Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Istnienie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 21:54, 08 Cze 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Wniosek jest bledny, bo nie mozesz sprawdzic, czy wyprodukowanie takich informacji wymaga czy nie wymaga posiadania swiadomosci.

Najprostszym wyjaśnieniem jakiegoś utworu literackiego jest napisanie go przez istotę świadomą. Jeżeli by to napisał jakiś automat to jakie znaczenie miałyby informacje o miłości? Do czego by można było je odwołać? Do impulsów elektrycznych? Skąd by się wzięło w tym automacie pojęcie miłości? Chyba jedynie wtedy, gdy byłby zaprogramowany przez istotę świadomą. Jednakże byłoby to już mnożenie bytów ponad potrzebę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:10, 08 Cze 2007    Temat postu:

Program automatu po prostu dostosowywuje swoje reakcje do oczekiwan otoczenia. Podobnie, jak obraz w lustrze dostosowywuje swoje miny do twoich min :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 22:11, 08 Cze 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Program automatu po prostu dostosowywuje swoje reakcje do oczekiwan otoczenia. Podobnie, jak obraz w lustrze dostosowywuje swoje miny do twoich min :D

Czyli usłyszał jak ja mówię o jakimś uczuciu miłości? Próbuje mnie oszukać, że jest istotą świadomą?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:46, 08 Cze 2007    Temat postu:

Czy lustro probuje cie oszukac?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 22:51, 08 Cze 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Czy lustro probuje cie oszukac?

Czyli chcesz powiedzieć, że automaty mogą pokazywać odbicie moich doznań? Prostszym wyjaśnieniem jest i tak fakt posiadania świadomości przez te automaty. Widzę, że inne ciała zachowują się w podobny sposób, jakbym zachowywał się ja, gdy chcę przekazać informacje o jakiś doznaniach. Czy to nie jest dobry powód do stwierdzenia świadomości u innych istot?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:20, 08 Cze 2007    Temat postu:

Po pierwsze, prostota nie ma tu nic do rzeczy. Po drugie, ocena prostoty jest względna. Po trzecie, świat pełen świadomości wcale nie musi być prostszy od świata z jedną świadomością i automatami (zakorzenionymi albo w niej albo "poza nią", cokolwiek by to drugie miało znaczyć).

Kto CHCE uznać zachowanie się innych istot za przejaw ich świadomości, ten tak robi. Ty tak robisz. Ja też. Praktycznie każdy tak robi. Ale z tego nie wynika, że robimy słusznie; tj., nie obala to solipsyzmu, ani nawet nie zarysowywuje go w najmniejszym stopniu. Co ciekawsze (bo solipsyzm jest nudny), nie wynika z tego też na przykład, że ciało wytwarza świadomość. Ani, że ciało fizyczne (takie, jakie jest nam znane z dzisiejszego doświadczenia) jest niezbędne, by była świadomość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 12:46, 09 Cze 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Kto CHCE uznać zachowanie się innych istot za przejaw ich świadomości, ten tak robi. Ty tak robisz. Ja też. Praktycznie każdy tak robi. Ale z tego nie wynika, że robimy słusznie; tj., nie obala to solipsyzmu, ani nawet nie zarysowywuje go w najmniejszym stopniu. Co ciekawsze (bo solipsyzm jest nudny), nie wynika z tego też na przykład, że ciało wytwarza świadomość. Ani, że ciało fizyczne (takie, jakie jest nam znane z dzisiejszego doświadczenia) jest niezbędne, by była świadomość.

Przecież zauważam pewną korelację. Istoty zachowują się podobnie jak ja w sytuacji, gdy chcę poinformować o mojej świadomości i myślę, że jest to argument racjonalny, ponieważ zawiera informację o korelacji między moimi dwoma cechami. :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:23, 18 Cze 2007    Temat postu:

Problem polega na tym, ze nie mozesz stwierdzic, czy dla takiego zachowania potrzebna jest swiadomosc. Stwierdzasz jedynie, ze kiedy jedno cialo (TWOJE) zachowuje sie w pewien sposob, to JEDNA swiadomosc (twoja) doznaje checi poinformowania o sobie. Do kompletu brak tu danych od innych cial i innych swiadomosci. Masz tylko dane o innych cialach. To za malo; korelacja to relacja laczaca dwa zbiory, a nie relacja laczaca jeden element ze zbiorem. Formalnie rzecz biorac, takie rozumowanie to blad uogolniania na podstawie jednego szczegolnego przypadku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 23:01, 18 Cze 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Problem polega na tym, ze nie mozesz stwierdzic, czy dla takiego zachowania potrzebna jest swiadomosc. Stwierdzasz jedynie, ze kiedy jedno cialo (TWOJE) zachowuje sie w pewien sposob, to JEDNA swiadomosc (twoja) doznaje checi poinformowania o sobie. Do kompletu brak tu danych od innych cial i innych swiadomosci. Masz tylko dane o innych cialach. To za malo; korelacja to relacja laczaca dwa zbiory, a nie relacja laczaca jeden element ze zbiorem. Formalnie rzecz biorac, takie rozumowanie to blad uogolniania na podstawie jednego szczegolnego przypadku.

Po prostu ktoś mi mówi, że jest istotą świadomą i mu ufam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:50, 27 Cze 2007    Temat postu:

Obdarzenie zaufaniem to jedno, a przeprowadzenie dowodu to drugie.

Poza tym... ale nie wszystko na raz :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 22:23, 13 Lip 2007    Temat postu:

Przede wszystkim moim zdaniem głupim założeniem jest założenie, że tylko na naszej planecie istnieje życie i dlatego zakładam, że istnieje życie na innych planetach (nie wszystkich, ale jakiś na pewno). Jeśli chodzi o zakładanie istnienia świadomości u innych ludzi to nie jest ono podobne do założenia o istnieniu życia na innych planetach krążących wokół Słońca, bo inne ciała są bardziej podobne do mojego niż planety do Ziemi.
wujzboj napisał:
Program automatu po prostu dostosowywuje swoje reakcje do oczekiwan otoczenia. Podobnie, jak obraz w lustrze dostosowywuje swoje miny do twoich min.

Czy ja oczekiwałem, żeby jakieś ciało napisało to co jest w "Panu Tadeuszu"? Wydaje mi się, że prostszym wyjaśnieniem jest, że Mickiewicz miał jakieś przeżycia na podstawie których to dzieło napisał i mało to ma wspólnego z moimi oczekiwaniami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:00, 15 Lip 2007    Temat postu:

Konrado5 napisał:
moim zdaniem głupim założeniem jest założenie, że tylko na naszej planecie istnieje życie i dlatego zakładam, że istnieje życie na innych planetach (nie wszystkich, ale jakiś na pewno).

Sorki, ale co to ma wspólnego z tematem? Proszę wyjaśnij.

Konrado5 napisał:
Jeśli chodzi o zakładanie istnienia świadomości u innych ludzi to nie jest ono podobne do założenia o istnieniu życia na innych planetach krążących wokół Słońca, bo inne ciała są bardziej podobne do mojego niż planety do Ziemi.

No to jeszcze raz. Chodzi o strukturę logiczną, która w obu przypadkach jest identyczna: taka sama jest w rozumowaniu "Mars krąży wokół Słońca, wszystkie znane mi żywe istoty żyją na planecie krążącej wokół Słońca; ergo, na Marsie jest życie" jak w rozumowaniu "Wuj odpowiada na pytania; wszystkie znane mi świadomości (czyli tylko moja!) żyją w ciele odpowiadającym na pytania; ergo, wuj ma świadomość".

wuj napisał:
Program automatu po prostu dostosowywuje swoje reakcje do oczekiwan otoczenia. Podobnie, jak obraz w lustrze dostosowywuje swoje miny do twoich min.
Konrado5 napisał:
Czy ja oczekiwałem, żeby jakieś ciało napisało to co jest w "Panu Tadeuszu"?

A czemu miałeś tego oczekiwać? Wystarczy, że inne automaty oczekiwały.

Konrado5 napisał:
Wydaje mi się, że prostszym wyjaśnieniem jest, że Mickiewicz miał jakieś przeżycia na podstawie których to dzieło napisał i mało to ma wspólnego z moimi oczekiwaniami.

Mickiewicz-automat napisał to dla innych automatów na zasadzie akcja-reakcja. A że ty przy okazji nadałeś tym słowom jakieś swoje subiektywne znaczenia, przypisywane twoim ODCZUCIOM, to już twój problem. Tych odczuć nie znajdziesz u automatów. Ani - niestety - u innych ludzi. Znajdziesz je tylko u siebie. U innych znajdziesz tylko reakcje na akcje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 9:16, 16 Lip 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Sorki, ale co to ma wspólnego z tematem? Proszę wyjaśnij.

To, że porównujesz zakładanie istnienia innych świadomości do założenia istnienia życia na innych planetach i chcę ci wykazać, że to nie jest żaden argument, bo założenie istnienia życia na innych planetach jest również rozsądne.
wujzboj napisał:
No to jeszcze raz. Chodzi o strukturę logiczną, która w obu przypadkach jest identyczna: taka sama jest w rozumowaniu "Mars krąży wokół Słońca, wszystkie znane mi żywe istoty żyją na planecie krążącej wokół Słońca; ergo, na Marsie jest życie" jak w rozumowaniu "Wuj odpowiada na pytania; wszystkie znane mi świadomości (czyli tylko moja!) żyją w ciele odpowiadającym na pytania; ergo, wuj ma świadomość".

Tu nie chodzi tylko o odpowiadanie na pytania, tylko o bardzo duże podobieństwo w wyglądzie i zachowaniu innych ciał.
wujzboj napisał:
A czemu miałeś tego oczekiwać? Wystarczy, że inne automaty oczekiwały.

Nawet jeżeli oczekiwały, to wciąż nie rozumiem jakie znaczenie by miały ich oczekiwania. Zrozumiałym wytłumaczeniem jest to, że w "Panu Tadeuszu" znajduje się opis czyiś przeżyć. Jeżeli nie znajduje się opis przeżyć to jakie znaczenie miałyby zawarte tam informacje? Do czego by się odwoływały? Do impulsów elektrycznych? Nie da się sensownie zrozumieć "Pana Tadeusza" bez odwołania się do przeżyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:32, 17 Lip 2007    Temat postu:

Zakładanie życia na Marsie na podstawie tego, że i Mars i Ziemia krążą dookoła Słońca, jest - delikatnie mówiąc - błędne. Ocena prawdopidobieństwa na podstawie faktu, że obie planety krążą wokół zupełnie IDENTYCZNEJ gwiazdy, jest nic nie warte. (Nawiasem mówiąc, czy zakładasz, że na Merkurym jest życie?)

Aby sensownie wnioskować o warunkach istnienia życia, należy mieć statystycznie znaczącą próbkę empirczną, zawierającą zaobserwowane warunki, w jakich występują żywe obiekty i zaobserwowane warunki, w jakich żywe obiekty nie występują. Na tym opiera się rozsądność oczekiwania, że na innych planetach Wszechświata istnieje życie. Na tym, a nie na jednej obserwacji "na jedynej planecie Układu Słonecznego zbadanej przeze mnie pod kątem występowania życia występuje życie, ergo na innych planetach Układu Słonecznego występuje życie"). To zdanie w cudzysłowie jest non sequitur ("nie wynika"), prawda?

Tak samo non sequitur jest zdanie "jedyne ciało zbadane przeze mnie pod kątem posiadania świadomości posiada świadomość, ergo inne ciała posiadają świadomość".

Zaś "Pana Tadeusza" rozumiesz "sensownie" dzięki odwoływaniu się do przeżyć dlatego, że sam masz przeżycia i to na nie tłumaczysz sobie zachowania bohaterów. Jak możesz sprawdzić, że nie popadasz w pułapkę nadinterepretacji, wtykając androidom coś, czego w nich za grosz nie ma? Proszę daj konkretny przykład czegoś, czego android nie może zrozumieć w "Panu Tadeuszu". Jako przykładowy android pozwoli sobie wystąpić automat zwany wujem zbójem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 11:19, 19 Lip 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Aby sensownie wnioskować o warunkach istnienia życia, należy mieć statystycznie znaczącą próbkę empirczną, zawierającą zaobserwowane warunki, w jakich występują żywe obiekty i zaobserwowane warunki, w jakich żywe obiekty nie występują.

No to ja mogę stwierdzić u siebie doświadczenia do których potrzebna jest wyobraźnia i do których nie jest potrzebna wyobraźnia. Bez wyobraźni mogę napisać jedynie jakiś przypadkowy ciąg liter albo słów, a z wyobraźnią mogę pisać np. o miłości i innych przeżyciach bohaterów.
wujzboj napisał:
Jak możesz sprawdzić, że nie popadasz w pułapkę nadinterepretacji, wtykając androidom coś, czego w nich za grosz nie ma? Proszę daj konkretny przykład czegoś, czego android nie może zrozumieć w "Panu Tadeuszu". Jako przykładowy android pozwoli sobie wystąpić automat zwany wujem zbójem.

Ja nie mówię o tym, co android nie jest w stanie zrozumieć tylko o tym, że nie dam rady sensownie wytłumaczyć treści "Pana Tadeusza", jeżeli nie odwołam się do przeżyć albo wyobraźni autora. Jeżeli Mickiewicz nie miał przeżyć, to jakie znaczenie mają informacje o miłości? Może jedynie takie, że androidy zostały zaprogramowane przez kogoś świadomego, mającego wyobraźnię.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:12, 20 Lip 2007    Temat postu:

wuj napisał:
Aby sensownie wnioskować o warunkach istnienia życia, należy mieć statystycznie znaczącą próbkę empirczną, zawierającą zaobserwowane warunki, w jakich występują żywe obiekty i zaobserwowane warunki, w jakich żywe obiekty nie występują.
konrado5 napisał:
No to ja mogę stwierdzić u siebie doświadczenia do których potrzebna jest wyobraźnia i do których nie jest potrzebna wyobraźnia. Bez wyobraźni mogę napisać jedynie jakiś przypadkowy ciąg liter albo słów, a z wyobraźnią mogę pisać np. o miłości i innych przeżyciach bohaterów

Zarówno twoja wyobraźnia jak i twój brak wyobraźni to stany, gdy jesteś świadomy. Wobec tego nadal nie masz żadnej próbki empirycznej: ta badana świadomość jest ZAWSZE obecna (nigdy nie zauważasz jej braku), i zawsze TYLKO ONA jest obecna (nigdy żadnej innej nie obserwujesz). Dokładnie jak w przypadku życia na planecie krążącej dookoła Słońca: zawsze zauważasz życie (nigdy nie zauważasz tej planety martwej), i zawsze twoja obserwacja dotyczy tylko planety krążącej dookoła Słońca (nigdy żadnej innej planety).

konrado5 napisał:
nie dam rady sensownie wytłumaczyć treści "Pana Tadeusza", jeżeli nie odwołam się do przeżyć albo wyobraźni autora.

Mylisz się. Nie możesz tak sensownie wytłumaczyć tylko tej treści, jaką sobie już przetłumaczyłeś na swoje świadome odczuwanie. Natomiast to, co występuje w intersubiektywnym zapisie (w słowach z języka publicznego, czyli w słowach zapisanych na papierze), jest bez trudu wytłumaczalne "androidalnie". Bo na papier da się przenieść tylko to, co jest określone behawiorystycznie. Resztę dośpiewujesz sobie sam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 10:31, 20 Lip 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Zarówno twoja wyobraźnia jak i twój brak wyobraźni to stany, gdy jesteś świadomy.

No i co z tego? Wiem, że wyobraźnia to doznanie i wiem, że jest potrzebna do napisania utworu literackiego. Mam więc próbkę empiryczną.
wujzboj napisał:
Mylisz się. Nie możesz tak sensownie wytłumaczyć tylko tej treści, jaką sobie już przetłumaczyłeś na swoje świadome odczuwanie. Natomiast to, co występuje w intersubiektywnym zapisie (w słowach z języka publicznego, czyli w słowach zapisanych na papierze), jest bez trudu wytłumaczalne "androidalnie". Bo na papier da się przenieść tylko to, co jest określone behawiorystycznie. Resztę dośpiewujesz sobie sam!

No to nie mówmy o "Panu Tadeuszu" bo akurat nie przepadam za tą książką (nie rozumiem jej), tylko np. o "Anii z Zielonego Wzgórza"? Jak wytłumaczysz fakt zawarcia tam informacji o tym jak to niedobrze czuła się Ania, gdy była odrzucona itp.?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:50, 22 Lip 2007    Temat postu:

A skąd wiesz, że wyobraźnia to doznanie? Czy możesz wykluczyć, że wyobraźnia to przetwarzanie informacji poprzez symulowanie sytuacji (budowanie modeli sytuacyjnych), a w TWOIM przypadku to przetwarzanie jest obserwowane przez świadomość - czyli doznawane?

Skąd dowiedziałeś się, co znaczą słowa "jest mi przykro"? Jak nauczyłeś się odróżniać ich znaczenie od znaczenia słów "jest mi turczliwie"? Przecież nie urodziłeś się ze znajomością języka polskiego; w jakiś więc sposób nauczyłeś się tego słowa, jeżeli nie możesz zajrzeć do doznań osób, które cię tego słowa uczyły? Nadałeś znaczenie tego słowa, przypisując ZACHOWANIA osób mówiących "jest mi przykro" swoim zachowaniom. Po czym poznasz, że jest mi przykro? Po moim ZACHOWANIU, prawda?

Tak więc intersubiektywna treść wyrażenia "jest mi przykro" jest behawiorystyczna. Podobnie jest z innymi słowami. Na poziomie intersubiektywnym zdefiniowane są wszystkie relacje pomiędzy słowami, możliwe do jednoznacznego wyrażenia na piśmie. Czemu więc dziwi cię możliwość przetwarzania (i wytwarzania) takich zdań przez androidy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 11:53, 23 Lip 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
A skąd wiesz, że wyobraźnia to doznanie? Czy możesz wykluczyć, że wyobraźnia to przetwarzanie informacji poprzez symulowanie sytuacji (budowanie modeli sytuacyjnych), a w TWOIM przypadku to przetwarzanie jest obserwowane przez świadomość - czyli doznawane?

Co jest budowanie modeli sytuacyjnych? Czy jest to przetwarzanie informacji oparte na "doznaniach niedoznawanych"? Ja wiem z doświadczenia, że wyobraźnia to doznanie przetwarzające inne doznania.
wujzboj napisał:
Tak więc intersubiektywna treść wyrażenia "jest mi przykro" jest behawiorystyczna. Podobnie jest z innymi słowami. Na poziomie intersubiektywnym zdefiniowane są wszystkie relacje pomiędzy słowami, możliwe do jednoznacznego wyrażenia na piśmie. Czemu więc dziwi cię możliwość przetwarzania (i wytwarzania) takich zdań przez androidy?

Tu chodzi o trudność w zinterpretowaniu ich zachowania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:59, 27 Lip 2007    Temat postu:

Budowanie modeli sytuacyjnych to po prostu branie sytuacji uznanych przez informatyczny system decyzyjny za dostatecznie realizowalne i układanie ich w ciągi uznawane przez informatyczny system decyzyjny za dostatecznie realizowalne.

Interpretacja zachowania androidów jest bardzo prosta. Jeśli android Ania mówi "jestem odrzucony", to znaczy, że czujniki androida Ania zarejestrowały pewien rodzaj zachowanie się pewnego innego androida na zachowanie się androida Ania. Jeśli android Ania opisuje potem, że jest mu przykro, to oznacza to, że układ analityczny androida przetwarza pewien rodzaj modeli sytuacyjnych, których realizacja jest unikana przez poprawnie działający system decyzyjny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 12:53, 28 Lip 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
Budowanie modeli sytuacyjnych to po prostu branie sytuacji uznanych przez informatyczny system decyzyjny za dostatecznie realizowalne i układanie ich w ciągi uznawane przez informatyczny system decyzyjny za dostatecznie realizowalne.

To znaczy?
wujzboj napisał:
Interpretacja zachowania androidów jest bardzo prosta. Jeśli android Ania mówi "jestem odrzucony", to znaczy, że czujniki androida Ania zarejestrowały pewien rodzaj zachowanie się pewnego innego androida na zachowanie się androida Ania. Jeśli android Ania opisuje potem, że jest mu przykro, to oznacza to, że układ analityczny androida przetwarza pewien rodzaj modeli sytuacyjnych, których realizacja jest unikana przez poprawnie działający system decyzyjny.

Trudność w interpretacji polega na tym, że androidy się zachowują tak jakbym to odrzucenie albo smutek miały jakieś znaczenie. Próbują swoim zachowaniem zapobiec tym sytuacjom. Dlaczego miałyby to robić? Poza tym o czym świadczy fakt, że wyrażasz takie wątpliwości, jak nie o twojej świadomości? Świadczy to o tym, że rozróżniasz świadomość od mechanicznego przetwarzania, a tego automat nie potrafi, skoro mechanicznie przetwarza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Radosław




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1722
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:37, 28 Lip 2007    Temat postu:

Myślę, że cały problem rozbija się o źródło, otóż człowiek jako osoba sam się jakościowo w swym rodzaju do bycia człowiekiem nie powołał, choc może sie reprodukować ale nie w pojedynke zgodnie z pewną procedurą.Gdyby nam się tutaj pojawił robot tak doskonały, ze nie wiedzielibyśmy czyim jest dziełem i otrafiłby on idealnie imitować człowieka wzięlibyśmy go za człowieka, za kogos osobowego. Naturalisci to nieźle ujeli, że istnieje coś takiego jak "egoizm gatunkowy", czyli działanie pod swój gatunek. Niektórzy naturalistyczni etycy ujmuja ów egoizm jako coś negatywnego co jest w grunice rzeczy zabawne bo niby na jakiej w natutralixmie podstawie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:44, 28 Lip 2007    Temat postu:

wuj napisał:
Budowanie modeli sytuacyjnych to po prostu branie sytuacji uznanych przez informatyczny system decyzyjny za dostatecznie realizowalne i układanie ich w ciągi uznawane przez informatyczny system decyzyjny za dostatecznie realizowalne.
konrado5 napisał:
To znaczy?

To znaczy, że androidy określają na podstawie swoich reakcji znaczenie poszczególnych słów (np. jabłko, śliwka, jabłoń, na, śliwa) i ustalają na podstawie zastanych sytuacji, w jakich wyrażeniach te słowa mogą występować ("jabłko na jabłoni", "śliwka na śliwie"), a następnie układają te słowa w inne kombinacje ("jabłko na śliwie", "śliwka na jabłoni"), przy czym wyrażenia zbyt bardzo nie pasujące do siebie ("śliwa na jabłoni", "jabłoń na jabłku") są pomijane.

konrado5 napisał:
Trudność w interpretacji polega na tym, że androidy się zachowują tak jakbym to odrzucenie albo smutek miały jakieś znaczenie.

Bo ma. Znaczenie słowa "smutek" zostało ustalone przez androidy jako odnoszące się właśnie do tych sytuacji, których android unika.

konrado5 napisał:
o czym świadczy fakt, że wyrażasz takie wątpliwości, jak nie o twojej świadomości?

O tym, że przetwarzam w logicznie spójny sposób ciągi symboli, które mi przesyłasz. One dopuszczają odpowiedź za pomocą ciągów, jakie ja produkuję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:46, 28 Lip 2007    Temat postu:

Radek napisał:
człowiek jako osoba sam się jakościowo w swym rodzaju do bycia człowiekiem nie powołał, choc może sie reprodukować ale nie w pojedynke zgodnie z pewną procedurą

Myślę, że można to w ten sposób przedstawić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 23:08, 28 Lip 2007    Temat postu:

wujzboj napisał:
To znaczy, że androidy określają na podstawie swoich reakcji znaczenie poszczególnych słów (np. jabłko, śliwka, jabłoń, na, śliwa) i ustalają na podstawie zastanych sytuacji, w jakich wyrażeniach te słowa mogą występować ("jabłko na jabłoni", "śliwka na śliwie"), a następnie układają te słowa w inne kombinacje ("jabłko na śliwie", "śliwka na jabłoni"), przy czym wyrażenia zbyt bardzo nie pasujące do siebie ("śliwa na jabłoni", "jabłoń na jabłku") są pomijane.

Z doświadczenia wiem, że wyobraźnia nie polega na operowaniu słowami, tylko na tym, że doznaję czegoś z czym miałem albo nie miałem do czynienia. Wiąże się wyobraźnia z kreatywnością.
wujzboj napisał:
Bo ma. Znaczenie słowa "smutek" zostało ustalone przez androidy jako odnoszące się właśnie do tych sytuacji, których android unika.

A dlaczego tych sytuacji android unika?
wujzboj napisał:
O tym, że przetwarzam w logicznie spójny sposób ciągi symboli, które mi przesyłasz. One dopuszczają odpowiedź za pomocą ciągów, jakie ja produkuję.

Co znaczy w sensie behawioralnym pojęcie "quale"?
Do Radosława: proszę o racjonalne uzasadnienie przekonania, że inne ciała są świadome.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 4 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin