Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wszechwiedza, a wolna wola
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 24, 25, 26 ... 32, 33, 34  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 10:18, 29 Sie 2006    Temat postu:

anbo napisał:
Jeżeli Bóg wie nieomylnie, to wybór nie może być inny niż Bóg wie. Jeżeli może być inny, to Bóg nie wiedział nieomylnie.

Wybór może być inny, a wiedza Boga wynika z tego, że wybory zajmują miejsce w przyszłości, a przyszłość zajmuje miejsce w rzeczywistości.
anbo napisał:
Oczywiście Bozy jest zgodny z prawdą absolutną, a ludzki jest tylko subiektywnym odczuwaniem.

I tu popełniasz błąd. Właśnie zarówno ludzki, jak i Boży punkt widzenia jest zgodny z prawdą absolutną. Prawdą absolutną jest przecież, że mój przyszły wybór nie jest dokonany w teraźniejszości.
anbo napisał:
Czy 3. i 4. są na tyle jasne, że możemy przejść do 5. Jak tak, to poproszę o zgodę lub niezgodę.

Nie są jasne. Powyżej wyjaśniłem dlaczego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6068
Przeczytał: 6 tematów


PostWysłany: Wto 16:24, 29 Sie 2006    Temat postu:

Oless,

Wszystko co o Bogu wiem, wiem od teistów. Od konrado5 o Bogu pozaczasowym, z czego wynika - tak to rozumiem - że Bóg od razu stworzył wszystko, także tzw. przyszłośc. Od innych, że Bóg nieomylnie przewiduje, z czego wnioskuję determinizm stworzonego przez Boga świata. Wyciągam wnioski z założeń, a te dostaję od teistów. Od jednych absolutną wszechwiedzę, od innych wszechwiedzę przykrojoną do potrzeb niesprzeczności z wolną wolą.
W przypadku wehikułu czasu jest jeszcze jedna sprawa, której nie mamy w przypadku Boga: o naszej przyszłości to my sami się dowiadujemy i potem jesteśmy znowu w momencie sprzed wydarzenia.

anbo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6068
Przeczytał: 6 tematów


PostWysłany: Wto 16:41, 29 Sie 2006    Temat postu:

Konrado5,

1. Jeżeli wybór może być inny niż wie Bóg, to Bóg nie wie nieomylnie, Bóg się myli. To, z czego wynika Boża wiedza, nic nie zmiania, bo istotne tutaj jest to, że jest to wiedza o przyszłości i jest to wiedza nieomylna. Ale zajmijmy się tym. Dwa pytania do ciebie: 1) Co to znaczy, że wybory zajmują miejsce w przyszłości? Że jeszcze się nie zdarzyły także dla Boga, czy może tylko dla ludzi jeszcze się nie zdarzyły, a dla Boga to już się stało? Chyba nie, skoro uważasz, ze Boży punkt widzenia jest taki sam jak ludzki. W takim razie jednak nie wiem co masz na myśli. 2) Co to znaczy, że przyszłość zajmuje miejsce w rzeczywistości? W sensie absolutnej prawdy tzw. przyszłośc jest już faktem? Chyba nie, skoro ludzki punkt widzenia jest jak Boży. W takim razie jednak nie wiem co masz na myśli.

2. Jeżeli w kwestii przyszłości punkt widzenia Boga jest taki sam jak ludzi (co przeczy wcześniejszym twoim sądom na ten temat albo fatalnie się wyraziłeś), to dla Boga jeszcze się nie wydarzyło to, co i dla nas jeszcze się nie wydarzyło. Skoro jednak Bóg o tym nieomylnie wie, mógł to nieomylnie przewidzieć. Jeżeli moze coś nieomylnie przewidzieć, nie może się zdarzyć inaczej choćbyś pękł. Z deszczu wpadasz pod rynnę i będziesz wpadał jak dlugo nie uszczuplisz Bożej wszechwiedzy.

anbo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:54, 29 Sie 2006    Temat postu:

anbo napisał:
.. Bóg nieomylnie przewiduje, z czego wnioskuję determinizm stworzonego przez Boga świata.


Przykład z wehikułem pokazuje że wniosek ten może być błędny.

anbo napisał:
W przypadku wehikułu czasu jest jeszcze jedna sprawa, której nie mamy w przypadku Boga: o naszej przyszłości to my sami się dowiadujemy i potem jesteśmy znowu w momencie sprzed wydarzenia.

Masz ci los. Analogia ma to do siebie że nigdy nie porównuje dwóch identycznych obiektów, bo inaczej drugim obiektem znowu musiałby być Bóg. Z tego powodu zawsze istnieją różnice między przykładami. Podana różnica nie ma jednak żadnego znaczenia dla problemu.

Sposób dowiadywania się , od bóstwa czy z wehikułu, nie ma wpływu na sam fakt posiadania wiedzy. I że jesteśmy w momencie przed wydarzeniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Genkaku
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: pochodzą te myśli?

PostWysłany: Wto 21:19, 29 Sie 2006    Temat postu:

To ja może powtórzę...
anbo napisał:
Jeżeli wsiadam w wehikuł czasu, lecę do roku 2012, widzę własne dzieci, potem wracam, to czy te dzieci będą mogły zrobić coś innego niż zobaczyłem?
A może dzieci te mogą zrobić coś innego, ale nie zrobią, bo chcą zrobić właśnie to (co zobaczyłeś) ?

Anbo, piszesz, że Wszechwiedza determinuje wybory. Ale czy nie jest tak, że to wybory determinują wszechwiedzę ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6068
Przeczytał: 6 tematów


PostWysłany: Wto 22:09, 29 Sie 2006    Temat postu:

Oless,

1. Przykład z wehikułem niewiele pokazuje, bo jest w nim za mało danych, w dodatku niczego nie będzie pokazywał, bo załozenia można dobrać tak, bo pokazywał co się będzie chciało. Jak dobierzesz analogiczne do Boga, to będzie pokazywał to samo co w przypadku Boga. Nie wiem zresztą gdzie i dlaczego przykład z wehikułem pokazuje, że możliwość nieomylnego przewidywania nie musi świadczyć o deterministycznej naturze świata. Przeciez w przypadku wehikułu nie ma mowy o przewidywaniu, ale o sprawdzeniu jak będzie. Jeżeli na 100% tak będzie jak się wehikułem zobaczyło, to nie może być inaczej. A jak może, to nie zobaczylo się na 100% jak będzie. Dlaczego się zobaczyło? Nie wiem. W przypadku Boga wiem: umie przewidywać (stąd mowa o deterministycznej naturze świata) albo stworzył świat z tzw. przyszłością i dla niego to nie jest przyszłośc. W przypadku wehikułu nie wiem, więc nie wiem jaką rolę tutaj może odegrać ewentualna deterministyczna natura świata.

2. Zdobycie wiedzy przeze mnie wehikułem będzie miało wpływ na to, co się będzie dzialo (chociaż wcale tego taki pewny nie jestem; to chyba tylko tak wygląda na pierwszy rzut oka). Zdobycie wiedzy przez Boga nie będzie miało wpływu na to, co się będzie działo. Taka jest różnica. Być może pozorna, być może w obydwu przypadkach wniosek będzie taki sam (życie to już nakręcony film), a być może w przypadku wehikułu następuje jakies sprzężenie zwrotne, nie wiem, bo nie wiem na jakiej zasadzie działa wehikuł.

3. Analizując wpływ wszechwiedzy na wolną wolę nie mówimy o przekazywaniu przez Boga swojej wiedzy nam, więc nie wiem skąd twoja uwaga, że "Sposób dowiadywania się , od bóstwa czy z wehikułu, nie ma wpływu na sam fakt posiadania wiedzy". Mówimy o wiedzy Boga i wnioskach w kwestii wolnej woli, a nie wpływaniu na fakt wiedzy przez sposób dowiadywania się (cokolwiek by to miało znaczyć, nie wiem za bardzo co to ma znaczyć). Możemy zapytać tak: jakie wnioski w kwestii wolnej woli płyną z możliwości zdobycia wiedzy o przyszłości przez nas wehikułem, a jakie z wszechwiedzy Boga? Tylko nie wiem, w czym ma to nam pomoc w naszej dyskusji.

anbo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6068
Przeczytał: 6 tematów


PostWysłany: Wto 22:16, 29 Sie 2006    Temat postu:

Genkaku,

1. Nie piszę, że wszechwiedza determinuje wybory. Piszę, że nieomylna wszechwiedza wyklucza wolny wybór. Powodem może być deterministyczna natura świata albo to, że Bóg stworzył świat gotowy, świat, który jest, a nie który - także za naszą sprawą - staje się.


2. Jeśli nieomylnie zobaczyłem, co zrobią moje dzieci (a nie co mogą zrobić), to one nie mogą zrobić inaczej niż zobaczyłem.

3. Co chcesz przykładem z wehikułem udowodnić? Przedstaw swoją tezę i argumenty, bo - sorry - nie mam czasu, żeby dyskutować o wehikułach czasu.

anbo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:19, 29 Sie 2006    Temat postu:

anbo napisał:
Jeżeli wybór może być inny niż wie Bóg, to Bóg nie wie nieomylnie, Bóg się myli. To, z czego wynika Boża wiedza, nic nie zmiania, bo istotne tutaj jest to, że jest to wiedza o przyszłości i jest to wiedza nieomylna. Ale zajmijmy się tym.

Przecież to przyszłość jest przyczyną wiedzy, a nie odwrotnie?
anbo napisał:
Co to znaczy, że wybory zajmują miejsce w przyszłości? Że jeszcze się nie zdarzyły także dla Boga, czy może tylko dla ludzi jeszcze się nie zdarzyły, a dla Boga to już się stało? Chyba nie, skoro uważasz, ze Boży punkt widzenia jest taki sam jak ludzki. W takim razie jednak nie wiem co masz na myśli.

Nie można powiedzieć, że wybory się jeszcze nie zdarzyły również dla Boga, bo Bóg nie żyje w teraźniejszości. Przynajmniej nie żyje tylko w teraźniejszości, ale żyje zarówno w przeszłości, teraźniejszości jak i przyszłości. To nie jest żaden argument, bo również nie można powiedzieć, że dla stworzeń żyjących w przyszłości moje wybory się jeszcze nie zdarzyły. Więc nawet z ludzkiego punktu widzenia słowo "jeszcze" jest względne, ale prawdą absolutną (zarówno z boskiego jak i ludzkiego punktu widzenia) jest to, że przyszłe wybory nie zajmują miejsca w teraźniejszości, tylko w przyszłości, a zarówno przeszłość, teraźniejszość i przyszłość zajmuje miejsce w rzeczywistości.
anbo napisał:
Co to znaczy, że przyszłość zajmuje miejsce w rzeczywistości? W sensie absolutnej prawdy tzw. przyszłośc jest już faktem? Chyba nie, skoro ludzki punkt widzenia jest jak Boży. W takim razie jednak nie wiem co masz na myśli.

Przecież już=teraźniejszość, a u Boga nie ma żadnego już, bo nei ma teraźniejszości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Genkaku
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: pochodzą te myśli?

PostWysłany: Wto 22:33, 29 Sie 2006    Temat postu:

Deterministyczną naturę świata musimy odrzucić, gdyż na potrzeby tej dyskusji niezbędne jest założenie, iż świat nie jest zdeterminowany (bo wtedy nie ma wolnej woli, i istnienie/nieistnienie wszechwiedzy nie ma tu nic do rzeczy). Być może dobrym pomysłem będzie założenie osobnego tematu "Wolna wola: czy istnieje ?", lub coś w tym stylu. W takim wątku można spokojnie przedstawiać argumenty przemawiające np. za tym, że świat jest zdeterminowany wszelakimi czynnikami.

W tej dyskusji nie ma znaczenia czy Bóg stworzył świat gotowy, ani czy nawet Bóg istnieje. Istota wszechwiedząca może być czymkolwiek (nawet wytworem świata), to nie ma znaczenia.
Istota Wszechwiedząca po prostu wie wszystko, nieważne kto ją stworzył, co ona stworzyła, itd.
Nie wiem czy świat staje się (przyszłość nie istnieje), czy stał się (przyszłość jest już nagrana jak film)... Ale tak czy owak pozostaje pytanie: dlaczego zrobiłem to, co zrobiłem?, oraz dlaczego robię to, co robię?

anbo napisał:
Jeśli nieomylnie zobaczyłem, co zrobią moje dzieci (a nie co mogą zrobić), to one nie mogą zrobić inaczej niż zobaczyłem.
Tak, zobaczyłeś, co Twoje dzieci zrobią. Ale musisz odpowiedzieć na pytanie: dlaczego te dzieci to zrobią?
Dlaczego uważasz, że nie moga zrobić niczego innego ? Możliwość pozostaje, sama możliwość. Ale wybór jest jeden (spomiędzy setek możliwości). Wybór wynika np. z wolnej woli. Te dzieci zrobiły to, co zrobiły, nie dlatego, że musiały(bo nie mogą zrobić nic innego), tylko dlatego, że chciały(bo tak wybrały).
Widzę, że mylisz skutek z przyczyną.
Wiedza o tym, co dzieci zrobią, nie ma wpływu na te zdarzenia. To zdarzenia mają wpływ na wiedzę o tym.

anbo napisał:
Co chcesz przykładem z wehikułem udowodnić? Przedstaw swoją tezę i argumenty, bo - sorry - nie mam czasu, żeby dyskutować o wehikułach czasu.
Argumenty są tuż powyżej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:22, 30 Sie 2006    Temat postu:

1.
anbo napisał:
Przecież w przypadku wehikułu nie ma mowy o przewidywaniu, ale o sprawdzeniu jak będzie.


Istota wszechwiedząca też nie przewiduje. Ona POSIADA wiedzę jak będzie. Widzi przyszłość analogicznie do wehikułu (pisalismy już o tym że historię świata widzi ona z punktu widzenia ostatniego dnia jego istnienia). Tym samym jest pozamiatane i reszta twoich obiekcji nie dotyczy sprawy.


2. Pisanie o nieomylnej wiedzy o przyszłości jest semantycznym nonsensem z tego powodu że wiedza o przyszłości jest zawsze nieomylna, jeżeli już jest. Przyszłość bowiem jest tylko jedna. Z wielu możliwych trajektorii wydarzy się tylko jedna , tak jak i życie przeżyjemy tylko raz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6068
Przeczytał: 6 tematów


PostWysłany: Śro 17:34, 30 Sie 2006    Temat postu:

Oless,

1. Jeżeli Bóg nie przewiduje, lecz widzi, to tzw. przyszłość już jest i tylko z naszego subiektywnego punktu widzenia dopiero będzie, a ponieważ to Boży punkt widzenia jest prawdziwy, to jeśli zaprzecza naszemu (a zaprzecza), to nasz jest fałszywy. Jeżeli wehikułem widzimy przyszłość, bo jest, to wniosek jest taki sam. (Czy teraz już rozumiesz, dlaczego pytałem o zasadę działania wehikułu?)

2. "Wiedza" to ogół wiadomości, a nie wiadomości prawdziwe w sensie prawdy absolutnej. wiadomości nie muszą być bez pomyłki, by były wiadomościami. Słowa "wiedza" używa się też w sensie "mniemanie". "Moja wiedza jest taka a taka", to tyle, co "Z tego, co wiem, jest tak a tak". Znowu ci nie poszło.

anbo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6068
Przeczytał: 6 tematów


PostWysłany: Śro 17:50, 30 Sie 2006    Temat postu:

Konrado5,

1. Czy ja twierdzę (albo czy taki wniosek wynika z tego, co napisałem), że wiedza jest przyczyną przyszłości? Pokazuję ci tylko, co wynika z faktu, że Boża wiedza o przyszłości jest nieomylna. Ale: jeżeli przyszłość (w sensie czegoś, czego jeszcze nie ma) jest przyczyną wiedzy, to ta wiedza pojawia się po zdarzeniu, a my mówimy o wiedzy przed zdarzeniem, bo o wiedzy o przyszłości.

2. Jeżeli nie można powiedzieć, że wybory się jeszcze nie zdarzyły również dla Boga, to one dla Boga już są. Ponieważ to Bóg (nie my) zna prawdę, prawda jest taka, że wybory już są, a tylkko nam się wydaje, że ich dokonujemy. Nie pałą go, to dzidą.

3. Pytałem co to znaczy, że "wybory zajmują miejsce w przyszłości". Pytałem też, co to znaczy, że "przyszłość zajmuje miejsce w rzeczywistości". Wskazałem problemy z każdą z możliwości rozumienia tego, nie wyjaśniłeś mi, jak mam te twoje zdania rozumieć, a zamiast tego znowu coś piszesz z ich użyciem. Sorry, ale dla mnie to bełkot. Może przestanie być bełkotem jak mi wyjaśnisz co masz na myśli. (Tylko proszę: nie tłumacz tego innym bełkotem.)

4. Ta dyskusja zamieniła się w ganianego. Ponieważ zrobilismy już kilka okrążeń i za każdym razem cię złapałem, dziękuję za ciąg dalszy. Chyba, ze napiszesz coś nowego albo wyjaśnisz wskazane przeze mnie twoje zwroty.

anbo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6068
Przeczytał: 6 tematów


PostWysłany: Śro 18:41, 30 Sie 2006    Temat postu:

Genkaku,

1. Nie daję zgody na założenie, że świat nie jest deterministyczny. Dyskutujemy problem wolnej woli, więc nie możemy przyjmowac założeń faworyzujących jakies rozwiązanie, nie mozemy też pozbywac się jakiegoś rozwiązania przez przyjęcie założenia.

Deterministyczna natura świata może być odpowiedzią na pytanie o źródło Bożej wszechwiedzy, więc ma do rzeczy.

Ten temat jest o tym, czy wolna wola istnieje, a konkretnie: czy istnieje jeśli Bóg jest wszechwiedzący. Nowy temat miałby sens, gdyby się tam dyskutowało w innym kontekście niż tu.

2. W tej dyskusji ma znaczenie i to, czy Bóg stworzył świat gotowy i to, czy Bóg jest, bo tematem tej dyskusji jest wolna wola w kontekście Bożej wszechwiedzy. Jak jest w przypadku jakiejś hipotetycznej innej wszechwiedzy albo jak jest z wolną wolą bez kontekstu czyjejś wszechwiedzy to jest inny temat. Porób załozenia i przedstaw wnioski, ale najpierw napisz, dlaczego to ma związek z tą dyskusją, w czym nam może tutaj pomóc, inaczej nie licz na mnie. Oczywiście ja nie musze brać udziału w dyskusji, pisze tylko jak to wygląda z mojego punktu widzenia.

3. Dlaczego muszę odpowiedzieć na pytanie "dlaczego te dzieci to zrobią?"? Jeżeli będę wskazywał na jakies rozwiązanie, to będę musiał udowodnić, że inne jest niemożliwe (ewentualnie mniej prawdopodobne), to wszystko.

Inaczej nie mogą [dzieci] zrobić, bo wehikułem zobaczyłem (zdaje się, że przyjęliśmy, że nieomylnie), że zrobią tak. Gdyby miały możliwość zrobić inaczej to niekoniecznie by zrobiły inaczej.

Nie z niezrobienia inaczej wynika niemożność zrobienia inaczej, ale z tego, że zobaczyłem nieomylnie, że zrobią tak. Jeśli nieomylnie zobaczyłem, że zrobią x, nie mogą zrobić nie-x. Wybór może wynikać z wolnej woli albo nie może wynikać z wolnej zależnie od tego, co umozliwiło zobaczenie wehikułem przyszłosci. Tak mi się przynajmniej w tej chwili wydaje, ale upierał przy tym się nie będę.

Nie możesz pisać, że "Te dzieci zrobiły to, co zrobiły, nie dlatego, że musiały(bo nie mogą zrobić nic innego), tylko dlatego, że chciały(bo tak wybrały)", bo tego nie wiesz. Możliwość zobaczenia w sposób nieomylny, co zrobią, wystarcza, by to nie było pewne, więc nie pisz, że mylę skutek z przyczyną.

4. Sorry, ale w twoich argumentach nie widzę odpowiedzi na pytanie,
co chcesz przykładem z wehikułem udowodnić (pamiętaj o kontekście: wolna wola a wszechwiedza Boga!).?

Jeżeli twoją tezą było, że są wolne wybory nawet, jak można zobaczyć nieomylnie jakie będą, to twoje argumenty tego nie udowodniły.

5. Czy twoj plan jest taki, by na przykładzie z wehikułem udowodnić, że wolne wybory są możliwe nawet przy czyjejś nieomylnej wszechwiedzy, a potem wrócić do problemu Bożej wszechwiedzy i powołać się na wynik dyskusji o wehikule? Nie widze w tym sensu, to tylko niepotrzebnie zagmatwa dyskusję (ktora i bez tego nie jest przejrzysta). Jeżeli można to wykazać na "wehikule", to można i na "Bogu". Pojawi się pewnie kwestia znaczenia różnic i jeśli okażą się istotne, to nie będziesz wyniku z "wehikułu" przenieść do "Boga". Moim zdaniem więcej strat niż zysków.

anbo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Genkaku
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: pochodzą te myśli?

PostWysłany: Śro 20:56, 30 Sie 2006    Temat postu:

W tym wątku rozpatrujemy tylko i wyłącznie istnienie wolnej woli przy jednoczesnym istnieniu wszechwiedzy.
Natomiast argumenty za deterministyczną naturą świata będą pasowały do tematu, w którym będzie się rozchodziło o istnienie wolnej woli w ogóle.
Ale zgoda, nie faworyzujmy żadnych rozwiązań.

Wszechwiedza to wszechwiedza, nie ma znaczenia czy Boga, czy kogolwiek(czegokolwiek) innego.
Sprawdzić, czy Bóg stworzył świat gotowy, czy nie, raczej się nie da, dlatego deliberacje nad tym zagadnieniem nie mają większego sensu.

Musisz odpowiedzieć na pytanie "dlaczego te dzieci to zrobią?", bowiem od tego zależy istnienie, bądź nieistnienie wolnej woli.

anbo napisał:
Jeśli nieomylnie zobaczyłem, że zrobią x, nie mogą zrobić nie-x.
Zmysły pouczają nas o tym, jakie rzeczy są, a nie, że nie mogą być inne (Kant).
Nieomylnie zobaczyłeś przyszłość, nie dlatego, że nie może być inna, lecz dlatego, że będzie właśnie taka.

Przykład z Maszyną Czasu nie wypłynął ode mnie, ja tylko podchwyciłem ten pomysł, bo pojawiła się w nim myśl o dzieciach i ich decyzjach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6068
Przeczytał: 6 tematów


PostWysłany: Czw 11:13, 31 Sie 2006    Temat postu:

Genkaku,

1. Mnie interesuje problem "wszechwiedza a wolna wola" w kontekście Boga, a to ze względu na problemy moralne, bo mamy tu do czynienia z wszechwiedzą stwórcy świata i istot go zamieszkujących. Dlatego cała sprawa z wehikułem czasu interesuje mnie o ile ma znaczenia dla tej kwestii. Do tej pory nie dowiedziałem się, jaki to ma z tym związek, chociaż zadałem pomocnicze pytanie.

"Deterministyczna natura świata" jest w tej dyskusji raczej wnioskiem, a nie argumentem. Podobnie "Bóg stworzył świat w całości" (to jednak pojawia się też jako zalożenie).

2. Nie wiem, czy na pytanie "dlaczego te dzieci to zrobią?" można odpowiedzieć nie zaprzeczjąc istnieniu wolnej woli. Argumentacja nalezy do tego, kto głosi daną tezę (czyli przedstawia powody, dla których można było zobaczyć co dzieci zrobią oraz wnioski z tego płynące). Mam wrażenie, ze to się w naszej dyskusji odbywa.

Jeśli nieomylnie zobaczyłem przyszłość, to nie może ona być inna. Skąd się wzięła możliwość? To już zalezy od tego na jakiej zasadzie działa wehikuł czasu. W przypadku Boga wiem, że jego wiedza dotyczy tego, co sam stworzył, więc łatwiej mi dywagować, w przypadku wehikułu nie wiem skąd wzięła się możliwość. Może i można tu wstawić jakieś załozenie, które nie zaprzeczy wolnej woli, czyli będzie z niego wynikało, że dlatego zobaczyło się x, bo x zostanie wybrany w sposób wolny (chociaż nie sądzę). Czy coś takiego jest mozliwe i w przypadku Boga? Nie mam nic przeciwko temu, by mi coś takiego zaprezentowano. Ale nie samą tezę!

anbo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 11:37, 31 Sie 2006    Temat postu:

anbo napisał:
Czy ja twierdzę (albo czy taki wniosek wynika z tego, co napisałem), że wiedza jest przyczyną przyszłości? Pokazuję ci tylko, co wynika z faktu, że Boża wiedza o przyszłości jest nieomylna. Ale: jeżeli przyszłość (w sensie czegoś, czego jeszcze nie ma) jest przyczyną wiedzy, to ta wiedza pojawia się po zdarzeniu, a my mówimy o wiedzy przed zdarzeniem, bo o wiedzy o przyszłości.

A dlaczego wykluczasz możliwość, że przyczyną wiedzy o tym co się zdarzy jest to, że coś się zdarzy?
anbo napisał:
Jeżeli nie można powiedzieć, że wybory się jeszcze nie zdarzyły również dla Boga, to one dla Boga już są. Ponieważ to Bóg (nie my) zna prawdę, prawda jest taka, że wybory już są, a tylkko nam się wydaje, że ich dokonujemy. Nie pałą go, to dzidą.

U Boga wybory nie są również już.
anbo napisał:
Pytałem co to znaczy, że "wybory zajmują miejsce w przyszłości". Pytałem też, co to znaczy, że "przyszłość zajmuje miejsce w rzeczywistości". Wskazałem problemy z każdą z możliwości rozumienia tego, nie wyjaśniłeś mi, jak mam te twoje zdania rozumieć, a zamiast tego znowu coś piszesz z ich użyciem. Sorry, ale dla mnie to bełkot. Może przestanie być bełkotem jak mi wyjaśnisz co masz na myśli. (Tylko proszę: nie tłumacz tego innym bełkotem.)

Wyobraź sobie, że jesteś poza czasem i wtedy zrozumiesz o co chodzi. Po przeszłość, teraźniejszość i przyszłość istnieje tylko w czasie. A poza czasem to wygląda tak, że nie ma żadnej przeszłości, ani teraźniejszości, ani przyszłości tylko są określone momenty czasu np. widać, że w 1000 sekundzie od początku czasu ktoś decyduje się pić kawę i Bóg wie o tym, ze dla tego stworzenia, które w 1000 sekundzie pije kawę ta 1000 sekunda jest właśnie teraźniejszością.
anbo napisał:
W przypadku Boga wiem, że jego wiedza dotyczy tego, co sam stworzył, więc łatwiej mi dywagować, w przypadku wehikułu nie wiem skąd wzięła się możliwość.

Bóg nie "stworzył" wolnych wyborów ludzi. To jego stworzenia "stworzyły" te wybory. :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:18, 31 Sie 2006    Temat postu:

anbo napisał:

1. Jeżeli Bóg nie przewiduje, lecz widzi, to tzw. przyszłość już jest i tylko z naszego subiektywnego punktu widzenia dopiero będzie..

Oczywiście, z punktu widzenia pozaczasowej IW ona równie dobrze już była. Ale znajomość przyszłości nie pociaga za sobą konieczności jej determinacji tym bardziej gdy znana jest ona jak przeszłość.

Człowiek powracajacy z wehikułu będzie znał przyszłość jak wspomnienie z przeszłości. Nie będzie przyszłego wydarzenia determinował.

anbo napisał:
"Wiedza" to ogół wiadomości, a nie wiadomości prawdziwe w sensie prawdy absolutnej. wiadomości nie muszą być bez pomyłki, by były wiadomościami. Słowa "wiedza" używa się też w sensie "mniemanie". "Moja wiedza jest taka a taka", to tyle, co "Z tego, co wiem, jest tak a tak". Znowu ci nie poszło.


Tam chodziło o to że przyszłość jest zawsze jedna , zatem jak ktos ja zna to jest to wiedza nieomylna. I tyle. W ostatnim poście do Genkaku piszesz " jezeli nieomylnie zobaczyłem przyszłość". Oczywiście my tu rozmawiamy o autentycznym zobaczeniu przyszłości a nie fałszywych jej wizjach.

znowu zbyt poważnie traktujesz dyskusje na forum, takie osobiste zwroty jak : "znowu ci nie wyszło" juz nawet mnie nie rażą , brzmia bowiem uroczo tak że stają się groteskowe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6068
Przeczytał: 6 tematów


PostWysłany: Czw 17:48, 31 Sie 2006    Temat postu:

Oless,

1. Znajomość tzw. przyszłości pociaga za sobą determinację, bo jest to tzw. przyszłość. Faktycznie to nie jest przyszłość skoro to już jest (z Bożego punktu widzenia).

Ewentualnie: to nie człowiek determinuje (bo wehikułem czasu zobaczył przyszłe wydarzenie), tylko coś, co pozwoliło zobaczyć te przyszłe wydarzenia.

2. To, że przyszłość jest zawsze jedna, jeszcze nie znaczy, że na jej temat można mieć wiedzę tylko nieomylną. I tyle.
Zobaczenie przyszłości nie musi być automatycznie nieomylne (zwłaszcza jeśli wynika z prognozowania), a ponieważ ta nieomylnośc odgrywa tutaj ważną rolę, warto to podkreslić.

To normalne, że w dyskusjach zarzuca się na przykład "semantyczny nonsens" i na taki chybiony zarzut nie zareagowałbym słowami "znowu ci nie wyszło", gdyby nie twoje częste - właśnie chybione! - zarzuty i pyszałkowaty ton przy jeednoczesnej miałkości argumentacji. Najkrócej mówiąc: nie widzisz belki w swoim oku; jak sobie ścielisz, tak się wysypiasz.

anbo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6068
Przeczytał: 6 tematów


PostWysłany: Czw 18:02, 31 Sie 2006    Temat postu:

Konrado5,

1. Przyczyną wiedzy o tym co się zdarzy nie może być inne zobaczenie zdarzenia niż wynikające z nieomylnego przewidywania albo wynikające z tego, że ono przyszłoscią jest tylko z subiektywnego ludzkiego widzenia, bo mówimy o przyszłym zdarzeniu, czyli czymś, co się jeszcze nie zdarzyło. Albo ono jest 1) tylko tzw. przyszłe albo 2) faktycznie przyszłe. I z 1) i z 2) - co już wyjaśniałem - wynika, że pozornie dokonujemy wyborów, a tak naprawdę one są już ustalone (albo poprzez deterministyczną naturę świata albo w chwili stworzenia świata ).

2. Nie wyjaśniłes mi co to znaczy "wybory zajmują miejsce w przyszłości" ani co to znaczy, że "przyszłość zajmuje miejsce w rzeczywistości". Przedstawiłeś mi za to coś, co przeczy twojemu "U Boga wybory nie są również już", bo to co opisałeś to nic innego jak właśnie "U Boga wybory są również już".

anbo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 19:03, 31 Sie 2006    Temat postu:

anbo napisał:
Nie wyjaśniłes mi co to znaczy "wybory zajmują miejsce w przyszłości" ani co to znaczy, że "przyszłość zajmuje miejsce w rzeczywistości". Przedstawiłeś mi za to coś, co przeczy twojemu "U Boga wybory nie są również już", bo to co opisałeś to nic innego jak właśnie "U Boga wybory są również już".

Uzasadnij to. Jak mogą być u Boga wyboru już jak nie ma teraźniejszości u Boga?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32997
Przeczytał: 25 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:25, 31 Sie 2006    Temat postu:

konrado5 napisał:

rafal3006 napisał:
Istnieje kolejnośc zdarzeń, czas nie ma tu żadnego znaczenia. Jeśli według ciebie kolejność zdarzeń u Boga nie obowiazuje tzn. na przykład że jest losowa czyli Chrystus najpierw umarł na krzyżu, a później sie urodził to będzie to dyskusja dwóch pacjentów ze szpitala psychiatrycznego w której nie zamierzam brać udziału

To, że poza czasem nie istnieje kolejność zdarzeń nie musi oznaczać, że Chrystus najpierw umarł na krzyżu, a później się urodził, bo ta kolejność istnieje w czasie i Bóg stojąc obok czasu widzi kolejność.

Brawo, czyli Bóg stojac obok czasu widzi że najpierw ktoś stworzył wszechświat, póżniej ziemię, człowieka, potem obserwuje narodziny Chrystusa i jego smierć. Kolejnośc tych zdarzeń jest zatem identyczna u Boga jak i u ludzi .... tylko kto to wszystko stworzył skoro twój Bóg poza czasem tylko obserwuje ?

konrado5 napisał:

Nie znam powodu dla którego poza czasem musiałaby istnieć kolejność zdarzeń, a nawet jak ona istnieje to nie koliduje z czasową kolejnością.

Co jest poza czasem to tylko twoja wiara w krasnoludki.
Skoro Bóg obserwuje nasz wszechświat to kolejnośc u niego i u ludzi musi byc identyczna - inaczej wychodzą głupoty np. że u Boga kolejnośc jest taka: człowiek, ziemia, wszechświat - taki Bóg to po prostu idiota, a raczej ten kto tak uważa jest idiotą.
konrado5 napisał:

rafal3006 napisał:

Jeśli u Boga jest jest kolejność zdarzeń np. narodziny Chrystusa, nauczanie, śmierć to możemy mówić o przed, inaczej to dom wariatów.

Bóg operuje również w czasowej rzeczywistości i w niej istnieje ta kolejność zdarzeń.

No i o to chodzi, a co jest poza twoim czasem tego nie wiesz ani ty, ani żaden śmiertelnik :D
konrado5 napisał:

rafal3006 napisał:
Ja nie mówię o chwilach czasowych ale wyłacznie o zdarzeniach które u Boga muszą byc takie: wszechswiat, ziemia, człowiek.
Czy uważasz, że u Boga może wystąpić inna kolejnośc ?

Kolejność u Boga wcale nie musi występować.


Jeśli Bóg obserwuje nasz wszechświat, to koleność wydarzeń w naszym wszechswiecie występuje i obowiązuje również Boga !

Czy zgadzasz się z tym ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 22:06, 31 Sie 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Brawo, czyli Bóg stojac obok czasu widzi że najpierw ktoś stworzył wszechświat, póżniej ziemię, człowieka, potem obserwuje narodziny Chrystusa i jego smierć. Kolejnośc tych zdarzeń jest zatem identyczna u Boga jak i u ludzi .... tylko kto to wszystko stworzył skoro twój Bóg poza czasem tylko obserwuje ?

Bóg stworzył odrazu czas wraz ze wszechświatem, ziemią, ludźmi itp. Stworzył po prostu tą kolejność, która obowiązuje ludzi.
rafal3006 napisał:
Jeśli Bóg obserwuje nasz wszechświat, to koleność wydarzeń w naszym wszechswiecie występuje i obowiązuje również Boga !

Czy zgadzasz się z tym ?

Nie zgadzam się z tym. Wyjaśniłem powyżej dlaczego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31528
Przeczytał: 80 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:06, 31 Sie 2006    Temat postu:

konrado5 napisał:
Bóg stworzył odrazu czas wraz ze wszechświatem, ziemią, ludźmi itp. Stworzył po prostu tą kolejność, która obowiązuje ludzi.

Konrado - jednego nie rozumiem.
Co Ty uważasz za wolną wolę?
Wydaje mi się, że Twojemu rozumieniu najbliższe jest stwierdzenie - wolna wola występuje wtedy, gdy ktoś nie jest "zmuszany" do robienia czegoś.
Ale co to znaczy "być zmuszanym"?
Czy to oznacza, że ktoś "ma wrażenie" że robi to co chce?
A jesli wybiera nie mając wielkiego chcenia, początkowych preferencji, to już nie będzie miał szansy na wolność (np. wybiera w oparciu o zimną kalkulację, ale bez wcześniej ustalonych oczekiwań co do wyniku)?...

A jeśli ktoś wybiera dokładnie to co wybrać musi, ale o tym nie wie, że realizuje ścisły scenariusz, to jest wtedy wolny?
Np. czy świat w którym obowiązują ścisłe prawa (np. prawa fizyki) i dodatkowo występuje pełen determinizm, jest wolny, a ludzie dokonujący "wyborów" w oparciu o z góry zaprogramowane (puszczone raz w ruch w chwili formowania się świata) procesy są wolni?
To w takim razie kiedy NIE BYLIBY wolni?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:18, 01 Wrz 2006    Temat postu:

anbo napisał:

1. Znajomość tzw. przyszłości pociaga za sobą determinację, bo jest to tzw. przyszłość. Faktycznie to nie jest przyszłość skoro to już jest (z Bożego punktu widzenia).

Właśnie tej konieczności w ogóle nie widzę. Teoretycznie mozliwe jest posiadanie wiedzy o przyszłych wyborach bez determinowania ich. Wystarczy mieć swobodną możliwość poruszania się w czasie.

anbo napisał:
Najkrócej mówiąc: nie widzisz belki w swoim oku; jak sobie ścielisz, tak się wysypiasz.

Tak, tak . Gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść..
Skończ juz z ta groteską.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 9:52, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Co Ty uważasz za wolną wolę?

Wolna wola to możliwość podjęcia jakiejś decyzji z wielu możliwości do wyboru.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 24, 25, 26 ... 32, 33, 34  Następny
Strona 25 z 34

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin