Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Vademecum dla poczatkującego realisty*
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:01, 01 Paź 2006    Temat postu:

wuj napisał:
Poznalem tresc twojej wypowiedzi analizujac (na podstawie mojego uprzedniego doswiadczenia) moje ostatnie doznania.
Wuk napisał:
Niestety to nic nie znaczy. Jeżeli, jak utrzymujesz, znasz jedynie swoje doznania, to nie możesz twierdzić, że znasz moje wypowiedzi.
wuj napisał:
"Twoje" wypowiedzi sa z fenomenologicznego punktu widzenia podmiotu jedynie doznaniami tego podmiotu, Wuku.
Wuk napisał:
Nie ma błędu. /.../
Wuj twierdzi, że pisze o moich wypowiedziach a nie swoich doznaniach.

Wuk wciaz nie rozumie, ze nazywajac wypowiedzi Wuka wypowiedziami osoby podobnej do wuja, wuj INTERPRETUJE swoje doznania.

Wuk regularnie popelnia ekwiwokacje, mylac przedmioty w sensie "uporzadkowane zbiory doznan" (o tym mowi wuj) z przedmiotami w dotychczas niezdefiniowanym sensie, uzywanym w jego wersji "realizmu" (o tym mowi Wuk). I tyle warte sa "obalenia" Wukowe...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pipokze




Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 17:49, 01 Paź 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
wuj napisał:
Co znaczy teraz wyrazenie "kamien realnie istnieje"? Chcialoby sie powiedziec, ze oznacza ono "kamien ontobytuje". Ale nie ma lekko! Wyrazenie "kamien ontobytuje" nie ma w ogole sensu w personalizmie
pipokze napisał:
"Kamień ontobytuje" w wuizmie MA sens, wbrew temu co twierdzi wuj zbój. Jest po prostu zdaniem fałszywym. Kamienie nie mają świadomości i dlatego nie "ontobytują".
Nie, Wojtku.
perm-ku*wa-nentna inwigilacja.

Twoja "krytyka" opiera sie na wykorzystaniu wieloznacznosci slowa "sens":
[link widoczny dla zalogowanych] (Slownik Jezyka Polskiego PWN)

Wyrazenie "kamien ontobytuje" nie ma [link widoczny dla zalogowanych] (przyjecie jego prawdziwosci byloby niezgodne z rozsadkiem, a nie z formalnie prawidlowym mysleniem zapisanym w rachunku zdan), poniewaz [link widoczny dla zalogowanych] ma wylacznie ontobytowanie w znaczeniu swiadomobytowania, a kazdy z nas sie zgadza, ze kamienie swiadomosci nie posiadaja.

Chyba, ze pipokze i inni dzielni krytycy twierdza, ze kamienie posiadaja swiadomosc. Wtedy swiadomobycie kamienia nabierze sensu.

Czy ty w ogóle czytasz to, co wypisujesz?!?

wujzboj napisał:
Co znaczy teraz wyrazenie "kamien realnie istnieje"? Chcialoby sie powiedziec, ze oznacza ono "kamien ontobytuje". Ale nie ma lekko! Wyrazenie "kamien ontobytuje" nie ma w ogole sensu w personalizmie
Oczywiście, że wyrażenie "realinie istnieje" oznacza w "personalizmie wujowym" DOKŁADNIE to samo, co "kamień ontobytuje", ponieważ w światopoglądzie wuja zbója "ontobytować jest SYNONIMEM określenia "realnie istnieć". To, czy kamienie według wuja zbója faktycznie mają świadomość z czego według wuja wynika, że istnieją), nie ma nic do rzeczy. Zdanie "kamień realnie istnieje" ma sens w wuizmie i jest to dokładnie sens taki sam jak zdania "kamień ontobytuje" lub równoważnego mu w wuzimie zdania "kamień ma świadomość". Tyle tylko że wszystkie te zdania są w wuizmie zdaniami fałszywymi. Wszystkie są sensowne, tylko fałszywe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:33, 01 Paź 2006    Temat postu:

Spokojnie, Wojtku :D Nie zapominaj o zaznaczaniu cytatow.

Prosze odnies sie do faktu, ze wedlug Slownika Jezyka Polskiego slowo "sens" ma znaczenie dokladnie takie, jakiego uzylem mowiac, ze "kamien ontobytuje" nie ma sensu w personalizmie. Nalezy to bowiem - zgodnie z tym, co stoi w Slowniku - czytac: "kamien ontobytuje" jest niezgodne z rozsadkiem. A jest niezgodne z rozsadkiem, bowiem oznacza ono "kamien jest swiadomy".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pipokze




Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 6:11, 02 Paź 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Nie zapominaj o zaznaczaniu cytatow.
Nie zapominam o tym.

wujzboj napisał:
Prosze odnies sie do faktu, ze wedlug Slownika Jezyka Polskiego slowo "sens" ma znaczenie dokladnie takie, jakiego uzylem mowiac, ze "kamien ontobytuje" nie ma sensu w personalizmie. Nalezy to bowiem - zgodnie z tym, co stoi w Slowniku - czytac: "kamien ontobytuje" jest niezgodne z rozsadkiem. A jest niezgodne z rozsadkiem, bowiem oznacza ono "kamien jest swiadomy".
1. Z jakim rozsądkiem? Dopiero co utrzymywałeś, że "O zdrowym rozsadku w ogole mowy nie bylo", chociaż była ;P Teraz znowu mówisz, że była?

2. NA JAKIEJ PODSTAWIE rozsądek wuja zbója mówi mu, że kamienie nie mają świadomości?!? Rozsądek wuja zbója nic nie znaczy, kiedy wuj zbój twierdzi, że kamienie, drzewa, ręce nogi, nie są realnie istniejącymi bytami, nie istnieją.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Pon 15:33, 02 Paź 2006    Temat postu:

co do sensu.
sensem wypowiedzi wegłóg semiotyki jest fakt jaki przedstawia zdanie.
zatem zdanie "słońce wschodzi na zachodzie" i "kamień posiada świadomość" są doskonale sensowne, ponieawż łatwo wskazać fakty (negatywne) do jakich się odnoszą. w pierwszym przypadku jest nim słońce wschodzące na zachodzie ia w drugim świadomy kamień. (ad. uczy: z tego co wiem to u Leibnitza kamienie mają świadomość, czy kręce??)
swoją drogą to ładnie wygląda wuj wspierający się na ZDROWYM ROZSĄDKU...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:53, 04 Paź 2006    Temat postu:

wuj napisał:
Prosze odnies sie do faktu, ze wedlug Slownika Jezyka Polskiego slowo "sens" ma znaczenie dokladnie takie, jakiego uzylem mowiac, ze "kamien ontobytuje" nie ma sensu w personalizmie. Nalezy to bowiem - zgodnie z tym, co stoi w Slowniku - czytac: "kamien ontobytuje" jest niezgodne z rozsadkiem. A jest niezgodne z rozsadkiem, bowiem oznacza ono "kamien jest swiadomy".
pipokze napisał:

1. Z jakim rozsądkiem? Dopiero co utrzymywałeś, że "O zdrowym rozsadku w ogole mowy nie bylo", chociaż była ;P Teraz znowu mówisz, że była?

2. NA JAKIEJ PODSTAWIE rozsądek wuja zbója mówi mu, że kamienie nie mają świadomości?!? Rozsądek wuja zbója nic nie znaczy, kiedy wuj zbój twierdzi, że kamienie, drzewa, ręce nogi, nie są realnie istniejącymi bytami, nie istnieją.

To nie jest odpowiedz na temat; zajmiemy sie nia POTEM. PRZEDTEM zas prosze odnies sie do faktu, ze wedlug Slownika Jezyka Polskiego slowo "sens" ma znaczenie dokladnie takie, jakiego uzylem mowiac, ze "kamien ontobytuje" nie ma sensu w personalizmie. Argumentujac na podstawie zalozenia, ze uzylem tu innego znaczenia tego slowa, popelniasz zupelnie ewidentna ekwiwokacje.

dr entropia (podkreslenie wuja) napisał:
sensem wypowiedzi wegłóg semiotyki

Tak. A teraz i ty prosze odnies sie do faktu, ze wedlug Slownika Jezyka Polskiego slowo "sens" ma znaczenie dokladnie takie, jakiego uzylem mowiac, ze "kamien ontobytuje" nie ma sensu w personalizmie.

Uzywanie we wniosku INNEGO znaczenia slowa, niz bylo uzyte w przeslance jest bledem ekwiwokacji. Przeslanka jest moja wypowiedzia; od paru dni trabie, ze slowo "sens" zostalo w nim uzyte w potocznym znaczeniu. Wnioskiem jest twierdzenie pipoka, ze nie odrozniam sensu od falszu. We wniosku slowo "sens" zostalo uzyte w formalnym znaczeniu. Ergo, mamy do czynienia z klasyczna ekwiwokacja w wykonaniu pipokze.

Jesli dla kogos nie jest to jeszcze jasne, to zalozymy w dziale Metodologia osobny watek na ten temat, do ktorego przesuniemy wszystkie zwiazane z tym posty, a tu zostawimy tylko link. Ta sprawa zaczyna bowiem uniemozliwiac prowadzenie dyskusji w temacie watku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pipokze




Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 6:33, 05 Paź 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Uzywanie we wniosku INNEGO znaczenia slowa, niz bylo uzyte w przeslance jest bledem ekwiwokacji. Przeslanka jest moja wypowiedzia; od paru dni trabie, ze slowo "sens" zostalo w nim uzyte w potocznym znaczeniu. Wnioskiem jest twierdzenie pipoka, ze nie odrozniam sensu od falszu. We wniosku slowo "sens" zostalo uzyte w formalnym znaczeniu. Ergo, mamy do czynienia z klasyczna ekwiwokacja w wykonaniu pipokze.
Nonses. NIC w wypowiedzi wuja zbója nie wskazuje na to, że słowo "sens" we frazie "to nie ma sensu" zostalo użyte w potocznym znaczeniu, jako "to jest fałszywe". Wręcz przeciwnie - wuj zbój użył go w zdaniu "Wyrazenie "kamien ontobytuje" nie ma w ogole sensu w personalizmie" będącym odpowiedzią na postawione przez siebie pytanie o znaczenie wyrażenia "kamień realnie istnieje". To była ocena ZNACZENIA, nie prawdziwości!!!
Ocena znaczenia zdania wyrażona słowami "to zdanie nie ma sensu" oznacza, że dane zdanie nie posiada znaczenia, a nie że jest zdaniem fałszywym.

wujzboj napisał:
Co znaczy teraz wyrazenie "kamien realnie istnieje"? Chcialoby sie powiedziec, ze oznacza ono "kamien ontobytuje". Ale nie ma lekko! Wyrazenie "kamien ontobytuje" nie ma w ogole sensu w personalizmie
Oczywiście, że wyrażenie "realnie istnieje" oznacza w "personalizmie wujowym" DOKŁADNIE to samo, co "kamień ontobytuje", ponieważ w światopoglądzie wuja zbója "ontobytować" jest SYNONIMEM określenia "realnie istnieć". To, czy kamienie według wuja zbója faktycznie mają świadomość (z czego według wuja wynika, że istnieją), nie ma nic do rzeczy. Zdanie "kamień realnie istnieje" ma sens w wuizmie i jest to dokładnie sens taki sam jak zdania "kamień ontobytuje" lub równoważnego mu w wuzimie zdania "kamień ma świadomość". Tyle tylko że wszystkie te zdania są w wuizmie zdaniami fałszywymi. Wszystkie są sensowne, tylko fałszywe.

"Kamień ontobytuje" w wuizmie MA sens, wbrew temu co twierdzi wuj zbój. Jest po prostu zdaniem fałszywym. Kamienie nie mają świadomości i dlatego nie "ontobytują". To wszystko.
Nieodróżnianie zdań fałszywych logicznie od zdań bezsensownych to przedszkolny błąd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Pią 18:06, 06 Paź 2006    Temat postu:

Cytat:
A teraz i ty prosze odnies sie do faktu, ze wedlug Slownika Jezyka Polskiego slowo "sens" ma znaczenie dokladnie takie, jakiego uzylem mowiac

a no co ja zrobię że język potoczny jest nieprecyzyjny i chwiejny. swoją drogą myślałem że wuj choćby zręby jasności myśli ceni. myliłem śię wuj ceni wuizm nie prawdę. szkoda... mógłby z wuja być może filozof. a tak...
tylko czemu teraz bład swój wuj sztukuje takimi grubymi nićmi?
wuju!
to wszyscy na własne oczy widzieli i sianem się nie wykręcisz!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:40, 06 Paź 2006    Temat postu:

pipokze napisał:
NIC w wypowiedzi wuja zbója nie wskazuje na to, że słowo "sens" we frazie "to nie ma sensu" zostalo użyte w potocznym znaczeniu, jako "to jest fałszywe".

Kiedy mowie, w jakim znaczeniu uzylem jakiegos slowa, to znaczy, ze uzylem go w takim wlasnie znaczeniu. Nie do ciebie nalezy decyzja, co ja chce powiedziec, gdy cos mowie :D

Mozesz natomiast twierdzie, ze jesli cos takiego mialem na mysli, to wyrazilem sie bez sensu. Czy tak wyglada twoja teza?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:43, 06 Paź 2006    Temat postu:

dr entropia napisał:
co ja zrobię że język potoczny jest nieprecyzyjny i chwiejny

Ja tez nic na to nie poradze.

dr enetropia napisał:
to wszyscy na własne oczy widzieli i sianem się nie wykręcisz!

Jesli zarzucasz mi blad w rozumowaniu, to pokaz ten blad palcem, wypisz uzasadnienie - i bedziemy mieli o czym rozmawiac.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pan Gąsienica
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczecin

PostWysłany: Sob 8:00, 07 Paź 2006    Temat postu:

Posty zawierające wyłącznie ataki osobiste zostały na mocy pkt. 1.5 przeniesione do Więzienia (Uwięzione posty).

Wydaje mi się, że wszystko w temacie użycia przez wuja słowa sens zostało powiedziane i można nawracać w kierunku głównego tematu wątku. Oczywiście droga w postaci utworzenia nowego tematu i podania tutaj linku stoi otworem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pipokze




Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 8:35, 07 Paź 2006    Temat postu:

Pan Gąsienica napisał:
Posty zawierające wyłącznie ataki osobiste zostały na mocy pkt. 1.5 przeniesione do Więzienia (Uwięzione posty).
Nie wstyd Ci tak w żywe oczy? Pierwszy post, jaki przeniosłeś do Więzienia, nr 23017, niemal w całości zawiera (powtórzoną) argumentację.

Pan Gąsienica napisał:
Wydaje mi się, że wszystko w temacie użycia przez wuja słowa sens zostało powiedziane i można nawracać w kierunku głównego tematu wątku.
Wydaje mi się, że to nie moderator decyzuje o tym, czy wszystko na dany temat zostało powiedziane. Szczególnie wtedy, kiedy zupełnie nie rozumie sporu:


wujzboj napisał:
Uzywanie we wniosku INNEGO znaczenia slowa, niz bylo uzyte w przeslance jest bledem ekwiwokacji. Przeslanka jest moja wypowiedzia; od paru dni trabie, ze slowo "sens" zostalo w nim uzyte w potocznym znaczeniu. Wnioskiem jest twierdzenie pipoka, ze nie odrozniam sensu od falszu. We wniosku slowo "sens" zostalo uzyte w formalnym znaczeniu. Ergo, mamy do czynienia z klasyczna ekwiwokacja w wykonaniu pipokze.
1. Wuj zbój fałszywie zarzucił mi ekwiwokację. Ani rzekomej ekwiwokacji, jakiej się ponoć dopuściłem, nie udowodnił, ani zarzutu nie odwołał.

2. W swojej wypowiedzi wuj zbój frazy "nie ma sensu" użył w całkowicie jednoznacznym znaczeniu i bynajmniej nie oznaczała ona "ewidentnie fałszywe". Wręcz przeciwnie - wuj zbój użył jej w zdaniu "Wyrazenie "kamien ontobytuje" nie ma w ogole sensu w personalizmie" będącym odpowiedzią na postawione przez siebie pytanie o znaczenie wyrażenia "kamień realnie istnieje". To była ocena ZNACZENIA, nie prawdziwości!!!
Ocena znaczenia zdania wyrażona słowami "to zdanie nie ma sensu" oznacza, że dane zdanie nie posiada znaczenia, a nie że jest zdaniem fałszywym. Słowo "sens" zostało przez wuja zbója użyte jednoznacznie, w odpowiedzi na jednoznacznie zadane pytania. I tym znaczeniem nie było to, co wuj usiłuje wmówić, że miał na myśli. Nie mogło być!

wujzboj napisał:
Co znaczy teraz wyrazenie "kamien realnie istnieje"? Chcialoby sie powiedziec, ze oznacza ono "kamien ontobytuje". Ale nie ma lekko! Wyrazenie "kamien ontobytuje" nie ma w ogole sensu w personalizmie
Oczywiście, że wyrażenie "realnie istnieje" oznacza w "personalizmie wujowym" DOKŁADNIE to samo, co "kamień ontobytuje", ponieważ w światopoglądzie wuja zbója "ontobytować" jest SYNONIMEM określenia "realnie istnieć". To, czy kamienie według wuja zbója faktycznie mają świadomość (z czego według wuja wynika, że istnieją), nie ma nic do rzeczy. Zdanie "kamień realnie istnieje" ma sens w wuizmie i jest to dokładnie sens taki sam jak zdania "kamień ontobytuje" lub równoważnego mu w wuzimie zdania "kamień ma świadomość". Tyle tylko że wszystkie te zdania są w wuizmie zdaniami fałszywymi. Wszystkie są sensowne, tylko fałszywe.

"Kamień ontobytuje" w wuizmie MA sens, wbrew temu co jasno i jednoznacznie twierdził wuj zbój. Jest po prostu zdaniem fałszywym. Kamienie nie mają świadomości i dlatego nie "ontobytują". To wszystko.
Nieodróżnianie zdań fałszywych logicznie od zdań bezsensownych to przedszkolny błąd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Sob 12:12, 07 Paź 2006    Temat postu:

Cytat:
Jesli zarzucasz mi blad w rozumowaniu, to pokaz ten blad palcem, wypisz uzasadnienie - i bedziemy mieli o czym rozmawiac.

mam przepisywać posty pipokze???
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:35, 08 Paź 2006    Temat postu:

Dr entropio, albo podawaj swoje argumenty (chocby pozyczone od kogos innego, odpowiem wam wtedy wspolnie), albo odpusc sobie komentarze. Bo tak to nie mam pojecia, co masz na mysli. Nawiasem mowiac, tak sie sklada, ze w postach pipokze nie widze skladu ni ladu, co uzasadniam za kazdym razem, jak i uczynie za chwile ponizej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:52, 08 Paź 2006    Temat postu:

Jesli ponizsza odpowiedz nie wyjasni sprawy zarzutu ekwiwokacji, wydziele z tego watku watek zatytulowany "W jakim sensie wuj uzyl slowa sens" (mozecie zaproponowac inny tytul, byle na tyle krotki, zeby sie zmiescil w polu tytulowym), do ktorego przeniose wszystkie posty na ten temat, zostawiajac tu tylko link.

pipokze napisał:
Wuj zbój fałszywie zarzucił mi ekwiwokację. Ani rzekomej ekwiwokacji, jakiej się ponoć dopuściłem, nie udowodnił, ani zarzutu nie odwołał.

Powtarzam TRYWIALNY dowod ekwiwokacji:

O tym, w jakim sensie AUTOR uzyl jednego z dwoch mozliwych znaczen jakiegos slowa, decyduje AUTOR, a nie CZYTELNIK. Chyba, ze autora nie ma akurat pod reka - co w tym przypadku jednak nie zachodzi.

Jesli czytelnik krytykuje wypowiedz autora na podstawie innego znaczenia, niz przez autora uzyte, wtedy mamy do czynienia z klasycznym przypadkiem ekwiwokacji. CBDO. (Jesli myslisz, ze to nie konczy dowodu, to przenosimy dyskusje na ten temat do nowego watku, bo rzecz zbytnio odbiega od tematu i dotyczy metodologii dowodzenia, a nie konkretnej tresci dowodu.)

Nie mozesz mi wiec zarzucac, ze nie odrozniam sensu od falszu; tak sformulowany zarzut stanowi klasyczna ekwiwokacje (patrz powyzej). Mozesz natomiast probowac zarzucic, ze nie jestem w stanie przeprowadzic rozumowania, ktore wychodzac z uzytego przeze mnie znaczenia slowa "sens" prowadzi do podanego przeze mnie wniosku. Czy zgadzasz sie z takim postawieniem sprawy?

Jesli tak, to prosze napisz wyraznie, jak twoim zdaniem przebiega moje rozumowanie. Wskaz przy tym na miejsce, w ktorym rozumowanie to pada przy zalozeniu, ze mowie o sensie w slownikowym znaczeniu "zgodnosc z rozsadkiem".

W tym przypadku nie bedzie powodu, by rozbijac watek, gdyz wrocimy w ten sposob do merituum sprawy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pipokze




Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 9:41, 10 Paź 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
pipokze napisał:
Wuj zbój fałszywie zarzucił mi ekwiwokację. Ani rzekomej ekwiwokacji, jakiej się ponoć dopuściłem, nie udowodnił, ani zarzutu nie odwołał.
Powtarzam TRYWIALNY dowod ekwiwokacji:

O tym, w jakim sensie AUTOR uzyl jednego z dwoch mozliwych znaczen jakiegos slowa, decyduje AUTOR, a nie CZYTELNIK. Chyba, ze autora nie ma akurat pod reka - co w tym przypadku jednak nie zachodzi.

Jesli czytelnik krytykuje wypowiedz autora na podstawie innego znaczenia, niz przez autora uzyte, wtedy mamy do czynienia z klasycznym przypadkiem ekwiwokacji.
Z fałszywego obrazu - fałszywe wnioski.

Kiedy autor pisze sam do siebie, to może sobie pisać "Księżyc jest zrobiony z zielonego sera. Dlatego mi się podoba", a rozumieć przez to "Księżyc ma taki sam kształt, jak okrągły, zielony ser. Dlatego go lubię".

Ale kiedy autor pisze dla INNYCH, do czytelników, to kluczowe znaczenie ma nie to, co miał w głowie, ale to, co faktycznie napisał. A napisał nie pojedyncze słowo, ani nie zdanie, w którym znaczenie pewnego pojedynczego słowa jest albo takie albo śmakie. Tutaj nie chodzi bynajmniej o przypadek oderwanego od kontekstu słowa "sens", którego oba znaczenia tak samo dobrze pasowałyby w liście wuja zbója. Nie chodzi o przypadek, w którym czytelnik jest postawiony przed wyborem: jedno lub drugie znaczenie, nie wiadomo, nic nie wskazuje, że chodzi o A, nic nie wskazuje, że chodzi o B.

Jeśli są niejednoznaczności, to sens CAŁOŚCI wypowiedzi rozstrzyga o znaczeniu jej elementów. Kontekst słowa decyduje o tym, co ono w danym tekście oznacza.

Jeżeli całość wypowiedzi świadczy o tym, że dane słowo oznacza w niej A, to autor nie ma prawa twierdzić, że miał na myśli znaczenie B, zupełnie różne od A. Pod rygorem uznania za człowieka, który albo świadomie wprowadza w błąd, albo nie potrafi sklecić paru zdań tak, żeby wyrażały to, co ma na myśli, a nie coś zupełnie innego. Jak się nie potrafi po-rozumiewać, to niech się nie dziwi.

W swojej wypowiedzi wuj zbój frazy "nie ma sensu" użył w całkowicie jednoznacznym znaczeniu i bynajmniej nie oznaczała ona "ewidentnie fałszywe". Wręcz przeciwnie - wuj zbój użył jej w zdaniu "Wyrazenie "kamien ontobytuje" nie ma w ogole sensu w personalizmie" będącym odpowiedzią na postawione przez siebie pytanie o znaczenie wyrażenia "kamień realnie istnieje". To była ocena ZNACZENIA, nie prawdziwości!!!
Ocena znaczenia zdania wyrażona słowami "to zdanie nie ma sensu" oznacza, że dane zdanie nie posiada znaczenia, a nie że jest zdaniem fałszywym. Słowo "sens" zostało przez wuja zbója użyte jednoznacznie, w odpowiedzi na jednoznacznie zadane pytania. I tym znaczeniem nie było to, co wuj usiłuje wmówić, że miał na myśli. Nie mogło być!

wujzboj napisał:
Co znaczy teraz wyrazenie "kamien realnie istnieje"? Chcialoby sie powiedziec, ze oznacza ono "kamien ontobytuje". Ale nie ma lekko! Wyrazenie "kamien ontobytuje" nie ma w ogole sensu w personalizmie
Oczywiście, że wyrażenie "realnie istnieje" oznacza w "personalizmie wujowym" DOKŁADNIE to samo, co "kamień ontobytuje", ponieważ w światopoglądzie wuja zbója "ontobytować" jest SYNONIMEM określenia "realnie istnieć". To, czy kamienie według wuja zbója faktycznie mają świadomość (z czego według wuja wynika, że istnieją), nie ma nic do rzeczy. Zdanie "kamień realnie istnieje" ma sens w wuizmie i jest to dokładnie sens taki sam jak zdania "kamień ontobytuje" lub równoważnego mu w wuzimie zdania "kamień ma świadomość". Tyle tylko że wszystkie te zdania są w wuizmie zdaniami fałszywymi. Wszystkie są sensowne, tylko fałszywe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość który mówi Ni




Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 622
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:21, 10 Paź 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Wuk wciaz nie rozumie, ze nazywajac wypowiedzi Wuka wypowiedziami osoby podobnej do wuja, wuj INTERPRETUJE swoje doznania.

Wuk regularnie popelnia ekwiwokacje, mylac przedmioty w sensie "uporzadkowane zbiory doznan" (o tym mowi wuj) z przedmiotami w dotychczas niezdefiniowanym sensie, uzywanym w jego wersji "realizmu" (o tym mowi Wuk). I tyle warte sa "obalenia" Wukowe...


Wujek wyrażaj się ściśle. Nie ma "Wuk wciąź nie rozumie". Prawidłowo powinno być tak: Wuj założył, że jego uporządkowany zbiór doznań, któremu przypisał dla wygody nazwę własną Wuk, jest żródłem kolejnego uporczywego doznania Wujka, które gdyby Wuj potraktował jako wyprodukowane przez siebie samego uznałby je za tożsame z przejawem aktywności umysłowej, którą określa mianem "nierozumienia". Wujek, mów konsekwentnie o swoich doznaniach, a nie o jakichś hipotetycznych Wukach, których istnienia na gruncie wuizmu nie można przecież dowieść.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:42, 11 Paź 2006    Temat postu:

pipokze napisał:
W swojej wypowiedzi wuj zbój frazy "nie ma sensu" użył w całkowicie jednoznacznym znaczeniu i bynajmniej nie oznaczała ona "ewidentnie fałszywe". Wręcz przeciwnie - wuj zbój użył jej w zdaniu "Wyrazenie "kamien ontobytuje" nie ma w ogole sensu w personalizmie" będącym odpowiedzią na postawione przez siebie pytanie o znaczenie wyrażenia "kamień realnie istnieje". To była ocena ZNACZENIA, nie prawdziwości!!!

Przeczytaj to:

Jakie ma znaczenie wyrazenie slowo "myszka" w zdaniu "poruszajac myszka po stole, planowal most"? Niewatpliwie chodzi tu o myszke komputerowa. Mowienie w tym kontekscie o zywej myszce nie ma sensu (bo zwykle nikt nie planuje mostow, poruszajac po stole zywa myszka).

Porownaj to teraz z tym:

Jakie ma znaczenie wyrazenie "kamien realnie istnieje" w personalizmie? Niewatpliwie chodzi tu o to samo znaczenie, jakie ma to wyrazenie w nauce i w jezyku potocznym. Mowienie w tym kontekscie o ontobytowaniu nie ma sensu (bo zwykle nikt nie uwaza, ze kamien jest swiadomy, zas ontobytowanie w personalizmie jest nieodlacznie zwiazane z byciem swiadomym).

Czy teraz sie wyjasnilo?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:49, 11 Paź 2006    Temat postu:

Ni napisał:
Prawidłowo powinno być tak: Wuj założył, że jego uporządkowany zbiór doznań, któremu przypisał dla wygody nazwę własną Wuk, jest żródłem kolejnego uporczywego doznania Wujka, które gdyby Wuj potraktował jako wyprodukowane przez siebie samego uznałby je za tożsame z przejawem aktywności umysłowej, którą określa mianem "nierozumienia". Wujek, mów konsekwentnie o swoich doznaniach, a nie o jakichś hipotetycznych Wukach, których istnienia na gruncie wuizmu nie można przecież dowieść.

Nie, drogi Ni. Rzecz zaczyna sie od tego, ze dowod istnienia Wukow jest na gruncie wuizmu wykonalny (przez doswiadczenie) na podstawie jednego tylko zalozenia, ktore przy okazji jest zalozeniem generujacym caly wuizm. Natomiast dowod istnienia wuja na gruncie realizmu Wuka jest dla mnie nieznany i - o ile sie orientuje - jest w ogole niewykonalny. Niestety, Wuk sie zmyl i trudno bedzie zobaczyc, jak on dowodzi mojego istnienia. Moze jednak jakis inny wukorealista bedzie gotow przeprowadzic tu taki dowod?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość który mówi Ni




Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 622
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 0:14, 12 Paź 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
dowod istnienia Wukow jest na gruncie wuizmu wykonalny (przez doswiadczenie) na podstawie jednego tylko zalozenia, ktore przy okazji jest zalozeniem generujacym caly wuizm.


No to wal ten dowód Wujek, albo daj przynajmniej odsyłacz, jeśli już gdzieś jest.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pipokze




Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 10:53, 12 Paź 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
pipokze napisał:
W swojej wypowiedzi wuj zbój frazy "nie ma sensu" użył w całkowicie jednoznacznym znaczeniu i bynajmniej nie oznaczała ona "ewidentnie fałszywe". Wręcz przeciwnie - wuj zbój użył jej w zdaniu "Wyrazenie "kamien ontobytuje" nie ma w ogole sensu w personalizmie" będącym odpowiedzią na postawione przez siebie pytanie o znaczenie wyrażenia "kamień realnie istnieje". To była ocena ZNACZENIA, nie prawdziwości!!!
Jakie ma znaczenie wyrazenie "kamien realnie istnieje" w personalizmie? Niewatpliwie chodzi tu o to samo znaczenie, jakie ma to wyrazenie w nauce i w jezyku potocznym.
Niewątpliwie nie chodzi o to samo znaczenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pipokze




Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 11:04, 12 Paź 2006    Temat postu:

Gość który mówi Ni napisał:
wujzboj napisał:
dowod istnienia Wukow jest na gruncie wuizmu wykonalny (przez doswiadczenie) na podstawie jednego tylko zalozenia, ktore przy okazji jest zalozeniem generujacym caly wuizm.
No to wal ten dowód Wujek, albo daj przynajmniej odsyłacz, jeśli już gdzieś jest.
Gościu, który mówisz Ni, ten dowód jest bardzo prosty, kluczowa fraza to: "na podstawie [...] założenia". Jednego założenia, generującego cały wuizm. Najwyraźniej występuje ono chyba w zdaniu: "wuj buduje swój światopogląd tak, by wuj w efekcie mogł spełniać swoje pragnienia". Założeń aksjomatycznych się nie dowodzi, można je tylko przyjąć lub odrzucić. Z kolei -- obawiam się -- nie jesteś w stanie udowodnić, że wuj zbój nie ma ochoty uważać, że Wuki istnieją.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość który mówi Ni




Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 622
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 11:18, 12 Paź 2006    Temat postu:

pipokze napisał:
Gościu, który mówisz Ni, ten dowód jest bardzo prosty


Czy aby nie naigrafasz siem z Wujka? Czysz to moszliwe, by cauy wuizm zbódowany był po prozdu na zachciance i Wujek sfabia nas tutaj do rużnych pszekomażań wiedzonc, isz na koniec zawsze morze wypowiedzieć te sakramętalne słowa: "a bo mnie, Wujkowi, tak siem podoba...". Czójem tó jakieź pszerażajonce blóźniersdwo!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:15, 12 Paź 2006    Temat postu:

wuj napisał:
dowod istnienia Wukow jest na gruncie wuizmu wykonalny (przez doswiadczenie) na podstawie jednego tylko zalozenia, ktore przy okazji jest zalozeniem generujacym caly wuizm.
Ni napisał:
No to wal ten dowód Wujek

Proste. Jedynym zalozeniem wuizmu jest "moge zaufac swoim ocenom". Do tych ocen naleza cztery kryteria:

a. wnioski maja byc przydatne w praktyce,
b. wnioski maja byc wewnetrznie spojne logicznie,
c. wnioski maja byc zgodne z innymi moimi pragnieniami.
d. Najwazniejsze kryterium to (a), najmniej wazne - (c).

Sprowadza sie to do stwierdzenia, ze traktuje wszystkie moje doznania (nie tylko te zmyslowe) jako zrodlo informacji o swiecie i ze na ich podstawie buduje taki model swiata, ktory najlepiej spelnia owe kryteria. W efekcie dochodze do tezy "Wuk istnieje", ktora jest tak samo mocno uzasadniona, jak teza "Wuk zrezygnowal z dyskusji na Sfini".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:17, 12 Paź 2006    Temat postu:

wuj napisał:
Jakie ma znaczenie wyrazenie "kamien realnie istnieje" w personalizmie? Niewatpliwie chodzi tu o to samo znaczenie, jakie ma to wyrazenie w nauce i w jezyku potocznym.
pipokze napisał:
Niewątpliwie nie chodzi o to samo znaczenie.

Teraz jeszcze podaj uzasadnienie (jak i ja podalem) i juz bedzie o czym rozmawiac.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 5 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin