Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wszechwiedza, a wolna wola
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 26, 27, 28 ... 32, 33, 34  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31330
Przeczytał: 99 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 7:46, 04 Wrz 2006    Temat postu:

Genkaku napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Wydaje mi się oczywiste, że jeśli przyszłość jest ustalona w jakimś sensie (jakimkolwiek!!!), a w innym sformłowaniu "jest", to znaczy, że tak MUSI być.
Ale kto powiedział, że przyszłość jest zaplanowana ? Tak, wielu ludzi planuje swoje studia, wakacje, ale... to wynika z ich wyborów.

Michał Dyszyński napisał:
To właśnie jest sens słowa "musi" - że jakaś ewentualność jest zdecydowanie preferowana w stosunku do innych, mozliwych do pomyślenia.
"Musi" jako preferowana ewentualność z możliwości... ?
Preferowana ewentualność z możliwości jest chyba raczej wolnym wyobrem.
"Musi" kojarzy mi się z wolną wolą w ujęciu etycznym(moralnym), typu: Musisz go zabić, inaczej ja zabiję Ciebie. Ale nie pasuje mi to do niczego innego...

Faktycznie znaczeń słów jest wiele, a do tego jeszcze wiele odcieni. W sumie w danej sytuacji najwięcej do powiedzenia ma kontekst. Jednak w powyższym zdaniu treść związana z musi wydaje mi się dość jednoznacznie wskazywać musi=jest tylko jedna możliwość (realna!).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Drizzt
Założyciel, admin



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 2778
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 9:04, 04 Wrz 2006    Temat postu:

Rafale3006 - prośba do ciebie - nie krzycz! (co w przełożeniu na śfiński znaczy: ogranicz się do zwykłej czczionki). Jak pewnie wiesz na śFini moc ma argumentacja a nie siła przekonującego, więc jeśli nie brak ci argumentów to nie widzę powodu żebyś miał wyróżniać swoje posty w inny sposób.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:41, 04 Wrz 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:

Nie hihi Oless. Aktualna wersja powstania naszego wszechswiata to "wielki wybuch" czyli z nieskończenie małego punktu opisanego parametrami t=0 i n=0, czas i materia powstały równocześnie, jedno bez drugiego nie może istnieć ! Oczywiście możesz wierzyć w krasnoludki i twierdzić że Bóg może wszystko, że z ziemi okrągłej w czasie t=0 może uczynic ją płaską o nieskończenie wielkiej powierzchni <hihi> :D

Ale my tu nie rozmawiamy o naszym wszechswiecie, w naszym wszechswiecie niemożliwe jest wyobrazenie sobie energii(materii) bez czasu. i co z tego? zupełnie nic. Nie ma to jednak żadnego odniesienia do problemu wszechwiedzy i wolnej woli. Naprawde nie mam ochoty na ropatrywanie konkluzji które tylko ty uważasz za sensowne..

Cytat:
Zatem macie do wyboru wyłącznie A albo B i nie ma tu żadnego błędu !

Jest. Jeżeli życiorys autentycznie opisuje wszystkie moje chęci/możliwości/zamiary (chociaż ciężko wyobrazić sobie taką sytuację) to postąpię dokładnie tak jak to spisano ale nadal bedą to moje decyzje, chęci i plany.
Problemem jest również odseparowanie człowieka od wszechwiedzy. Bóg nikomu z nas nie daje życiorysu..

Cytat:
Co wy robiliście na lekcjach matematyki i fizyki ?

My przynajmniej na nie uczęszczaliśmy .. :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32721
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:54, 04 Wrz 2006    Temat postu:

Drizzt
OK, choc to trudne, bo Oless i Konrado5 konsekwentnie udają że nie widzą najważniejszego założenia "prawdziwy Bóg".

Oless napisał:

Ale my tu nie rozmawiamy o naszym wszechswiecie, w naszym wszechswiecie niemożliwe jest wyobrazenie sobie energii(materii) bez czasu. i co z tego? zupełnie nic.

Nie "niemożliwe jest wyobrazenie sobie", tylko nasz wszechświat nie może istnieć bez kompletu pojęć materia-czas - dotyczy to także Boga. Jeśli zrobisz t=0 to wymusisz n=0 czyli nasz wszechświat nie istnieje. n=0 i t=0 to stan naszego wszechświata przed jego stworzeniem - taki był stan naszego wszechświata także u Boga zanim nie wpadł na pomysł jego stworzenia .. oczywiście pod warukiem, że nie wystrzelisz z kolejną głupotą że nasz wszechświat istniał od zawsze.
Trudne do wyobrażenia jest nie to co napisałem wyżej ale Twoje i Konrado5 widzenie Boga.
Twoje i konrado5 widzenie Boga polega na tym, że tenże bezkarnie może sobie skanować cały nasz wszechświat od momentu jego stworzenia do jego śmierci w czasie t=0 albo t=x w zależności od jego widzi mi się. Wie zatem absolutnie wszystko i o wszystkim czyli: zna każdą dziurkę w asfalcie, wie ile mrówek jest w każdym mrowisku, wie że następnego dnia będziesz ubrany na czarno i zrobisz dziurę w swoim nowiutkim bucie marki NIKE ... zna wszystkie moje myśli z wyprzedzeniem .... a czy zna także myśli mojego ukochanego pieska - tego nie jestem pewien, może mi odpowiesz ?

To jest bóg Konrado5 i Olessa - chyba się nie pomyliłem :D

Oless napisał:

rafal3006 napisał:

Zatem macie do wyboru wyłącznie A albo B i nie ma tu żadnego błędu !

Jest. Jeżeli życiorys autentycznie opisuje wszystkie moje chęci/możliwości/zamiary (chociaż ciężko wyobrazić sobie taką sytuację) to postąpię dokładnie tak jak to spisano ale nadal bedą to moje decyzje, chęci i plany.

Abstrakcyjnie na poziomie przedszkolaka bardzo łatwo sobie wyobrazić, że prawdziwy Bóg rzuci ci na biurko twój życiorys rozpisany co do sekundy i nie to cię boli Oless.
Boli cię wyłącznie oczywisty wniosek jaki z tego płynie - masz do wyboru wyłącznie punkty A albo B. :D

Zacznijmy po kolei.

Założenie fundamentalne:

Zakładamy że mamy do czynienia wyłącznie z prawdziwym Bogiem.

... przepraszam, musiałem krzyknąć bo to najwazniejsze :D

Rozumowanie I.

1.
Nie zaprzeczysz chyba, że Bóg zna życiorys każdego człowieka nawet na 1 miliard lat przed jego urodzeniem
2.
Bóg zna życiorys każdego człowieka i jednocześnie operuje w naszej rzeczywistości
3.
Bóg może zatem przepowiedzieć przyszłość każdego człowieka w najdrobniejszym szczególe.
4.
Jeśli może pkt.3 to może rzucić ci twój szczegółowy życiorys na twoje Biurko
5.
Jeśli rzuci ci na Biurko twój prawdziwy życiorys to albo twoja wolna wola legnie w gruzach, albo wszechwiedza Boga legnie w gruzach - nie ma innej możliwości !!!!!!

Rozumowanie II.

1.
W Biblii roi sie od przepowiedni prawdziwego Boga.
2.
Zajmijmy się ostatnia przepowiednią prawdziwego Boga w którą wierzył JPII.
3.
W przepowiedni Fatimskiej przepowiedziano zamach na Papieża.
4.
Zamach musiał zostac dokonany inaczej wszechwiedza Boga ległaby w gruzach.

Rozumowanie III.

... niestety abstrakcyjne co może byc trudne dla co poniektórych :D

1.
Weżmy analogiczną przepowiednię do Fatimskiej
2.
Olessowi objawia się prawdziwy Bóg i mówi, że w najbliższym tygodniu zginie w wypadku samochodowym.
3.
Co Oless może zrobić ? :shock: :shock: :shock:

Czy może zabarykadować sie w swoim pokoju i nie wychodzić przez tydzień z domu ? :shock: :shock: :shock:


Podkreślam jeszcze raz fundamentalne założenie:

Przepowiednię Olessowi dał prawdziwy Bóg !!!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 19:04, 04 Wrz 2006    Temat postu:

Genkaku,

1. Cieszę się, że zgadasz się z tym, co napisałem już dawno temu, a mianowicie, że przykład z wehikułem czasu niepotrzebnie wprowadza zamęt. Rozumiem, że tym samym nie uważasz już, że on udowadnia twoją tezę.

2. Na koniec (bo to juz koniec) skupię się na jednym. Jeżeli, jak napisałeś, "z punktu widzenia Boga stojącego pozaczasem, Bóg widzi wybory człowieka jako już dokonane", to one są już dokonane, bo Boga - nie ludzi! - punkt widzenia jest zgodny z prawdą. Słusznie więc napisałeś, że "Dlatego wiedza o wyborach ludzi pochodzi właśnie z tych wyborów". Nie wiem tylko, czy w takim samym sensie jak ja to rozumiem: W tym sensie pochodzi z wyborów, że Bóg je widzi zanim ty pomyślałeś, żeby jakiegoś konkretnego wyboru dokonać. Oglądasz film o niby swoich wyborach, a nie ich dokonujesz. To wynika z tego, co sam napisałeś. (Nawet to wynikanie napisałeś, nie wiem tylko, czy zdajesz sobie z tego sprawę.)

3. Nie tylko można, ale nawet trzeba zakładać, że Stwórca ma nieograniczoną moc obliczeniową, bo inaczej pozbawiłbyś Boga wszechmocy. Jeśli to implikuje determinizm to już nie mój kłopot. Żeby jednak implikował determinizm, to ta nieograniczona moc obliczeniowa musi umożliwać nieomylne przewidzenie każdego konkretnego wyboru (zakładam tu, że Boża wiedza o przyszłości bierze się z przewidywania), sama nieograniczona moc obliczeniowa nie wystarczy. No ale skoro efektem miałoby być nieomylne przewidywanie każdego konkretnego wyboru, to determinizm dostajesz w prezencie.

anbo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:18, 04 Wrz 2006    Temat postu:

rafal skorzystaj z dobrej rady moderatora i pisz te posty jakimś bardziej przyjaznym w czytaniu stylem, na razie sprawiają wrażenie chaosu..
Następny taki pominę dla lepszego zdrowia psychicznego ;P

Oless napisał:

Ale my tu nie rozmawiamy o naszym wszechświecie, w naszym wszechswiecie niemożliwe jest wyobrazenie sobie energii(materii) bez czasu. i co z tego? zupełnie nic.

rafal3006 napisał:
... nasz wszechświat nie może istnieć bez kompletu pojęć materia-czas - dotyczy to także Boga.

No ekstra. Proponuje jeszcze zasugerować że Bóg jest ograniczony przestrzennie oraz posiada masę i pęd.. albo czegoś nie wyjasniłeś?

Oless napisał:
Jeżeli życiorys autentycznie opisuje wszystkie moje chęci/możliwości/zamiary (chociaż ciężko wyobrazić sobie taką sytuację) to postąpię dokładnie tak jak to spisano ale nadal bedą to moje decyzje, chęci i plany.

rafal3006 napisał:
Boli cię wyłącznie oczywisty wniosek jaki z tego płynie - masz do wyboru wyłącznie punkty A albo B. :D

Ty mi nie bredź , za przeproszeniem, co mnie boli tylko odnieś sie do powyższej argumentacji. Chyba nie chcesz rozmwiać sam ze soba?

rafal3006 napisał:
Jeśli rzuci ci na Biurko twój prawdziwy życiorys to albo twoja wolna wola legnie w gruzach, albo wszechwiedza Boga legnie w gruzach - nie ma innej możliwości !!!!!!

Jak wyżej.

Cytat:
Olessowi objawia się prawdziwy Bógi mówi, że w najbliższym tygodniu zginie w wypadku samochodowym.
3.
Co Oless może zrobić ? :shock: :shock: :shock:

Może nie wsiąść do samochodu. No chyba że chce.. :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32721
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:39, 04 Wrz 2006    Temat postu:

Oless napisał:

rafal3006 napisał:

... nasz wszechświat nie może istnieć bez kompletu pojęć materia-czas - dotyczy to także Boga.

No ekstra. Proponuje jeszcze zasugerować że Bóg jest ograniczony przestrzennie oraz posiada masę i pęd.. albo czegoś nie wyjasniłeś?

Tak ograniczony, bo nie zna z wyprzedzeniem myśli mojego ukochanego pieska - nie odnisłeś się do mojego opisu Twojego i Konrado5 widzenia Boga :D
Jeśli Bóg zlikwiduje nasz czas albo materię to nasz wszechświat nie istnieje - czy to takie trudne ?

Oless napisał:

Jeżeli życiorys autentycznie opisuje wszystkie moje chęci/możliwości/zamiary (chociaż ciężko wyobrazić sobie taką sytuację) to postąpię dokładnie tak jak to spisano ale nadal bedą to moje decyzje, chęci i plany.
rafal3006 napisał:
Boli cię wyłącznie oczywisty wniosek jaki z tego płynie - masz do wyboru wyłącznie punkty A albo B. :D

Ty mi nie bredź , za przeproszeniem, co mnie boli tylko odnieś sie do powyższej argumentacji. Chyba nie chcesz rozmwiać sam ze soba?

W myśleniu abstrakcyjnym na poziomie przedszkolaka prawdziwy Bóg może ci rzucić na biurko twój życiorys bo zna twoja przyszlośc i operuje w naszej rzeczywistości i wtedy albo twoja wolna wola legnie w gruzach, albo wszechwiedza Boga legnie w gruzach - nie ma innej możliwości !!!!

... przecież to takie proste.

Oless napisał:

Cytat:
Olessowi objawia się prawdziwy Bóg i mówi, że w najbliższym tygodniu zginie w wypadku samochodowym.
3.
Co Oless może zrobić ? :shock: :shock: :shock:

Może nie wsiąść do samochodu. No chyba że chce.. :mrgreen:


Znowu pominąłes fundamentalne założenie :D
Przepowiednię dostałeś od prawdziwego Boga !
Jak najbardziej Oless może nie wsiąść do samochodu ale wtedy wszechwiedza Boga legnie w gruzach, bowiem to prawdziwy Bóg dał ci tą przepowiednię :D

Skoro prawdziwy Bóg mógł przepowiedzieć zamach na Papieża, to niby dlaczego Tobie nie mógłby przepowiedzieć, że zginiesz w wypadku samochodowym w najbliższym tygodniu ?

Czy ty potrafisz mysleć abstrakcyjnie ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:27, 05 Wrz 2006    Temat postu:

Cały twój wywód mieści się w jednym problemie
Cytat:
Olessowi objawia sięprawdziwy Bóg i mówi, że w najbliższym tygodniu zginie w wypadku samochodowym.

Co Oless może zrobić ? :shock:

Oless napisał:
Może nie wsiąść do samochodu. No chyba że chce.. :mrgreen:

rafal3006 napisał:
Jak najbardziej Oless może nie wsiąść do samochodu ale wtedy wszechwiedza Boga legnie w gruzach, bowiem to prawdziwy Bóg dał ci tą przepowiednię

Jeżeli był to prawdziwy Bóg któremu spodobało się z niewiadomych powodów dokładnie opisać przyszłość to na tyle będzie znał motywację Oless'a że stanie się tak jak opisał. Przykładowo Oless wsiądzie do samochodu jeżeli jego poświęcenie uratuje kilkanaście innych istnień. Nie zmienia to ani wiedzy o przyszłości ani nie zaprzecza wolnemu wyborowi bo Oless CHCE wsiąść do samochodu.

Ciągle bluzgasz jacy to wszyscy dookoła są mało abstrakcyjni w myśleniu a sam nie zastanowiłeś się nad przykładami które podajesz, bo niby co udowadniają? ... no właśnie , zupełnie nic.

Ciągle tez mylicie kolejność, znajomość przyszłości (która będzie tylko jedna) Ist. Wszech. pochodzi nie z obliczeń ale ze znajomości podjętych wyborów. Najpierw więc następuje wolny wybór a dopiero potem wiedza IW.

Jeżeli nie wymyślisz czegoś nowego tylko będziesz odgrzewał stare kotlety to będzie to ostatni post Olessa dla Ciebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 14:00, 05 Wrz 2006    Temat postu:

Miałem już nie pisac w tym wątku, ale Oless wypisuje takie rzeczy, że trudno przejśc obok tego obojętnie.

W miejscu o motywacji Bóg będzie znać przyszlość i ją przewiduje (z motywacji), a w miejscu o kolejności wiedza Boga "pochodzi nie z obliczeń ale ze znajomości podjętych wyborów", w dodatku pojawia się po wolnym wyborze, czyli nie jest wiedzą o przyszłości, ale o przeszłości. Nie dość, że Oless sobie zaprzecza, to jeszcze gada nie na temat, bo nie o wszechwiedzy Boga polegającej na znajomościu przyszłosci, ale o wiedzy po fakcie. Oczywiście Oless tego nie widzi, bo tuż przed "Najpierw więc następuje wolny wybór a dopiero potem wiedza", pisze "znajomość przyszłości". Czyli według Olessa znajomośc przyszłości polega na tym, że pojawia się nie przed zdarzeniem, ale po nim.
Ale: Jeżeli Bóg tak zna naszą motywację, że stanie się zgodnie z jego przewidywaniem, to nasza natura i świat, w którym żyjemy (bo na to co się zdarzy ma wpływ nie tylko nasza motywacja) tworzą deterministyczną całość. Zamienił Oless siekierkę na kijek.

(A teraz - chyba, żeby było śmieszniej - Oless napisze jakimi durniami sa jego adwersaże. Być może na poparcie tej tezy wymieni kilka tytułów książek, które przeczytał.)

(Oless, w wątku o paradygmacie odpowiem wieczorem.)

anbo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32721
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:24, 05 Wrz 2006    Temat postu:

Oless napisał:

Cały twój wywód mieści się w jednym problemie
Cytat:
Olessowi objawia sięprawdziwy Bóg i mówi, że w najbliższym tygodniu zginie w wypadku samochodowym.
Co Oless może zrobić ? :shock:

Oless napisał:
Może nie wsiąść do samochodu. No chyba że chce.. :mrgreen:

rafal3006 napisał:
Jak najbardziej Oless może nie wsiąść do samochodu ale wtedy wszechwiedza Boga legnie w gruzach, bowiem to prawdziwy Bóg dał ci tą przepowiednię

Jeżeli był to prawdziwy Bóg któremu spodobało się z niewiadomych powodów dokładnie opisać przyszłość to na tyle będzie znał motywację Oless'a że stanie się tak jak opisał. Przykładowo Oless wsiądzie do samochodu jeżeli jego poświęcenie uratuje kilkanaście innych istnień. Nie zmienia to ani wiedzy o przyszłości ani nie zaprzecza wolnemu wyborowi bo Oless CHCE wsiąść do samochodu.

Kto tu mówi o jakimś ratowaniu ludzi :shock: :shock:
Czy w przepowiedni Fatimskiej była mowa że jeśli do zamachu na Papieża nie dojdzie to wybuchnie IV Wojna Światowa ? :shock:
Dlaczego prawdziwy Bóg mógł przepowiedzieć zamach na Papieża a nie może przepowiedzieć Olessowi jego wypadku ?

Oless ty chyba nigdy nie dowodziłes najprostszego twierdzenia w matematyce.

Specjalnie dla ciebie przykład.

Twierdzenie.
Jeśli człowiek ma wolna wolę, to Bóg nie może znać jego przyszości.

Założenie fundamentalne: rozpatrujemy wyłącznie prawdziwego Boga !

Dowód nie wprost.
1.
Prawdziwy Bóg zna życiorys każdego człowieka nawet na 1 miliard lat przed jego urodzeniem
2.
Prawdziwy Bóg zna życiorys każdego człowieka i jednocześnie operuje w naszej rzeczywistości
3.
Prawdziwy Bóg może zatem przepowiedzieć przyszłość każdego człowieka w najdrobniejszym szczególe.
4.
Jeśli może pkt.2 i pkt.3 to może rzucić ci twój szczegółowy życiorys na twoje biurko
5.
Jeśli rzuci ci na biurko twój prawdziwy życiorys to albo twoja wolna wola legnie w gruzach, albo wszechwiedza Boga legnie w gruzach - nie ma innej możliwości !!!!!!
6.
Ponieważ wszechwiedza prawdziwego Boga nie może legnąć w gruzach bo jest Bogiem, zatem wolna wola człowieka jest picem !!!!

No i spróbuj obalić którykolwiek z powyzszych punktów, jesli ci się nie uda to dowód jest prawdziwy ! :D

P.S.
Jeśli powieesz, że prawdziwy Bóg nie jest w stanie rzucić ci twojego życiorysu na twoje biurko to jego wszechmoc legnie w gruzach :D

Oless napisał:

Ciągle tez mylicie kolejność, znajomość przyszłości (która będzie tylko jedna) Ist. Wszech. pochodzi nie z obliczeń ale ze znajomości podjętych wyborów. Najpierw więc następuje wolny wybór a dopiero potem wiedza IW.

Nikt tu nic nie myli, fundament powyższego dowodu opiera się na fakcie, że Bóg zna przyszłość każdego człowieka conajmniej od poczatku do końca naszego wszechświata i jednocześnie operuje w naszej rzeczywistości !!!! ... dlatego dowód jest tak prosty i zrozumiały dla przedszkolaka :D
Gdybyś stwierdził, że Bóg zna przyszłość każdego człowieka ale nie ingeruje w naszą teraźniejszość czyli wszystkie przepowiednie np. Biblijne sa fałszem, dowód byłby duuuuuużo trudniejszy :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 18:19, 05 Wrz 2006    Temat postu:

rafal3006,

Rozumiem, że uważasz, że jeśli Bóg zna przyszłośc każdego człowieka, to człowiek nie ma wolnej woli - ok? Piszesz, że dowód tego twierdzenia (tago, tak?) byłby duuużo trudniejszy, gdybyśmy tu mieli czynnik "Bóg nie ingeruje w naszą teraźniejszośc" - sorry, ale zupełnie nie wiem dlaczego by tak miało być. Do czego jest ci tu potrzebne nieingerowanie Boga w naszą teraźniejszośc? Nie wiem też dlaczego wtedy wszystkie przepowiednie (w tym biblijne) sa fałszem.

Dla mnie sprawa jest bardzo prosta i przedstawiłem ją Konrado5 w punktach:

1. Wolna wola to możliwość wyboru konkretnej możliwości postąpienia z wielu potencjalnie możliwych.
2. Wszechwiedzę Boga rozumiemy w sensie - jak na Boga przystało - absolutnym; jest więc nieomylna, dotyczy to też tego, co postrzegamy jako przyszłość, dotyczy w sposób taki, że Bóg wie co konkretnie zrobisz nim to zrobisz i nie chodzi tylko o znanie wszystkich potencjalnie możliwych wyborów, ale o konkretny wybór.
3. Jeżeli Bóg wie o konkretnym wyborze, jaki ma nastąpić, to nie może on być inny niż to co wie Bóg (inaczej diabli biorą nieomylność z 2.).
4. Jeżeli nie może być inny, to nie możesz zrobić inaczej, czyli "wolna wola" nie spełnia warunku opisanego w pkt. 1.
5. Skoro nie spełnia warunku, a powodem jest wszechwiedza Boga (rozumiana jak w pkt. 2.), wszechwiedza wyklucza wolną wolę (rozumianą jak w pkt. 1.).

anbo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32721
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:18, 05 Wrz 2006    Temat postu:

anbo napisał:

rafal3006,

Rozumiem, że uważasz, że jeśli Bóg zna przyszłośc każdego człowieka, to człowiek nie ma wolnej woli - ok? Piszesz, że dowód tego twierdzenia (tago, tak?) byłby duuużo trudniejszy, gdybyśmy tu mieli czynnik "Bóg nie ingeruje w naszą teraźniejszośc" - sorry, ale zupełnie nie wiem dlaczego by tak miało być.

Anbo, zgadzamy sie w najwazniejszym:
Jeśli Bóg zna przyszłośc, to wolna wola jest picem !

Aby to udowodnic posłużyłem sie pojęciami którymi szafują Konrado5, Oless itp. czyli punktami 1 do 3. Oni tego nigdy nie zakwestionują a z tobą moga sie bawić w ciuciu-babkę. To jest dowód nie wprost, ale myślę że zrozumiały dla przedszkolaka.

anbo napisał:

Do czego jest ci tu potrzebne nieingerowanie Boga w naszą teraźniejszośc? Nie wiem też dlaczego wtedy wszystkie przepowiednie (w tym biblijne) sa fałszem.

Osobiście do niczego nie jest mi potrzebne, oczywiście nawet gdy Bóg nie ingeruje w naszą rzeczywistośc a zna nasza przyszłość to wolna wola jest picem - tylko wytłumacz to wtedy Konrado5, Olessowi ...
Konrado5 i Oless uznaja wszelkie przepowiednie Biblijne za prawdę absolutną przepowiedzianą przez Boga bo Biblia pisana była pod natchnieniem Ducha Św. czyli to w 100% słowa Boga. Pisanie Biblii pod natchnieniem Boga to oczywista ingerencja Boga w nasza rzeczywistośc. Jeśli uznamy że Biblia pisana była wyłacznie przez człowieka to stanie sie ona tylko i wyłacznie powieścią a wszelkie przepowiednie w niej zawarte będa fikcyjne, czyli fałszywe.

Myśle anbo, że wszystko wyjasniłem.

P.S.
Twój dowód jest na pewno ogólniejszy ale przyznasz, że dużo bardziej zagmatwany od mojego. Powierzchownie czuję, że masz rację ale nie chce mi sie w to zagłębiać. Sam zreszta wiesz jakie boje tu toczyłeś z Olessem wpadając bez przewy w zapętlenia.

Czy mój dowód nie jest dla ciebie czytelny ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 20:55, 05 Wrz 2006    Temat postu:

rafal3006,

Moich założeń też nie mogą zakwestionowac*, a w ciuciu-babkę się bawią, więc obawiam się, że i z tobą będą. W zasadzie nie mają wyjścia, więc w jakimś sensie jest to zrozumiałe.

Sorry, ale w kwestii przepowiedni i autorstwa Biblii się nie zgadzam, nie wyciągałbym takich wniosków, jeśli jeszcze cię ten wątek nie znudził, to możemy to gdzieś pociągnąc dalej. Ale nie nalegam, to sprawa poboczna i chyba jednak nie mająca większego znaczenia dla problemu wszechwiedza a wolna wola.

*Można inaczej zdefiniowac wszechwiedzę, ale wtedy trzeba się wycofać ze zgody, którą się wcześniej dało, pojawi się problem z interpretacją Psalmu 139, a także problem z tym, że wtedy Bóg wygląda trochę jak szalony naukowiec eksperymentator, który się bawi, a my - jego dzieła - cierpimy, bo do konca nie wiedzial, co z jego eksperymentu wyjdzie.

anbo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 20:58, 05 Wrz 2006    Temat postu:

Jeszcze jedno. Nie uważam, by mój dowód był bardziej zagmatwany. Ale to może kwestia gustu, nie będę się o to spierał.

anbo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31330
Przeczytał: 99 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:58, 05 Wrz 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Jeśli Bóg zna przyszłośc, to wolna wola jest picem !


Jedno "ale" - bo chyba warto zwrócić na to uwagę.
Bóg może znać przyszłość pewnych rzeczy, a innych - nie musi!
Bóg może więc zaplanować sobie pewne fakty, które się zdarzą. Te fakty będą więc zdeterminowane w większym lub mniejszym stopniu (w zależności od tego jak dokładnie Bóg je zaplanuje). Ale cała reszta - moze pozostać wolna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32721
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:09, 05 Wrz 2006    Temat postu:

Zgoda Michale w 100%, jesli Bóg może tak zrobic, że nawet gdyby chciał nie może znać przyszłości człowieka to wtedy mamy wolna wolę - pytanie czy może ? Jest to zgodne z tym co napisałem wcześniej.

rafal3006 napisał:
Na sąsiednim forum ktos rzucił bardzo ciekawym cytatem:

Cytat:

Kabalista, Izaak Luria spoglądał ze swej izdebki na nieogarnioną przestrzeń jeziora. I oto kiedyś, patrząc na srebrzyste wody, zrozumiał tajemnicę Boga i Jego działania: stwórczy akt Boga można zrozumieć jedynie jako akt najwyższej powściągliwości. Stwarzając świat, Bóg "wycofał się", by utworzyć dla dzieł swej wszechmocy wolną przestrzeń, w której będą mogły żyć i oddychać. W ten sposób świat i ludzie mogą zachowywać swoją egzystencję i wolność wyboru. Bóg myśli inaczej niż my. "Myśli moje nie są waszymi myślami". (...)


Zgoda w 100%, przeciez bez przerwy o tym piszę:
1.
Jeśli ktokolwiek zna naszą przyszłość z absolutną pewnością (np. Bóg), to świat jest zdeterminowany - wolna wola jest picem i za wszelkie zło na ziemi odpowiada tylko i wyłacznie Bóg.
2.
Prawdziwy bóg to taki Bóg, który nie zna naszej przyszłości i nawet gdyby chciał, nie może jej poznać. Wtedy ludzie maja wolną wolę i to oni piszą scenariusz naszego wszechświata, i to oni odpowidzialni są za wszelkie zło w naszym swiecie.

P.S.
Czytałem na wczasach artykuł jakiegos Żyda tłumaczący pgromy Żydów w ostatnich tysiącleciach. Według jednej z teorii Bóg przestał na chwilę interesować się tym co stworzył ale wróci, w najczarniejszym scenariuszu był tak zdegustowany tym co stworzył, że nigdy nie wróci. Z naszego punktu odniesienia będzie to samobójstwo Boga ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32721
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:18, 05 Wrz 2006    Temat postu:

anbo napisał:

rafal3006,
Moich założeń też nie mogą zakwestionowac*, a w ciuciu-babkę się bawią, więc obawiam się, że i z tobą będą. W zasadzie nie mają wyjścia, więc w jakimś sensie jest to zrozumiałe.

Ze mna nie moga sie bawić w ciuciu-babke, bo mój dowód jest zrozumiały dla przedszkolaka - zreszta już nie chcą, ani Oless ani Konrado5 nie sa w stanie obalić choćby jednego punktu z tego co napisałem.
anbo napisał:

Sorry, ale w kwestii przepowiedni i autorstwa Biblii się nie zgadzam, nie wyciągałbym takich wniosków, jeśli jeszcze cię ten wątek nie znudził, to możemy to gdzieś pociągnąc dalej.

Dla mnie prwdziwy Bóg to ten co napisałem wyżej czyli Bóg ponad wszystkimi Bogami znanymi na ziemi.
Co wcale nie przeszkadza mi być "katolikiem" :D
Dla prawdziwego Boga religia ziemska nie ma znaczenia, możesz sobie wierzyć w co chcesz, być ateistą, katolikiem, buddystą... jeśli jesteś dobrym człowiekiem to "niebo" masz gwarantowane.

A co ze złymi ludźmi:

Odpowiem ustami profesora teologii....

Nie wiem co zrobi Bóg :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32721
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:34, 05 Wrz 2006    Temat postu:

... i na zakończenie podsumowanie kolejnej burzliwej dyskusji z Gabrielem na sasiednim forum:

rafal3006 napisał:
Dla mnie 1=100 000 000 to brednie i u Boga i u ludzi !!! :o

To brednie jak niżej ! :o

Gabrielu, to ty nie nadażasz za moim mysleniem 1=100 000 000 u Boga to niebo dla Hitlera bo w ostatniej "sekundzie" życia szczerze żałował tego co zrobił i piekło dla wspaniałego, szlachetnego i dobrego człowieka w oczach wszystkich ludzi który miał jedna jedyna wadę ... był Ateistą !

Dla mnie taki Bóg to absolutny fałsz, a dla Ciebie ?

Rozumiem cie Gabrielu doskonale, powyższe to dla Ciebie kwadratura koła i nigdy na to pytanie nie odpowiesz :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:22, 05 Wrz 2006    Temat postu:

anbo napisał:
Miałem już nie pisac w tym wątku, ale Oless wypisuje takie rzeczy, że trudno przejść obok tego obojętnie.

Tak wiemy Anbo, miałes nie pisac biedaku bo Oless, Konrado5, Genkaku niedoceniają twojej argumentacji i przechodza obok niej obojętnie. No ale piszesz.

anbo napisał:
Czyli według Olessa znajomośc przyszłości polega na tym, że pojawia się nie przed zdarzeniem, ale po nim.

Ponieważ dla IW nasze wybory są już znane to dla niego przeszłością jest to co stanowi dla nas przyszłość.

anbo napisał:
Jeżeli Bóg tak zna naszą motywację, że stanie się zgodnie z jego przewidywaniem, to nasza natura i świat, w którym żyjemy tworzą deterministyczną całość.

Nasze wybory determinujemy my sami. Przyszłośc świata jest zdeterminowana przez nasze wybory. Dlatego przyszłośc będzie tylko jedna , bo tylko jedną wybierzemy. IW zna tą przyszłość.

anbo napisał:
(A teraz - chyba, żeby było śmieszniej - Oless napisze jakimi durniami sa jego adwersaże. Być może na poparcie tej tezy wymieni kilka tytułów książek, które przeczytał.)

Nie może być. Aż tak bardzo zabolał cię żart z książkami że go wyciągasz w tym wątku. :mrgreen: Niestety nie przewidziałes tego że Oless nie będzie cię nasladował z obrażaniu adwersarzy , nie szasta też fragmentami wikipedii ani pojęciami których nie rozumie..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Oless




Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:41, 05 Wrz 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:

Oless ty chyba nigdy nie dowodziłeś najprostszego twierdzenia w matematyce.

Wybaczę ci ten nietakt. Sprawiasz wrażenie osoby roztargnionej dla której taki styl jest naturalnym i niekontrolowanym odruchem.
rafal3006 napisał:

Jeśli rzuci ci na biurko twój prawdziwy życiorys to albo twoja wolna wola legnie w gruzach, albo wszechwiedza Boga legnie w gruzach - nie ma innej możliwości !!!!!!

Heh. Gdyby to było takie oczywiste..
Jeżeli podejmuję decyzje sam, z wolnej woli, to nie zdeterminuje ich znajomość wyborów przed ich dokonaniem w rzeczywistości czasowej. Jeżeli każdy z wyborów jest zgodny z tym co chcę to nie odbiera to mojej wolności. Obie cechy mogą być nastawione na true.

Poza tym sytuacja jest przesadnie wymyślna bowiem Bóg nie rzuca nikomu życiorysu.. w rzeczywistości jesteśmy odcięci od wszechwiedzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32721
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:41, 05 Wrz 2006    Temat postu:

Miałem rację anbo, oni nigdy nie zrozumią twojego dowodu ... wiec znowu ciuciu-babka i zapętlanie :D

A mojego nie tkną, bo ani Konrado5 ani Oless ... nie są w stanie obalic mojego dowodu. Musieliby zacząć od podważenia któregokolwiek z punktów 1 do 3, ale to byłoby uderzenie w ich własny fundament wiary. :shock:

Najlepiej pokonywać przeciwnika jego własną bronią :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 32721
Przeczytał: 41 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:56, 05 Wrz 2006    Temat postu:

Oless napisał:

rafal3006 napisał:

Jeśli rzuci ci na biurko twój prawdziwy życiorys to albo twoja wolna wola legnie w gruzach, albo wszechwiedza Boga legnie w gruzach - nie ma innej możliwości !!!!!!

Heh. Gdyby to było takie oczywiste..
Jeżeli podejmuję decyzje sam, z wolnej woli, to nie zdeterminuje ich znajomość wyborów przed ich dokonaniem w rzeczywistości czasowej. Jeżeli każdy z wyborów jest zgodny z tym co chcę to nie odbiera to mojej wolności. Obie cechy mogą być nastawione na true.

Masz tu Oless link do mojej dyskusji z Gabrielem bo nie bede sie powtarzał

[link widoczny dla zalogowanych]

Oless napisał:

Poza tym sytuacja jest przesadnie wymyślna bowiem Bóg nie rzuca nikomu życiorysu.. w rzeczywistości jesteśmy odcięci od wszechwiedzy.


Możesz Oless myslec abstarkcyjnie czy nie możesz ? :D

Jeśli twierdzisz, że Bóg nie może ci rzucić twojego życiorysu, choc go doskonale zna i operuje w naszej rzeczywistości to walisz w jego wszechmoc :D

Jak będzie chciał to ci rzuci, kto mu zabroni, Ty ? :shock: :shock: :shock:

Czemu bredzisz że jesteśmy odcięci wszechwiedzy - czy twój prawdziwy Bóg nie jest w stanie rzucić ci na biurko twojego zyciorysu który doskonale zna ? Jakiś marniutki ten twój Bóg ... a niedawno twierdziłeś że zna numer twoich butów i wie że jutro nadepniesz nimi na gwoździa, że czyta w twoich myslach z wyprzedzeniam ... a czy zna myśli mojego ukochanego pieska z wyprzedzeniem ? - nie odpowiedziałes na to pytanie :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Genkaku
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1397
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: pochodzą te myśli?

PostWysłany: Śro 7:15, 06 Wrz 2006    Temat postu:

Rafal3006, to, że Bóg operuje ponad czasem, nie znaczy, że czasu nie ma tu, gdzie jesteśmy my.

rafal3006 napisał:
Konrado5, sam napisałeś że Bóg obserwuje wydarzenia w naszym wszechświecie a tymi wydarzeniami są kolejno: wszechświat, ziemia, człowiek ... jeśli twierdzisz że u Boga kolejnośc jest inna, to twój Bóg jest idiotą, czyli fałszywym Bogiem.
To znaczy jedynie, że Bóg może spojrzeć najpierw na miejsce czasu, w którym powstał człowiek, a potem spojrzeć na miejsce czasu, w którym powstała ziemia.
Albowiem to już się stało.

rafal3006 napisał:
Nie "niemożliwe jest wyobrazenie sobie", tylko nasz wszechświat nie może istnieć bez kompletu pojęć materia-czas - dotyczy to także Boga.
Dlaczego prawdziwy Bóg miałby być ograniczony przez czasoprzestrzeń ? To, iż jest on immanentny, nie oznacza, że nie jest równocześnie transcendentny w stosunku do naszej rzeczywistości.

rafal3006 napisał:
Rozumowanie I.

1.
Nie zaprzeczysz chyba, że Bóg zna życiorys każdego człowieka nawet na 1 miliard lat przed jego urodzeniem

Ad. 1. Nie ma czegoś takiego jak "1 miliard lad przed narodzeniem się człowieka".

rafal3006 napisał:
Rozumowanie II.

(...)
W przepowiedni Fatimskiej przepowiedziano zamach na Papieża.
4.
Zamach musiał zostac dokonany inaczej wszechwiedza Boga ległaby w gruzach.

Zamach został przepowiedziany dlatego, że ktoś zdecydował się go dokonać, a nie dlatego, że został zmuszony[musiał] to zrobić.

rafal3006 napisał:
Rozumowanie III.

(...)
2.
Olessowi objawia się prawdziwy Bóg i mówi, że w najbliższym tygodniu zginie w wypadku samochodowym.
3.
Co Oless może zrobić ?

Czy może zabarykadować sie w swoim pokoju i nie wychodzić przez tydzień z domu ?
Bardzo dobry przykład. Na nim jasno będzie widać Twój błąd.
Owszem, Oless może się zabarykadować w swoim pokoju, jak i również zrobić setki innych rzeczy.
Pytanie jest takie: dlaczego Oless wsiądzie do samochodu ?
Odpowiedź: nie dlatego, że musi, lecz dlatego, że chce, że jest to jego wybór.


Dlaczego dostarczenie życiorysu nie przeczy wolnej woli?
Ano dlatego, że życiorys nie nakazuje mi działać tak a tak, a jedynie opisuje moje działania.
Czy mogłem zrobić inaczej niż w życiorysie ? Tak.
Dlaczego nie zrobiłem inaczej niż w życiorysie ? Albowiem taka była moja wola.
Skąd więc Bóg wie, co zrobiłem ? Wie stąd, że zrobiłem to, co chciałem zrobić.


anbo napisał:
Na koniec (bo to juz koniec) skupię się na jednym. Jeżeli, jak napisałeś, "z punktu widzenia Boga stojącego pozaczasem, Bóg widzi wybory człowieka jako już dokonane", to one są już dokonane, bo Boga - nie ludzi! - punkt widzenia jest zgodny z prawdą. Słusznie więc napisałeś, że "Dlatego wiedza o wyborach ludzi pochodzi właśnie z tych wyborów". Nie wiem tylko, czy w takim samym sensie jak ja to rozumiem: W tym sensie pochodzi z wyborów, że Bóg je widzi zanim ty pomyślałeś, żeby jakiegoś konkretnego wyboru dokonać. Oglądasz film o niby swoich wyborach, a nie ich dokonujesz. To wynika z tego, co sam napisałeś. (Nawet to wynikanie napisałeś, nie wiem tylko, czy zdajesz sobie z tego sprawę.)
Nie, to nie jest koniec.
Tak, napisałem, że Bóg zna wybory istot, gdyż są one już dokonane.
Nie ma żadnego wyboru, którego bym "już" nie dokonał.
Przykładowo, z mojej aktualnej perspektywy, przyszłością jest dzień 10 września 2006r. Jednakże z perspektywy mnie istniejącego w dniu 15 września, dzień 10 września jest przeszłością.
Dokonałem już wszystkie wybory, nawet te, które są w czasie uważanym z mojej perspektwy za przyszłość.
Wszechświat już powstał cały, a ja już dokonałem wszystkich wyborów w każdym momencie czasu, zgodnie z własną wolą.

anbo napisał:
Nie tylko można, ale nawet trzeba zakładać, że Stwórca ma nieograniczoną moc obliczeniową, bo inaczej pozbawiłbyś Boga wszechmocy. Jeśli to implikuje determinizm to już nie mój kłopot. Żeby jednak implikował determinizm, to ta nieograniczona moc obliczeniowa musi umożliwać nieomylne przewidzenie każdego konkretnego wyboru (zakładam tu, że Boża wiedza o przyszłości bierze się z przewidywania), sama nieograniczona moc obliczeniowa nie wystarczy. No ale skoro efektem miałoby być nieomylne przewidywanie każdego konkretnego wyboru, to determinizm dostajesz w prezencie.
Bóg nie używa mocy obliczeniowej do przewidywania przeszłości.
Determinizm jak i sposób przewidywania przyszłości są tutaj założeniem, którego czynić nie można.
Nie ma sensu mówienie o przewidywaniu przyszłości przez Boga poprzez obliczanie zdeterminowanego świata, tak samo, jak nie można mówić o tym, czy Bóg może stworzyć tak ciężki kamień, którego sam nie podniesie.
Sposób przewidywania "przyszłości" Boga:
Stojąc ponad czasem(który już cały się zdarzył), może on po prostu spojrzeć na dane miejsce w czasie.


rafal3006 napisał:
Jeśli Bóg zlikwiduje nasz czas albo materię to nasz wszechświat nie istnieje - czy to takie trudne ?
Bóg poprzez przebywanie ponad czasem i przestrzenią nic nie likwiduje. Czas i przestrzeń istnieją dalej, jak istniały tu, gdzie jesteśmy my teraz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 8:02, 06 Wrz 2006    Temat postu:

Oless,

Zacznę od tego, że jak na człowieka, który "nie będzie cię [anbo] nasladował z obrażaniu adwersaży", dość dziwne są adresowane pod moim adresem twoje: "biedaku", "nie szasta [Oless, czyli anbo szasta] [...] pojęciami których nie rozumie", "Niezgłębione są pokłady ludzkiej niekumacji".
Jeszcze tylko jedno małe wyjaśnenie (bo to już nudne ciągle cię poprawiać): "żart" (jak to nazwałeś) z książkami mnie nie zabolał (taka uwaga, że zabolał w zasadzie insynuuje, że ja nie czytam książek), lecz się nim ośmieszyłeś, bo wraz z resztą twojego cwaniakowania na forum przy jednoczesnej miałkosci argumentacji tworzy pewną zabawną całość.

A teraz sprawa główna.
1. Jeżeli "wybory są już znane" i "przeszłością jest to co stanowi dla nas przyszłość", nie jest tak, jak napisałeś wcześniej, czyli "najpierw następuje wolny wybór a dopiero potem wiedza". Skoro wybory są znane nim zostaną podjęte, to wiedza o nich jest przed tzw. wybraniem. (A skoro są znane nieomylnie i konkretnie, konkretny wybór nie może być inny itd., stąd to tylko tak zwane wybory.)

2. Powtarzanie tez nie jest argumentowaniem.

anbo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6064
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 8:15, 06 Wrz 2006    Temat postu:

Genkaku,

1. Jeżeli dokonałeś już wszystkich wyborów, nawet tych, które są w czasie uważanym z twojej perspektwy za przyszłość, ponadto
"Wszechświat już powstał cały", to ty ich nie dokonałeś, one zostały stworzone w momencie stworzenia świata (to wynika wprost z tego co napisałeś). W tej wersji wolna wola jest najbardziej przegrana, nie da się jej obronić, bo wybory nie są dokonywane, lecz zostały stworzone w jednym akcie Boga-Stwórcy.

2. O mocy obliczeniowej i przewidywaniu pisałem w kontekście pomysłu, że przyszłość tworzymy (a nie, że Bóg ją stworzył) i w tym kontekście są założeniami jak najbardziej na miejscu (zwłaszcza w obliczu wszechmocy Boga) i w żadnym razie nie są problemem z rodzaju "czy Bóg może stworzyć kamień, którego mnie podniesie".

Na koniec (tym razem to naprawdę koniec, nie sądzę, żebym do ciebie trafił) jeszcze jedna uwaga. Jeżeli "może on [Bóg] po prostu spojrzeć na dane miejsce w czasie" to to miejsce już jest, my go nie stworzymy swoim wyborem.

anbo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 26, 27, 28 ... 32, 33, 34  Następny
Strona 27 z 34

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin