś się z tym pogodzić i pisać wyłącznie do siebie, bo pisanie do kogokolwiek innego niż Ty (czyli zapewne startującego od innego rozumienia pojęć, stawiającego problem niedopasowania komunikacyjnego), z postulatem, aby on też PO SWOJEMU (bo inną jak własna postacią rozumienie przecież on nie dysponuje) jakoś to rozumiał, jest dla Ciebie barierą nie przejścia.
Ja pytam o komunikację, pytam o to JAK MOGĘ SIĘ DOSTOSOWAĆ, do kogoś, gotów jestem na NEGOCJOWANIE ROZUMIENIA. Z Tobą to nie wyjdzie.
To zatem nie ja jestem tu hermetyczny w swoich poglądach, lecz Ty.
Twoja postawa jest (znowu się posłużę pojęciem, które wcześniej wprowadziłem) postawą epistemicznego despoty, który poza własnymi poglądami, własnym rozumieniem niczego nie uznaje, który funkcjonalnie to własne rozumienie absolutyzuje jako jedyne możliwe (być może tylko nie przyznając się w tym kontekście do zastosowania słowa "absolutne"). To Ty stawiasz świat innych dyskutantów wobec ultimatum: macie dostosować się do mnie, traktować wszystko po mojemu, bo innej opcji nawet nie zamierzam rozważyć, przypuszczenia, ze można coś rozumieć inaczej, niż ja to rozumiem, nawet nie spróbuję wziąć pod uwagę.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Czw 17:38, 24 Mar 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14187
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Czw 18:38, 24 Mar 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Ale ja nie piszę o poprawności komunikacyjnej. Od iluś postów znowu błądzisz w dżungli, zamiast pisać na temat.

Za to ja piszę o poprawności komunikacyjnej.

OK, czyli nie dyskutujesz ze mną, tylko ze sobą.

Albo to Ty raczej dyskutujesz tylko ze sobą. :shock:
Bo akurat ja jestem gotów uznawać aspekt komunikacji, czyli GOTÓW JESTEM DOSTOSOWAĆ SIĘ DO JEJ WYMOGÓW.

Ten aspekt nie ma nic do rzeczy. Równie dobrze mógłbyś dyskutować o tym, czy przez sieć wszystko idzie bez zafałszowań. Może idzie, a może nie.
To nic nie zmienia w kwestii, którą poruszam, a od której ty uciekasz.
Do tej pory nie wskazałeś w moim uzasadnieniu ani jednego założenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:40, 24 Mar 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Ale ja nie piszę o poprawności komunikacyjnej. Od iluś postów znowu błądzisz w dżungli, zamiast pisać na temat.

Za to ja piszę o poprawności komunikacyjnej.

OK, czyli nie dyskutujesz ze mną, tylko ze sobą.

Albo to Ty raczej dyskutujesz tylko ze sobą. :shock:
Bo akurat ja jestem gotów uznawać aspekt komunikacji, czyli GOTÓW JESTEM DOSTOSOWAĆ SIĘ DO JEJ WYMOGÓW.

Ten aspekt nie ma nic do rzeczy. Równie dobrze mógłbyś dyskutować o tym, czy przez sieć wszystko idzie bez zafałszowań. Może idzie, a może nie.
To nic nie zmienia w kwestii, którą poruszam, a od której ty uciekasz.
Do tej pory nie wskazałeś w moim uzasadnieniu ani jednego założenia.

Możesz tak sobie to tłumaczyć. Twój wybór.
Ja twierdzę, że najbardziej te założenia są obecne, a także, że wskazałem je, tylko Ty moje wskazanie odrzucasz.
W przeciwnym wypadku, czyli jeślibym jednak musiał uznać, iż żadnych założeń nie stosujesz, to automatycznie też musiałbym uznać, że w ogóle rozumujesz chaotycznie, czyli że nie ma niczego stałego w Twoim podejściu do opisu rzeczywistości (założenia właśnie ową stałość budują, bez nich każda ocena jest ad hoc - każda ocena "sobie"). Dla mnie występuje tylko jedna alternatywa - albo założenia stosujesz, albo działasz chaotycznie i odrzucasz logikę matematyczną. Bo ja nie znam logiki matematycznej, która by mogła funkcjonować bez założeń. Odrzucając założenia, odrzucasz logikę - przynajmniej tę, którą stosują matematycy.
Jeśli się mylę w tym sensie, że rzeczywiście założeń nie stosujesz, to pozostanie mi przyjąć tę drugą opcję. I, tak szczerze mówiąc, nawet wcześniej rozważałem czy nie należy Cię uznać za chaotyka w rozumowaniu. :think:
Powoli mnie do tej opcji przekonujesz. W końcu może przyznam Ci rację...


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Czw 20:51, 24 Mar 2022, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14187
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Pią 9:03, 25 Mar 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Ale ja nie piszę o poprawności komunikacyjnej. Od iluś postów znowu błądzisz w dżungli, zamiast pisać na temat.

Za to ja piszę o poprawności komunikacyjnej.

OK, czyli nie dyskutujesz ze mną, tylko ze sobą.

Albo to Ty raczej dyskutujesz tylko ze sobą. :shock:
Bo akurat ja jestem gotów uznawać aspekt komunikacji, czyli GOTÓW JESTEM DOSTOSOWAĆ SIĘ DO JEJ WYMOGÓW.

Ten aspekt nie ma nic do rzeczy. Równie dobrze mógłbyś dyskutować o tym, czy przez sieć wszystko idzie bez zafałszowań. Może idzie, a może nie.
To nic nie zmienia w kwestii, którą poruszam, a od której ty uciekasz.
Do tej pory nie wskazałeś w moim uzasadnieniu ani jednego założenia.

Możesz tak sobie to tłumaczyć. Twój wybór.
Ja twierdzę, że najbardziej te założenia są obecne, a także, że wskazałem je, tylko Ty moje wskazanie odrzucasz.
W przeciwnym wypadku, czyli jeślibym jednak musiał uznać, iż żadnych założeń nie stosujesz, to automatycznie też musiałbym uznać, że w ogóle rozumujesz chaotycznie

To już mnie nie interesuje, co sobie ubzdurałeś i jakie masz religie nt. chaotyczności.
Wskaż, co konkretnie założyłem w tezie, że odpowiedź "NIE" jest prawidłowa dla przypadków 1 3 4.
Możesz też oczywiście uznać że nic nie założyłem i wskazać ten chaos, który też lansujesz.

Cały czas piszesz, co takiego robię, ale totalnie nie jesteś w stanie wskazać, w którym miejscu. Jak byś miał schizofrenię i gadał o krasnoludkach, że tu dookoła biegają. Ale w końcu jesteś teistą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:48, 25 Mar 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
To już mnie nie interesuje...

Czyli norma. Tu mamy zakończenie sprawy, bo jedyną moją odpowiedzią Tobie jaką uważam za sensowną, byłoby zajęcie się tym, co Ciebie akurat nie interesuje. To zaś, o czym Ty ewentualnie chciałbyś dyskutować, z mojej szerzej rozumianej (bo uwzględniającej pytania i aspekty, które pominąłeś, bo nie chciałeś się nimi zająć) perspektywy okazuje się nieperspektywiczne poznawczo, nie rozwijające możliwości eksplorowania rzeczywistości umysłem - jałowe i puste (a w części też sprzeczne i jawnie fałszywe). Nie będę Ci jednak tłumaczył, wskazywał (już nie "wskazuję" na Twoje żądania) tego, o czym tu myślę, bo nie ma takiej możliwości, jako że pominąłeś w swoim obrazie świata właśnie to, co owo wskazywania by umożliwiało - co by różnicowało poprawność od niepoprawności.
Miłego dnia. :*


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pią 14:34, 25 Mar 2022, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14187
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Sob 11:12, 26 Mar 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
To już mnie nie interesuje...

Czyli norma.

Tak - normą jest, że nie interesuje mnie twoje pierniczenie nie na temat.
Stwierdziłeś, że w swoim wywodzie o poprawności "NIE" dla przypadków 1 3 4 miałem jakieś założenia. Ja twierdzę, że nie ma - i moje twierdzenie (w przeciwieństwie do bajań o Bogu) - jest FALSYFIKOWALNE.
Więc je falsyfikuj. Na co czekasz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:16, 26 Mar 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
To już mnie nie interesuje...

Czyli norma.

Tak - normą jest, że nie interesuje mnie twoje pierniczenie nie na temat.
Stwierdziłeś, że w swoim wywodzie o poprawności "NIE" dla przypadków 1 3 4 miałem jakieś założenia. Ja twierdzę, że nie ma - i moje twierdzenie (w przeciwieństwie do bajań o Bogu) - jest FALSYFIKOWALNE.
Więc je falsyfikuj. Na co czekasz?

Nie czekam, tylko przedstawiłem Ci rozumowanie, które zignorowałeś. Innego nie będzie. Przedstawione rozumowanie jest wystarczające.

Mój pogląd na sprawę WYNIKA Z WZIĘCIA POD UWAGĘ PROBLEMU/KWESTII KOMUNIKACJI. Jeśli Ty nie zamierzasz brać tej kwestii pod uwagę, to podpisujemy tu protokół rozbieżności, że z powodu posiadanych założeń w kwestii brania bądź nie tej kwestii, mamy fundamentalną rozbieżność traktowania. Wtedy każdy pozostaje przy swoim zdaniu, zgodnym z przyjętymi założeniami paradygmatykami.
Twoje podejście (założenie) - nie trzeba uwzględniać zagadnienia komunikacji.
Moje podejście (założenie) - trzeba uwzględniać zagadnienie komunikacji.

Założenia tego rodzaju czyni się w oparciu o wewnętrzne przekonanie, intuicję, światopogląd - o zbiór rozumowań i mniemań, które jeszcze nie posiadają modelowej, logicznej struktury. One są formą osobistej syntezy, odpowiadając dość ogólnie na pytanie: co DLA MNIE ma sens?
Dla mnie zajęcie się kwestią komunikacji ma głęboki, niezbywalny sens, więc bez tego zajęcia się nie zamierzam w ogóle akceptować jakichkolwiek tez.

Ty, jak widać, masz inne przekonanie na ów temat. Rozchodzimy się. Nie dogadamy się, bo ja jestem w tej kwestii pryncypialny. Dowodzenie czegoś w Twoim podejściu wydaje mi się na tyle pozbawione znaczenia (nie mówiąc już o tym, że go nawet nie rozumiem), że nie będę nawet podejmował prób kombinowania czegokolwiek w tym względzie.
Po prostu uznajmy niekompatybilność naszych ogólnych przekonań na to, co jest sensowne i że z tego wynika nieusuwalna różnica w kwestii potraktowania problemu pytania o zaprzestanie bycia żony. Szkoda zawracać sobie głowę dalszą dyskusją w tej sprawie, bo jesteśmy zbyt daleko od siebie w traktowaniu spraw.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Sob 11:27, 26 Mar 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14187
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Sob 19:03, 26 Mar 2022    Temat postu:

Nie interesuje mnie twoje rozumowanie.
Interesuje mnie wskazanie, gdzie w moim uzasadnieniu jest jakiekolwiek założenie.
Rozumowanie to jest NIEZALEŻNE od kwestii komunikacyjnych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:06, 26 Mar 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Nie interesuje mnie twoje rozumowanie.
Interesuje mnie wskazanie, gdzie w moim uzasadnieniu jest jakiekolwiek założenie.
Rozumowanie to jest NIEZALEŻNE od kwestii komunikacyjnych.

Otóż wykazałem z kolei w moim rozumowaniu, że w porównaniu z rozumowaniem ZALEŻNYM od kwestii komunikacyjnych, Twoje rozumowanie przegrywa. Ale aby to zrozumieć, na jakiej zasadzie ono przegrywa, musiałbyś być w stanie PORÓWNAĆ te dwa aspekty, czyli jednak ROZWAŻYĆ KWESTIE KOMUNIKACYJNE.
Skoro tego nie zrobiłeś, to możesz robić tylko to, co robiłeś do tej pory - ARBITRALNIE TWIERDZIĆ swoje (arbitralnie, czyli nie NIE przedstawiwszy uzasadnienia), mówić iż Twoja opcja jest na pewno lepsza od tej, o której - jak sam to przyznajesz - nie masz zielonego pojęcia, bo nie masz zamiaru nawet jej rozważyć. Od strony intelektualnej wygląda to naprawdę kiepsko...

Acha...
I nie pomyl znowu PRZEDSTAWIENIA uzasadnienia z ISTNIENIEM (jakiegoś tam potencjalnego, czy innego) uzasadnienia w ogóle. O tym drugim się nie wypowiadam, bo choć nawet zakładam, że JAKIEŚ TAM uzasadnienia Twojej tezy (właściwie to dotyczy to dowolnej tezy) istnieją, to i tak DOPÓKI NIE SĄ PRZEDSTAWIONE, to nikt o nich nie jest w stanie nic konkretnego powiedzieć, a między innymi nie sposób jest ustalić tego, czy nie są one po prostu wadliwe. Interesują mnie zatem wyłącznie uzasadnienia przedstawione, a nie potencjalne istniejące nie wiadomo jakie, nie wiadomo jak i nie wiadomo gdzie. Mnie interesuję więc wyłącznie uzasadnienia NA TYLE JAWNE abym to ja mógł osobiście się przekonać, czy są wystarczająco dobre.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Sob 23:23, 26 Mar 2022, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14187
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Nie 11:04, 27 Mar 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Nie interesuje mnie twoje rozumowanie.
Interesuje mnie wskazanie, gdzie w moim uzasadnieniu jest jakiekolwiek założenie.
Rozumowanie to jest NIEZALEŻNE od kwestii komunikacyjnych.

Otóż wykazałem z kolei w moim rozumowaniu, że w porównaniu z rozumowaniem ZALEŻNYM od kwestii komunikacyjnych, Twoje rozumowanie przegrywa.

Jak uzależnisz to z dupy z kursem EUR/NZD, to pewnie też będzie przegrywać.
Tymczasem - niezależnie od komunikacji - moje rozumowanie się nie zmienia. I tego rozumowania jako takiego NIE RUSZYŁEŚ.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:20, 27 Mar 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Nie interesuje mnie twoje rozumowanie.
Interesuje mnie wskazanie, gdzie w moim uzasadnieniu jest jakiekolwiek założenie.
Rozumowanie to jest NIEZALEŻNE od kwestii komunikacyjnych.

Otóż wykazałem z kolei w moim rozumowaniu, że w porównaniu z rozumowaniem ZALEŻNYM od kwestii komunikacyjnych, Twoje rozumowanie przegrywa.

Jak uzależnisz to z dupy z kursem EUR/NZD, to pewnie też będzie przegrywać.
Tymczasem - niezależnie od komunikacji - moje rozumowanie się nie zmienia. I tego rozumowania jako takiego NIE RUSZYŁEŚ.

Ty nie wiesz, co jest z dupy, a co nie, tylko to sobie ogłaszasz arbitralnie BEZ ZNAJOMOŚCI SPRAWY. Niczego tu nie rozważyłeś, bo się kwestią nie zająłeś.
Ale że ogłaszać po prostu bez żadnych podstaw dalej swoje możesz, to akurat Ci wierzę. W tym jesteś dobry.
Stawiasz sprawę na zasadzie: mam swoje rozwiązanie, które jest jedynie słuszne, zaś o alternatywach nie zamierzam ani myśleć, ani podejmować na ich temat dyskusji.
Ta postawa ma też swoje symetryczne wydanie funkcjonalne u fanatyków religijnych, którzy stawiają stawiają sprawę identycznie: mam swoją jedynie słuszną religię, a o alternatywach dla niej nie zamierzam ani myśleć, ani podejmować na ich temat dyskusji.

Twoje rozumowanie się może rzeczywiście nie zmienia w zależności od komunikacji, ale to nie jest żaden argument w sprawie. Ono się zmieniać nie musi, bo to nie o zmienianie się idzie tu kwestia, lecz o to, ze W PORÓWNANIU Z ALTERNATYWAMI jest to bardzo biedna opcja. On się więc zmieniać nie musi, a ja go nawet nie neguję (w znaczeniu: od biedy da się tak mysleć, kiepskie to, ale w ostateczności da się to przyjąć), zaś sam mam rozwiązanie sto razy lepsze od Twojego. Mam rozwiązanie, które ujmuje sprawy szerzej, które odpowiada na liczne pytania przez Ciebie pominięte, czyli jest dużo lepsze od Twojego bieda-rozwiązania.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 16:25, 27 Mar 2022, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14187
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Nie 21:14, 27 Mar 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Nie interesuje mnie twoje rozumowanie.
Interesuje mnie wskazanie, gdzie w moim uzasadnieniu jest jakiekolwiek założenie.
Rozumowanie to jest NIEZALEŻNE od kwestii komunikacyjnych.

Otóż wykazałem z kolei w moim rozumowaniu, że w porównaniu z rozumowaniem ZALEŻNYM od kwestii komunikacyjnych, Twoje rozumowanie przegrywa.

Jak uzależnisz to z dupy z kursem EUR/NZD, to pewnie też będzie przegrywać.
Tymczasem - niezależnie od komunikacji - moje rozumowanie się nie zmienia. I tego rozumowania jako takiego NIE RUSZYŁEŚ.

Ty nie wiesz, co jest z dupy, a co nie, tylko to sobie ogłaszasz arbitralnie BEZ ZNAJOMOŚCI SPRAWY. Niczego tu nie rozważyłeś, bo się kwestią nie zająłeś.

Skoro jesteś tak ograniczony, że nie pojmujesz oczywistości, to ci przedstawię dowód.
Jest jakieś rozumowanie logiczne, które ma określony poziom prawidłowości.
Jest też 3 ludzi.
Pierwszy nic z tego nie rozumie, bo posługuje się innym językiem i symbolami.
Drugi nic z tego nie rozumie, bo jest za głupi.
Trzeci rozumie.
Co zmienia cokolwiek istnienie któregokolwiek z tych delikwentów w kwestii poprawności pierwotnego rozumowania? NIC.
A wiesz dlaczego? Bo rozumowanie ma określony stopień poprawności zależny od niego samego, a nie od tego, jak ktoś to rozumowanie zrozumie. Kolejne pytanie - a dlaczego? Bo jeżeli poprawność rozumowania zależałaby od stopnia rozumienia tego rozumowania przez osoby trzecie, wówczas mielibyśmy sprzeczność, polegającą na różnych wynikach poprawności tego rozumowania w zależności od osoby to rozumowanie próbującej pojąć.
Dlatego kwestia komunikacji nie zmienia kwestii poprawności rozumowania. Nawet jeżeli nie byłoby istoty myślącej, która to rozumowanie by pojęła czy w ogóle miała okazję poznać, spróbować zrozumieć, to rozumowanie - jako byt abstrakcyjny - jest nadal takie, jakie jest. Podobnie jak prawa matematyczne.

Cytat:
Twoje rozumowanie się może rzeczywiście nie zmienia w zależności od komunikacji, ale to nie jest żaden argument w sprawie. Ono się zmieniać nie musi, bo to nie o zmienianie się idzie tu kwestia, lecz o to, ze W PORÓWNANIU Z ALTERNATYWAMI jest to bardzo biedna opcja.

Może i biedna, albo bardziej niebieska, albo słona. I co z tego - co mnie to obchodzi? Temat jest o czym innym.
W moim rozumowaniu NIE MA ZAŁOŻEŃ. Możesz to sfalsyfikować - ale spierdzielasz od tego panicznie. Pokaż, jak nie mam racji - przecież powinno ci na tym bardzo zależeć, czyż nie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:46, 28 Mar 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Nie interesuje mnie twoje rozumowanie.
Interesuje mnie wskazanie, gdzie w moim uzasadnieniu jest jakiekolwiek założenie.
Rozumowanie to jest NIEZALEŻNE od kwestii komunikacyjnych.

Otóż wykazałem z kolei w moim rozumowaniu, że w porównaniu z rozumowaniem ZALEŻNYM od kwestii komunikacyjnych, Twoje rozumowanie przegrywa.

Jak uzależnisz to z dupy z kursem EUR/NZD, to pewnie też będzie przegrywać.
Tymczasem - niezależnie od komunikacji - moje rozumowanie się nie zmienia. I tego rozumowania jako takiego NIE RUSZYŁEŚ.

Ty nie wiesz, co jest z dupy, a co nie, tylko to sobie ogłaszasz arbitralnie BEZ ZNAJOMOŚCI SPRAWY. Niczego tu nie rozważyłeś, bo się kwestią nie zająłeś.

Skoro jesteś tak ograniczony, że nie pojmujesz oczywistości, to ci przedstawię dowód.
Jest jakieś rozumowanie logiczne, które ma określony poziom prawidłowości.
Jest też 3 ludzi.
Pierwszy nic z tego nie rozumie, bo posługuje się innym językiem i symbolami.
Drugi nic z tego nie rozumie, bo jest za głupi.
Trzeci rozumie.
Co zmienia cokolwiek istnienie któregokolwiek z tych delikwentów w kwestii poprawności pierwotnego rozumowania? NIC.
A wiesz dlaczego? Bo rozumowanie ma określony stopień poprawności zależny od niego samego, a nie od tego, jak ktoś to rozumowanie zrozumie. Kolejne pytanie - a dlaczego? Bo jeżeli poprawność rozumowania zależałaby od stopnia rozumienia tego rozumowania przez osoby trzecie, wówczas mielibyśmy sprzeczność, polegającą na różnych wynikach poprawności tego rozumowania w zależności od osoby to rozumowanie próbującej pojąć.
Dlatego kwestia komunikacji nie zmienia kwestii poprawności rozumowania. Nawet jeżeli nie byłoby istoty myślącej, która to rozumowanie by pojęła czy w ogóle miała okazję poznać, spróbować zrozumieć, to rozumowanie - jako byt abstrakcyjny - jest nadal takie, jakie jest. Podobnie jak prawa matematyczne.

To, czy ludzie rozumieją rozumowanie jest odrębną sprawą od poprawności tego rozumowania. I rzeczywiście się nie zmieni od tego, czy jakaś konkretna osoba jest zrozumie, czy nie. Ale to nie o tym jest mowa.
Mowa jest o tym, że wskazując konkretne rozumowanie odnosisz je do CZEGOŚ, do jakichś kryteriów. To, że twierdzenie jest logicznie poprawne, nie oznacza, iż jest ono odpowiedzią na problem, który sobie stawiamy. Przykładowo jeśli ktoś pyta, czym wyleczyć gruźlicę, to odpowiedzią nie będzie wskazanie dowolnego logicznie poprawnego prawa, czy twierdzenia - np. stwierdzenia, że 2+2=4, lecz TRZEBA SIĘ ODNIEŚĆ DO TEGO, O CZYM MOWA W SPRAWIE.
Do tego, aby się odnieść o czym jest mowa w sprawie, niezbędne jest SKOMUNIKOWANIE SIĘ, zrozumienie jaki problem postawiono. Twoje podejście polega na tym, że odrywasz argumentację od istoty problemu, nie próbujesz nawet dowiadywać się (poprzez poprawną komunikację) na czym problem polega. Bo przecież Tobie wystarczy, ze wskażesz dowolną rzecz, którą uznałeś za logicznie poprawną -np.
napiszesz, że 2+2=4
albo napiszesz jakąś listę, z chaotycznym i niechaotycznym określeniem czegoś.
W przypadku pytania o bicie żony jest postawiony ogólny problem o poprawność odpowiedzi NIE, gdy nie został spełniony warunek dla słowa "przestawać", polegający na tym, że powinno być co przestawać, aby odpowiedź NIE odnosiła się do tego. Jak nie ma poprawności w tym zakresie, odpowiedź NIE będzie odczytywana domyślnie niezgodnie z okolicznościami sprawy. To powoduje, że występują minimum dwie - wzajemnie częściowo sprzeczne - interpretacje tej odpowiedzi, w zależności od przyjętej umowy na temat tego, co znaczą słowa. Umowa zaś wynika z tego, jak się komunikujemy w owej kwestii. W zależności od tego, które założenia na temat znaczeń słów przyjmujemy, wychodzi odrębna interpretacja słowa NIE w odpowiedzi.

To, na czym polega sprawa można bowiem ustalić, komunikując się z ludźmi, dogadując się o co właściwie chodzi. Z Tobą się nie da tego ustalić, bo Ty nie jesteś w stanie uzgadniać istoty problemów. które są omawiane.

Irbisol napisał:
W moim rozumowaniu NIE MA ZAŁOŻEŃ.

Co automatycznie oznacza, że nie ma w nim też zasadności rozumowania, tylko czysta arbitralność, intuicyjność i BRAK MOŻLIWOŚCI KONSTRUOWANIA LOGICZNYCH CIĄGÓW ROZUMOWANIA. Nie ma bowiem niczego dyskutowalnego, na czym byś się w rozumowaniu opierał (to na założeniach się opieramy). To wyjaśnia dlaczego się nie sposób z Tobą jest dogadać - bo tu nie ma możliwości dyskutować na temat tego, co wspiera Twoje tezy. Można Ci co najwyżej - niczym starożytnemu prorokowi - uwierzyć na ślepo.
Jesteś - biorąc pod uwagę całość rozumowania - nielogiczny.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 8:32, 28 Mar 2022, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14187
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Pon 8:49, 28 Mar 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Mowa jest o tym, że wskazując konkretne rozumowanie odnosisz je do CZEGOŚ, do jakichś kryteriów. To, że twierdzenie jest logicznie poprawne, nie oznacza, iż jest ono odpowiedzią na problem, który sobie stawiamy.

W tym przypadku JEST odpowiedzią. Już zapomniałeś, jakie było kryterium?

Cytat:
Irbisol napisał:
W moim rozumowaniu NIE MA ZAŁOŻEŃ.

Co automatycznie oznacza, że nie ma w nim też zasadności rozumowania, tylko czysta arbitralność, intuicyjność i BRAK MOŻLIWOŚCI KONSTRUOWANIA LOGICZNYCH CIĄGÓW ROZUMOWANIA.

Udowodnij to.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:10, 28 Mar 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Mowa jest o tym, że wskazując konkretne rozumowanie odnosisz je do CZEGOŚ, do jakichś kryteriów. To, że twierdzenie jest logicznie poprawne, nie oznacza, iż jest ono odpowiedzią na problem, który sobie stawiamy.

W tym przypadku JEST odpowiedzią.

Możesz to jedynie ARBITRALNIE zapewniać.

Irbisol napisał:
Już zapomniałeś, jakie było kryterium?
Tegośmy nawet nie uzgodnili, więc - póki co - nie ma o czym "zapominać". Może i coś tam wcześniej w tym względzie ARBITRALNIE STWIERDZIŁEŚ, ale to obowiązuje Ciebie, a nie mnie. Gadałeś wtedy do siebie, więc możesz za siebie i o sobie tu jedynie deklarować.

Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
W moim rozumowaniu NIE MA ZAŁOŻEŃ.

Co automatycznie oznacza, że nie ma w nim też zasadności rozumowania, tylko czysta arbitralność, intuicyjność i BRAK MOŻLIWOŚCI KONSTRUOWANIA LOGICZNYCH CIĄGÓW ROZUMOWANIA.

Udowodnij to.

Tobie się nie da udowodnić niczego, bo nie dajesz swoją postawą szansy na to, aby dało się w dyskusji z Tobą użyć logiki (z braku możliwości oglądu założeń, na których logika by się opierała). Bo do udowadniania potrzebna jest logika, którą odrzuciłeś na poziomie funkcjonalnym, choć może i głosisz na poziomie pustych deklaracji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14187
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Pon 12:54, 28 Mar 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Mowa jest o tym, że wskazując konkretne rozumowanie odnosisz je do CZEGOŚ, do jakichś kryteriów. To, że twierdzenie jest logicznie poprawne, nie oznacza, iż jest ono odpowiedzią na problem, który sobie stawiamy.

W tym przypadku JEST odpowiedzią.

Możesz to jedynie ARBITRALNIE zapewniać.

Byłem przekonany, że orientujesz się, o czym jest mowa. A ty po prostu ni w ząb nie czaisz tematu. Jak bym gadał do słupa. Ujawniłeś właśnie, że nawet nie wiesz, po co do ciebie piszę w temacie, który zresztą sam zacząłeś. Wyskoczyłeś z tą arbitralnością jak głupek, który dopiero co się do rozmowy włączył i rzucił stały tekst, gdy nie wie, co odpisać.

Cytat:
Irbisol napisał:
Już zapomniałeś, jakie było kryterium?
Tegośmy nawet nie uzgodnili

Ależeśmy jak najbardziej uzgodnili. Weź coś na sklerozę.

Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
W moim rozumowaniu NIE MA ZAŁOŻEŃ.

Co automatycznie oznacza, że nie ma w nim też zasadności rozumowania, tylko czysta arbitralność, intuicyjność i BRAK MOŻLIWOŚCI KONSTRUOWANIA LOGICZNYCH CIĄGÓW ROZUMOWANIA.

Udowodnij to.

Tobie się nie da udowodnić niczego, bo nie dajesz swoją postawą szansy na to, aby dało się w dyskusji z Tobą użyć logiki (z braku możliwości oglądu założeń, na których logika by się opierała).

Jeżeli dowód ma się opierać na jakichś twoich założeniach z dupy, to chyba sam powinieneś po nie za długim czasie dojść do wniosku, że taki dowód jest gówno wart.

Mojego dowodu do tej pory NIE RUSZYŁEŚ. I nie wykazałeś w nim ANI JEDNEGO założenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:58, 28 Mar 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Już zapomniałeś, jakie było kryterium?
Tegośmy nawet nie uzgodnili

Ależeśmy jak najbardziej uzgodnili. Weź coś na sklerozę.

A może Ty weź coś na omamy...
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Mowa jest o tym, że wskazując konkretne rozumowanie odnosisz je do CZEGOŚ, do jakichś kryteriów. To, że twierdzenie jest logicznie poprawne, nie oznacza, iż jest ono odpowiedzią na problem, który sobie stawiamy.

W tym przypadku JEST odpowiedzią.

Możesz to jedynie ARBITRALNIE zapewniać.

Byłem przekonany, że orientujesz się, o czym jest mowa. A ty po prostu ni w ząb nie czaisz tematu. Jak bym gadał do słupa. Ujawniłeś właśnie, że nawet nie wiesz, po co do ciebie piszę w temacie, który zresztą sam zacząłeś. Wyskoczyłeś z tą arbitralnością jak głupek, który dopiero co się do rozmowy włączył i rzucił stały tekst, gdy nie wie, co odpisać..
Zostało Ci tylko ad personam. Słabiutko.

Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
W moim rozumowaniu NIE MA ZAŁOŻEŃ.

Co automatycznie oznacza, że nie ma w nim też zasadności rozumowania, tylko czysta arbitralność, intuicyjność i BRAK MOŻLIWOŚCI KONSTRUOWANIA LOGICZNYCH CIĄGÓW ROZUMOWANIA.

Udowodnij to.

Tobie się nie da udowodnić niczego, bo nie dajesz swoją postawą szansy na to, aby dało się w dyskusji z Tobą użyć logiki (z braku możliwości oglądu założeń, na których logika by się opierała).

Jeżeli dowód ma się opierać na jakichś twoich założeniach z dupy, to chyba sam powinieneś po nie za długim czasie dojść do wniosku, że taki dowód jest gówno wart.

Mojego dowodu do tej pory NIE RUSZYŁEŚ. I nie wykazałeś w nim ANI JEDNEGO założenia.

Twojego dowodu NIE BYŁO.
Dowód jest bowiem rozumowaniem, które pokazuje jak w sposób konieczny z ZAŁOŻEŃ wynika teza. Ty zaś nie czynisz żadnych założeń, czyli nawet nie masz jak sformułować wstępnych warunków, aby zacząć dowodzić. Co dopiero tu mówić o tego dowodu przeprowadzeniu... :rotfl:


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 13:13, 28 Mar 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 14187
Przeczytał: 17 tematów


PostWysłany: Pon 13:20, 28 Mar 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Już zapomniałeś, jakie było kryterium?
Tegośmy nawet nie uzgodnili

Ależeśmy jak najbardziej uzgodnili. Weź coś na sklerozę.

A może Ty weź coś na omamy...

To są omamy? Tu się zaczęło od "dowolnej wypowiedzi gdzie są arbitralności". Podjąłeś temat:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/logika-wg-irbisola-coz-to-jest,20631-150.html#648107

Cytat:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Mowa jest o tym, że wskazując konkretne rozumowanie odnosisz je do CZEGOŚ, do jakichś kryteriów. To, że twierdzenie jest logicznie poprawne, nie oznacza, iż jest ono odpowiedzią na problem, który sobie stawiamy.

W tym przypadku JEST odpowiedzią.

Możesz to jedynie ARBITRALNIE zapewniać.

Byłem przekonany, że orientujesz się, o czym jest mowa. A ty po prostu ni w ząb nie czaisz tematu. Jak bym gadał do słupa. Ujawniłeś właśnie, że nawet nie wiesz, po co do ciebie piszę w temacie, który zresztą sam zacząłeś. Wyskoczyłeś z tą arbitralnością jak głupek, który dopiero co się do rozmowy włączył i rzucił stały tekst, gdy nie wie, co odpisać..
Zostało Ci tylko ad personam. Słabiutko.

Słabiutko to jest to, że tyle z tego zrozumiałeś.

Cytat:
Irbisol napisał:
Mojego dowodu do tej pory NIE RUSZYŁEŚ. I nie wykazałeś w nim ANI JEDNEGO założenia.

Twojego dowodu NIE BYŁO.
Dowód jest bowiem rozumowaniem, które pokazuje jak w sposób konieczny z ZAŁOŻEŃ wynika teza.

Tobie się chyba pierdzielą założenia z hipotetycznymi warunkami początkowymi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31395
Przeczytał: 103 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:37, 28 Mar 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Cytat:
Irbisol napisał:
Mojego dowodu do tej pory NIE RUSZYŁEŚ. I nie wykazałeś w nim ANI JEDNEGO założenia.

Twojego dowodu NIE BYŁO.
Dowód jest bowiem rozumowaniem, które pokazuje jak w sposób konieczny z ZAŁOŻEŃ wynika teza.

Tobie się chyba pierdzielą założenia z hipotetycznymi warunkami początkowymi.

Niezrozumienie tego prostego faktu, że dowód wymaga założeń jest według mnie tak oczywistym wskazaniem na to, iż nie masz pojęcia o logice, które by się zbliżało do wiedzy ucznia podstawówki. Skoro w szkole Cię tego nie nauczyli, to ja też pasuję.
Do kogoś o takim rozumieniu logiki jak Ty, chyba nie da się już dotrzeć z rozumowaniem. Ja zatem też pasuję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 30, 31, 32  Następny
Strona 16 z 32

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin