Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dowód na determinizm świata
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 18, 19, 20  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 11:53, 16 Lut 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
Nie rozumiem. Podałem konstrukcję, w której wszystkie obiekty, niezbędne do wyrażenia przeszłości, teraźniejszości i przyszłości są złożone z doznań.

Skoro są złożone z doznań to jak możliwy jest nihilizm aczasowy? Byśmy wtedy musieli zaprzeczyć tym doznaniom, aby zaprzeczyć temu złożeniu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:16, 21 Lut 2009    Temat postu:

Przecież omawialiśmy to na przykładzie złudzenia ruchu. Nie trzeba przeczyć doznaniom. Wystarczy uznać, że są nieadekwatne do poprawnego opisu rzeczywistości.

Faktem jest jedynie, że nihilizm aczasowy nie jest oparty na doświadczeniu, lecz jest teorią spekulatywną.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 19:56, 21 Lut 2009    Temat postu:

Właśnie mi chodzi o to, że niemożliwe są jakiekolwiek teorie spekulatywne. Wszystko co nam jest dostępne to doznania, a wszelkie teorie spekulatywne mówią o "czymś co nie jest doznaniem", czyli nie niosą żadnej informacji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:59, 22 Lut 2009    Temat postu:

Chodzi mi o to, że nihilizm aczasowy nie da się wyprowadzić jako wniosek z doświadczenia, lecz polega na przyjęciu, że doznania są nieadekwatne do poprawnego opisu rzeczywistości. Naturalnie, nie jest on w stanie zaproponować w zamian nic innego, nic co z doświadczenia nie jest wzięte - i dlatego właśnie jest nihilizmem.

Spekulatywność polega na braku doświadczalnego uzasadnienia. Opieranie się na "czymś, czego nie da się sprowadzić do doznań" to nie tyle spekulatywność, ile irracjonalizm (bo takie "coś" nie podlega analizie rozumowej gdyż, jak napisałeś, nie niesie żadnej informacji). W odróżnieniu od tego, spekulatywna teoria może być doskonale zrozumiała; jej się po prostu nie da udowodnić. Każda ontologia jest spekulatywna. Nie tylko ontologia nihilizmu aczasowego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 21:05, 14 Mar 2009    Temat postu:

Zaprzeczenie nihilizmu aczasowego również nie ma doświadczalnego uzasadnienia. Inaczej nie moglibyśmy pomyśleć o nihiliźmie aczasowym, bo byłby czymś podobnym do stwierdzenia "nie odczuwam bólu" pomimo tego, że odczuwam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:42, 28 Mar 2009    Temat postu:

Zaprzeczenie nihilizmu aczasowego bierze się po prostu stąd, że nihilizm aczasowy jest jałowy: nie dość, że wszystko uważa za złudzenie, to na dodatek odbiera wartość czemukolwiek, każdemu działaniu, każdej idei, każdemu pomysłowi (sobie samemu też, bo przecież jest on pomysłem). Nihilizm aczasowy jest ciekawy jako przykład opcji metafizycznej, jest jednak nieciekawy jako opcja do przyjęcia. To nie znaczy, że jest on fałszywy (zauważ, że rozmowa o nim zaczęła się od mojego stwierdzenia, że jest to jedyna forma nihilizmu, będąca spójna zarówno wewnętrznie, jak i z doświadczeniem)!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 17:08, 28 Mar 2009    Temat postu:

Czyli zarówno nihilizm aczasowy jak i polipsyzm wypowiadają się na podstawie doświadczenia na temat czegoś co nie jest doświadczeniem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:11, 29 Mar 2009    Temat postu:

Nie. Inaczej interpretują doświadczenie. Czyli budują inne relacje pomiędzy doświadczeniami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 11:27, 29 Mar 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
Nie. Inaczej interpretują doświadczenie. Czyli budują inne relacje pomiędzy doświadczeniami.

Właśnie do tego zmierzam, że nie da się interpretować doświadczenia, skoro wszelkie pojęcia muszą się do niego odnosić. Nie da się zdefiniować "czegoś co nie jest doświadczeniem", a interpretacje doświadczenia próbują to zdefiniować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:44, 04 Kwi 2009    Temat postu:

Nie, Konrado. Mylisz znaczenia słowa "doświadczenie". Z jednej strony, używasz tego słowa jako klasy abstrakcji wszystkich doświadczeń, a z drugiej - jako konkretnego elementu (np. "doświadczenie dotyku liścia").

Interpretacja doświadczenia w każdym z tych znaczeń polega na podaniu zbioru relacji pomiędzy konkretnymi elementami. Takich zbiorów może być wiele.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 22:30, 04 Kwi 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
Interpretacja doświadczenia w każdym z tych znaczeń polega na podaniu zbioru relacji pomiędzy konkretnymi elementami. Takich zbiorów może być wiele.

Podaj przykłady takich zbiorów. Czy wszystkie zbiory relacji istnieją?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:32, 07 Kwi 2009    Temat postu:

Porównajmy solipsystę i nihilistę. Niech doświadczeniami będą "przypominam sobie, że jadłem cytrynę" i "widzę, że on je cytrynę".

Solipsysta buduje z tego relację opisującą własności swojego umysłu: kiedy mój umysł produkuje doznanie nazywane przeze mnie "widzę, że on je cytrynę", produkuje także doznanie "przypominam sobie, że jadłem cytrynę". Solipsysta wnioskuje stąd, że kiedy w przyszłości jego umysł wyprodukuje doznanie "widzę, że on je cytrynę", wyprodukuje także doznanie "przypominam sobie, że jadłem cytrynę". Posiada bowiem strukturę pojęciową zawierającą pojęcia teraźniejszości, przyszłości i przeszłości; struktura ta jest zbudowana z relacji pomiędzy teraźniejszymi doznaniami w sposób, który już omawialiśmy.

Nihilista aczasowy natomiast stwierdza,, że doznania "przypominam sobie, że jadłem cytrynę" i "widzę, że on je cytrynę" są częściami szerszego doznania, które można określić jako "chwila teraźniejsza". I nie wnioskuje stąd niczego, ponieważ postanowił, że poza chwilą teraźniejszą i tym jednym, jedynym jej doznaniem nie ma niczego W szczególności, według naszego nihilisty nie ma upływu czasu i wobec tego nie ma czegoś takiego, jak "jutro zobaczę, że on je cytrynę". Teza "jutro zobaczę, że on je cytrynę" jest tylko fragmentem doświadczenia chwili teraźniejszej, podobnie jak to było z doświadczeniami "widzę, że on je cytrynę" i "przypominam sobie, że jadłem cytrynę".

Nie wiem, co znaczy pytanie "czy wszystkie zbiory relacji istnieją". O jak rozumiane istnienie pytasz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:39, 07 Kwi 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
Porównajmy solipsystę i nihilistę. Niech doświadczeniami będą "przypominam sobie, że jadłem cytrynę" i "widzę, że on je cytrynę".
Solipsysta buduje z tego relację opisującą własności swojego umysłu: kiedy mój umysł produkuje doznanie nazywane przeze mnie "widzę, że on je cytrynę", produkuje także doznanie "przypominam sobie, że jadłem cytrynę". Solipsysta wnioskuje stąd, że kiedy w przyszłości jego umysł wyprodukuje doznanie "widzę, że on je cytrynę", wyprodukuje także doznanie "przypominam sobie, że jadłem cytrynę". Posiada bowiem strukturę pojęciową zawierającą pojęcia teraźniejszości, przyszłości i przeszłości; struktura ta jest zbudowana z relacji pomiędzy teraźniejszymi doznaniami w sposób, który już omawialiśmy.

Czyli relacje nie są doznaniami? Jeżeli nie są, to nie możemy zrozumieć żadnej ontologii, bo słowo posiada znaczenie wtedy i tylko wtedy gdy jego desygnatem jest doznanie. Chyba, że coś błędnie zrozumiałem.Czy ontologia to konstrukcja umysłu? Czy ontologia nie jest kwestią wiary, tylko uznania? Przeszłość istnieje dlatego, że tak uznałem? Czy ja jestem przyczyną tego, że przeszłość istnieje?
wujzboj napisał:
Nie wiem, co znaczy pytanie "czy wszystkie zbiory relacji istnieją". O jak rozumiane istnienie pytasz?

Chodzi o to, że skoro ontologia to relacje między doznaniami, to one muszą zachodzić niezależnie od przyjętej ontologii.


Ostatnio zmieniony przez konrado5 dnia Śro 15:55, 08 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:52, 08 Kwi 2009    Temat postu:

konrado5 napisał:
Czyli relacje nie są doznaniami?

Cała treść zawarta w dowolnej relacji składa się z doznań.

Nie warto pytać co chwila, czy to lub tamto jest doznaniem. Cokolwiek wyrazisz, jest złożone z doznań i tylko z doznań. Niczego innego nie da się zdefiniować.

konrado5 napisał:
Czy ontologia to konstrukcja umysłu?

Tak. Ale ponieważ istnienie w ontologicznym sensie może znaczyć tylko tyle, co istnienie w "ja istnieję", nie stanowi to problemu. Konstrukcja umysłu polega tu na podaniu własności istniejącego, a nie na stwierdzeniu istnienia jako takiego. Własności te mogą być podane błędnie. Fakt istnienia (przynajmniej jednej świadomości) podany błędnie być nie może.

konrado5 napisał:
Czy ontologia nie jest kwestią wiary, tylko uznania?

Czym się rózni wiara od uznania?

konrado5 napisał:
Przeszłość istnieje dlatego, że tak uznałem?

Przeszłość istnieje dlatego, że przynajmniej jedna osoba istnieje. Przeszłość jest dla mnie zrozumiała dlatego, że ja istnieję.

konrado5 napisał:
Czy ja jestem przyczyną tego, że przeszłość istnieje?

Niekoniecznie. Natomiast moje istnienie jest przyczyną tego, że jestem w stanie zrozumieć, co znaczy "przeszłość".

wuj napisał:
Nie wiem, co znaczy pytanie "czy wszystkie zbiory relacji istnieją". O jak rozumiane istnienie pytasz?
konrado5 napisał:
Chodzi o to, że skoro ontologia to relacje między doznaniami, to one muszą zachodzić niezależnie od przyjętej ontologii.

Chcesz powiedzieć, że relacje między doznaniami muszą zachodzić niezależnie od przyjętej ontologii? Nie widzę powodu, dla którego relacje między doznaniami miałyby zależeć od przyjętej ontologii (naturalnie, poza relacjami, z których składa się ów przyjęty ontologiczny model). Ale też nie wiem, w jaki sposób można wykluczyć zachodzenie takiej zależności.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Śro 22:54, 08 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 23:16, 08 Kwi 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
konrado5 napisał:
Czyli relacje nie są doznaniami?

Cała treść zawarta w dowolnej relacji składa się z doznań.

To dlaczego jedna teoria ontologiczna zakłada istnienie jakiejś relacji, a inna twierdzi, że taka relacja nie istnieje? Skoro cała treść w dowolnej relacji składa się z doznań, to tej treści nie można zaprzeczyć, podobnie jak nie możemy zaprzeczyć własnemu odczuciu bólu. Chyba, że uważasz, że relacja nie jest doznaniem, chociaż jest zbudowana z doznań. Prawda?
wujzboj napisał:
konrado5 napisał:
Przeszłość istnieje dlatego, że tak uznałem?

Przeszłość istnieje dlatego, że przynajmniej jedna osoba istnieje. Przeszłość jest dla mnie zrozumiała dlatego, że ja istnieję.

Czyli przeszłość nie jest wymyślona przez ciebie, tylko jest twoją wiarą?


Ostatnio zmieniony przez konrado5 dnia Czw 12:56, 09 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Czw 0:03, 09 Kwi 2009    Temat postu:

relacje nie mają treści tylko dziedzinę i przeciwdziedzinę (albo jak ja mówię wiązkę i pole). boż to przyporządkowania jakieś są.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:56, 15 Kwi 2009    Temat postu:

dr entropia napisał:
relacje nie mają treści tylko dziedzinę i przeciwdziedzinę (albo jak ja mówię wiązkę i pole). boż to przyporządkowania jakieś są.

Podaj konkretną relację, a ustalimy, jaka jest jej treść. Treść relacji w sensie ogólnym właśnie podałeś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:56, 15 Kwi 2009    Temat postu:

konrado5 napisał:
Czyli relacje nie są doznaniami?
kwuj napisał:
Cała treść zawarta w dowolnej relacji składa się z doznań.
konrado5 napisał:
To dlaczego jedna teoria ontologiczna zakłada istnienie jakiejś relacji, a inna twierdzi, że taka relacja nie istnieje?

A co zabrania im tak zakładać? Co zabrania mi wyobrazić sobie koło, a tobie - kwadrat?

konrado5 napisał:
Skoro cała treść w dowolnej relacji składa się z doznań, to tej treści nie można zaprzeczyć, podobnie jak nie możemy zaprzeczyć własnemu odczuciu bólu. Chyba, że uważasz, że relacja nie jest doznaniem, chociaż jest zbudowana z doznań. Prawda?

Nieprawda.

Cała treść dowolnej relacji składa się z doznań. Treści tej nie można zaprzeczyć, bo ona po prostu jest; natomiast zaprzeczyć można temu, że jest to treść stanowiąca opis (tj. zbiór relacji) na tyle dokładny, aby wystarczył do osiągnięcia celu, w jakim opis ten jest budowany.

wuj napisał:
Przeszłość istnieje dlatego, że przynajmniej jedna osoba istnieje. Przeszłość jest dla mnie zrozumiała dlatego, że ja istnieję.
konrado5 napisał:
Czyli przeszłość nie jest wymyślona przez ciebie, tylko jest twoją wiarą?

Nie. Przeszłość jest dla mnie zrozumiała dlatego, że ja istnieję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 20:15, 16 Kwi 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
konrado5 napisał:
Czyli relacje nie są doznaniami?
kwuj napisał:
Cała treść zawarta w dowolnej relacji składa się z doznań.
konrado5 napisał:
To dlaczego jedna teoria ontologiczna zakłada istnienie jakiejś relacji, a inna twierdzi, że taka relacja nie istnieje?

A co zabrania im tak zakładać? Co zabrania mi wyobrazić sobie koło, a tobie - kwadrat?

To, że skoro relacje składają się z doznań, to nie można się pomylić co do ich istnienia tak jak nie można się pomylić co do własnego odczucia bólu.
wujzboj napisał:
Cała treść dowolnej relacji składa się z doznań. Treści tej nie można zaprzeczyć, bo ona po prostu jest; natomiast zaprzeczyć można temu, że jest to treść stanowiąca opis (tj. zbiór relacji) na tyle dokładny, aby wystarczył do osiągnięcia celu, w jakim opis ten jest budowany.

Relacja to treść stanowiąca opis czego? Opis działań?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:55, 20 Kwi 2009    Temat postu:

konrado5 napisał:
skoro relacje składają się z doznań, to nie można się pomylić co do ich istnienia tak jak nie można się pomylić co do własnego odczucia bólu.

Co do istnienia relacji nie można się pomylić. Natomiast nie wynika z tego, że każdy musi mieć identyczne relacje.

konrado5 napisał:
Relacja to treść stanowiąca opis czego? Opis działań?

Konkretna relacja to konkretny podzbiór iloczynu kartezjański zbiorów doznań (np: para "widzę zbliżającą się ścianę" i "za chwilę czuję ból czoła" należy do podzbioru będącego relacją "uderzenie głową w ścianę boli"). Podzbiór ten sam w sobie tworzy on doznanie, ponieważ jest postrzegany - na przykład, gdy o myślisz: "uderzenie głową w ścianę boli".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 20:54, 21 Kwi 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
konrado5 napisał:
skoro relacje składają się z doznań, to nie można się pomylić co do ich istnienia tak jak nie można się pomylić co do własnego odczucia bólu.

Co do istnienia relacji nie można się pomylić. Natomiast nie wynika z tego, że każdy musi mieć identyczne relacje.

Skoro relacje są złożone z doznań, to nie można co do nich się pomylić, tak jak nie można się pomylić co do własnego odczucia bólu. Zatem istnieje tylko jedna możliwa do pomyślenia ontologia.
wujzboj napisał:
konrado5 napisał:
Relacja to treść stanowiąca opis czego? Opis działań?

Konkretna relacja to konkretny podzbiór iloczynu kartezjański zbiorów doznań (np: para "widzę zbliżającą się ścianę" i "za chwilę czuję ból czoła" należy do podzbioru będącego relacją "uderzenie głową w ścianę boli"). Podzbiór ten sam w sobie tworzy on doznanie, ponieważ jest postrzegany - na przykład, gdy o myślisz: "uderzenie głową w ścianę boli".

O jakich relacjach mówi solipsyzm, nihilizm aczasowy, polipsyzm?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Wto 21:34, 21 Kwi 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
dr entropia napisał:
relacje nie mają treści tylko dziedzinę i przeciwdziedzinę (albo jak ja mówię wiązkę i pole). boż to przyporządkowania jakieś są.

Podaj konkretną relację, a ustalimy, jaka jest jej treść. Treść relacji w sensie ogólnym właśnie podałeś.
relacja
:
cena-produkt
ma dziedzinę: zbiór produktów
i przeciwdziedzinę: zbiór cen.
i jest ona jakimś przyporządkowaniem cen produktom.

a o co ci chodzi z tą treścią to nie wiem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:31, 22 Kwi 2009    Temat postu:

wuj napisał:
Podaj konkretną relację, a ustalimy, jaka jest jej treść. Treść relacji w sensie ogólnym właśnie podałeś.
dr entropia napisał:
relacja
:
cena-produkt
ma dziedzinę: zbiór produktów
i przeciwdziedzinę: zbiór cen.
i jest ona jakimś przyporządkowaniem cen produktom.

Treścią konkretnej relacji cena-produkt jest to, jaki konkretny produkt jest przyporządkowany jakiej konkretnej cenie. Na przykład, treść tej relacji określonej na produktach w twoim sklepie dzisiaj może być taka:

    buty z cholewami, brązowe - 79.99 zł
    buty z cholweami, niebieskie - 13.50 zł
    pęczek rzodkiewek, z przeceny - 0.99 zł
    bilet do Australii - 1234 zł
    bilet do Australii, powrotny - cena do ustalenia po przybyciu do Australii.

Podanie treść ogólnej relacji cena-produkt wymaga uprzedniego podania treści pojęcia "cena" i pojęcia "produkt".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:51, 22 Kwi 2009    Temat postu:

wuj napisał:
Co do istnienia relacji nie można się pomylić. Natomiast nie wynika z tego, że każdy musi mieć identyczne relacje.
konrado5 napisał:
Skoro relacje są złożone z doznań, to nie można co do nich się pomylić, tak jak nie można się pomylić co do własnego odczucia bólu. Zatem istnieje tylko jedna możliwa do pomyślenia ontologia.

Mylisz relację jako taką z treścią konkretnych relacji. Nie można się pomylić co do istnienia relacji; doznajemy bowiem, ze A się ma jakoś do B, i to nazywamy relacją. Tutaj nie ma się w czym mylić, to jest definicja, czyli zastosowanie tautologii. Natomiast nie wynika z tego, że to, jak konkretnie się ma A do B, musi być ustalone - bo niby na podstawie czego mielibyśmy uzasadnić takie wynikanie za pomocą tego, że A ma się do B jakoś?

wuj napisał:
Konkretna relacja to konkretny podzbiór iloczynu kartezjański zbiorów doznań (np: para "widzę zbliżającą się ścianę" i "za chwilę czuję ból czoła" należy do podzbioru będącego relacją "uderzenie głową w ścianę boli"). Podzbiór ten sam w sobie tworzy on doznanie, ponieważ jest postrzegany - na przykład, gdy o myślisz: "uderzenie głową w ścianę boli".
konrado5 napisał:
O jakich relacjach mówi solipsyzm, nihilizm aczasowy, polipsyzm?

Wszystkie mówią, np., o relacjach pomiędzy "widzę zbliżającą się ścianę" i "za chwilę czuję ból czoła".

Nihilizm aczasowy mówi, że wypisanie tych relacji niczemu nie służy, bo przyszłości nie ma, jest tylko wieczny i niezmienny strach przed uderzeniem głową. Nihilizm tworzy w ten sposób relację pomiędzy (a) "wypisz relację pomiędzy 'widzę zbliżającą się ścianę' i 'za chwilę poczuję ból głowy'" i (b) "nieprzydatność".

Solipsyzm i polipsyzm mówią, że wypisanie tych relacji służy uniknięciu bólu głowy. Tworzą w ten sposób relację pomiędzy (a) "postrzegam relację pomiędzy 'widzę zbliżającą się ścianę' i 'za chwilę poczuję ból głowy'" i (b) "zatrzymuję się, aby się nie uderzyć".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 16:11, 23 Kwi 2009    Temat postu:

wujzboj napisał:
wuj napisał:
Co do istnienia relacji nie można się pomylić. Natomiast nie wynika z tego, że każdy musi mieć identyczne relacje.
konrado5 napisał:
Skoro relacje są złożone z doznań, to nie można co do nich się pomylić, tak jak nie można się pomylić co do własnego odczucia bólu. Zatem istnieje tylko jedna możliwa do pomyślenia ontologia.

Mylisz relację jako taką z treścią konkretnych relacji. Nie można się pomylić co do istnienia relacji; doznajemy bowiem, ze A się ma jakoś do B, i to nazywamy relacją. Tutaj nie ma się w czym mylić, to jest definicja, czyli zastosowanie tautologii. Natomiast nie wynika z tego, że to, jak konkretnie się ma A do B, musi być ustalone - bo niby na podstawie czego mielibyśmy uzasadnić takie wynikanie za pomocą tego, że A ma się do B jakoś?

Skoro nie doznajemy tego jak konkretnie się ma A do B, to wyrażenie "konkretnie się ma A do B" jest pozbawione znaczenia, skoro znaczenie mają tylko i wyłącznie. wyrażenia określone przez doznania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 18, 19, 20  Następny
Strona 11 z 20

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin