Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Po co ludziom dzieci?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
istota




Dołączył: 10 Sty 2015
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 19:07, 05 Lut 2015    Temat postu:

Piotr Rokubungi napisał:
Rachunkiem prawdopodobieństwa.


:rotfl:

Piotr Rokubungi napisał:

Teraz to już "cuchniesz".


W Pańskich ustach to komplement.

Piotr Rokubungi napisał:

To uprzejmie wypierdalaj.


Ojoj, bez nerwów. :*

[/color] :mrgreen:

Piotr Rokubungi napisał:

Błędne równanie.


Jak wygląda poprawne?

Piotr Rokubungi napisał:

Brak działania również ma skutki i następstwa.


Widzę, że Pan stawia znak równości między celowością a skutkowością. Jeszcze trochę, a stwierdzę, że rozmowa z Panem mi ubliża...

Piotr Rokubungi napisał:

To nie żyj, w takim razie. A już na pewno nie podejmuj działań, np. pisania tutaj, bo wtedy masz szanse...[/color]


Oj, niechże Pan się skupi. Nieżycie z obecnego punktu widzenia wymagałoby ode mnie działania - popełnienia samobójstwa.

Za późno dla mnie na brak działania, jedyne co mogę zrobić, to działać ale w imię niedziałania. Czyli w sferze antynatalistycznej promocji. :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kwiczoł




Dołączył: 21 Sty 2015
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 13:46, 06 Lut 2015    Temat postu:

Piotr Rokubungi napisał:
Równie dobrze: bo jest chujnią z grzybnią z patatajcem.


Widzę, że ładnie się pan przedstawił przed milionami słuchaczy.

___

Piotr Rokubungi napisał:
@ Kwiczoł:
Cytat:
A często widujesz kwadratowe koła?
Mechanika kwantowa mówi, że gdybym żył wystarczająco długo, to bym zobaczył. Zresztą "kwadratowe" oraz "koła" to nic innego, jak ludzkie wyobrażenia, a nie Rzeczywiste twory.


Superpozycja też.

Piotr Rokubungi napisał:
Cytat:
nieskończenie wiele dzieci niepoczętych nigdy nie zazna szczęścia
Jeśli nie są poczęte, to nie są dziećmi.


Odkrywcze. Mówiłem tu o pewnym potencjale, nawet gdyby niebyt był czymś złym to dziecioróbstwo wiele by tu nie zmieniło, bo lemniskata minus iks to to samo. Jak można mieć aż tak błędne poglądy co pronataliści, to niepojęte jest.

Piotr Rokubungi napisał:
Cytat:
karkołomne twierdzenie, że szczęście okupione cierpieniem ma jakąkolwiek wartość, nawet nie da się żadną miarą przewidzieć ich proporcji
Tak nie twierdziłem. A proporcje dają się przewidzieć na podstawie życia [statystyka].


Patologia. A jak potomek znajdzie się w ogonie rozkładu normalnego to co rodzic powie, że chciał dobrze? Oczywiście nie... Nawet tego nie będzie, raczej próba rozproszenia wszelkiej odpowiedzialności. Szczególnie to się uwidacznia w sytuacjach, gdy rodzic sam jeszcze nie zdążył czmychnąć do grobu przed śmiercią swojego dziecka. To zawodzenie nad trumną pewnie utrudnia wszystkim myśl, że niewiniątko znalazło się w niej TYLKO przez wytrysk w (tępą) cipę jakiś czas wcześniej. Nic innego, czynniki losowe albo mordercy zwyczajnie przyśpieszają nieuniknione, co czyni ich nieskończenie bardziej prawymi ludźmi od zwyrodnialców właściwych, rzadko kiedy też czerpią z tego satysfakcję seksualną. Ale to taka dygresja...

Piotr Rokubungi napisał:
Cytat:
twierdzenie, że szczęście ma jakąkolwiek wartość po śmierci podmiotu go doznającego
Pisałem o szczęściu za życia. A po śmierci- nic nie możesz wiedzieć. A w dodatku: chodzi ci o śmierć biologiczną; czy utożsamiasz ją ze śmiercią mentalną?


Skąd, utożsamiam ją ze śmiercią strukturalną kontrolowaną przez zgromadzenie demiurgów ósmego wymiaru.

Piotr Rokubungi napisał:
Cytat:
Samo utrzymywanie opinii jakoby spełnienie potrzeb było lepsze niż pozbycie się ich jest tylko nieuzasadnione.
Potrzeb nie jest możliwością się pozbyć, bo są "narzucone" poprzez zachodzenie procesów, poprzez oddziaływania- które są zasadniczą immanentną cechą wszelkich bytów, oprócz Niebytu.


WSZELKICH bytów? Chyba znowu wracamy na teren czujących samochodów.
Mnie chodziło o takie potrzeby w stylu parcia na zabawkę, której mocno chciałeś w przedszkolu. Nawet jeśli jej nie dostałeś, ufam że teraz nie czujesz z tego tytułu żadnego dyskomfortu, więc wyzbyłeś się poczeby. Tak samo jak z nieposiadania bardzo cennego znaczka pocztowego z podobizną Ugedeja, do zdobycia tylko w północno-wschodniej Mongolii. Z tego tytułu to samo, bo ta potrzeba, jeśli nie jesteś akurat filatelistą, nigdy się nie narodziła.

Piotr Rokubungi napisał:
Cytat:
Utrzymywanie opinii jakoby istnienie spełnionych i niespełnionych potrzeb było lepsze niż ich brak jest już błędne.
Nie pisałem o potrzebach, lecz o szansach, możliwościach- to różnica.


Szansach na co, na sukces? To do Wojciecha Manna z takimi. Jeśli sprzyjają temu szanse na niepowodzenie, to do czego to się sprowadza? A, no tak... Jest jeszcze opcja, że szansach na nic szczególnego, robienie kanapki z szynką, ale to byłby co najmniej egzotyczny powód do wyrywania ludzi z niebytu.

Piotr Rokubungi napisał:
Cytat:
Za utrzymywanie opinii jakoby obarczanie innych tymi kategoriami za przymuszeniem było potrzebne i wcielanie tego w życie, należy się kula w łeb.
Miej o to pretensje do wszechświata, do Natury- że funkcjonuje tak, a nie inaczej.


Mam pretensje do wszystkich ludzi, którzy przy jednoczesnym tłamszeniu naturalnej chęci oddawania kału kiedy tylko przychodzi potrzeba, jedzenia gołymi rękoma i bekania przy stole, gwałcenia ponadprzeciętnie atrakcyjnych kobiet, mieszkaniu w domach, monogamii, jeżdżeniu samochodami i chodzeniu w ubraniach - przy kwestii prokreacji nagle sprowadzają się do roli bezsilnych, całkowicie zdeterminowanych, fatalistycznych wręcz maszynek w rękach podejrzanie samoświadomej matki natury, istniejącej poza czasem, poza przyczyną. Wszędzie tam gdzie ty, natalisto.


Piotr Rokubungi napisał:
Dalszych twych wypocin nie czytam, bo to żenada. Jeśli nie chcesz mieć dzieci- to ich nie miej. Zważ jednak, że sam byłeś- i właściwie jesteś- czyimś dzieckiem; tak więc ciebie też być nie powinno na tym świecie. Wobec czego napraw ten błąd unicestwiając się, a najlepiej jeszcze ukaraj rodziców swych za swe poczęcie.


Porzućmy bestialstwo i udajmy się do jasnego pomieszczenia, w którym umysł uświadamia sobie pustkę, usiądźmy w nim i spójrzmy prawdzie w oczy. I niech żaden człowiek nie będzie już winny od teraz, szóstego lutego 2015, powodowania narodzin. Niech nastąpi koniec narodzin, koniec życia, a co za tym idzie koniec śmierci. Dajmy już sobie spokój z niestworzonymi historiami i opowieściami o duchach. Nie namawiam nikogo do tego, by się zabił, mówię jedynie, by każdy zakończył swe życie w samotności, czystości, łagodności i będąc świadomym prawdy, i żeby nie był przyczyną żadnych kolejnych narodzin i obracania się czarnego koła śmierci. ~ J. Kerouac, z drobną poprawką by Kwiczoł.
___

Z racji deficytu interlokutorów i zacietrzewionej kapitulacji Piotra, jestem zmuszony opuścić śfinię bezterminowo. :( Pozdrawiam Kubusia, JanelleL, Arktosa i oczywiście Wuja Zbója za umożliwienie nam podjęcia tej pouczającej dyskusji. Żyjcie krótko, szczęśliwie, bądźcie bezpłodni i pozostawcie Ziemię w ciszy po waszym odejściu!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:59, 06 Lut 2015    Temat postu:

@ istota:
istota- może nie tyle idiota, co raczej niedojrzała osobowość. Szkoda czasu na dalsze dyskusje z indywiduum. Raczej wskazane byłoby istocie grzebać w miodku z Kubusiem, istotnie...

@ Kwiczymorda [vel Kwiczoł]:
Czemu opuszczasz Śfinię? Na oddziałach zamkniętych nie ma internetu? No, szkoda... Ale, może cię jednak uleczą.


Ostatnio zmieniony przez Piotr Rokubungi dnia Pią 19:08, 06 Lut 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JanelleL.
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:37, 08 Lut 2015    Temat postu:

No dobrze Panie Kwiczoł..........po dłuższym zastanowieniu się, stwierdzić muszę, iż ów antynatalizm może być jakimś
wstąpieniem na inny(może i wyższy w zależności od pobudek) poziom świadomości, tak jak i w pewnym sensie prawdziwy celibat,
do czego nie wątpię, iż nieliczne jednostki są zdolne....
Zważywszy na istnienie zapewne jakichś przyczyn tego "wstąpienia", czy skłonności do niego, przemyconych w genach lub nabytych w wyniku doświadczeń,
nie zmieniają one faktu, iż postawa taka, a co za tym idzie i Pan jest pewnym wybrykiem Natury,
ale już sens, czy jak Pan słusznie to określił - mini sens życia polegający na propagowaniu postaw antybiologicznych,
czyni z Kwiczoła żmiję wyhodowaną na jej własnym łonie.......Ale ileż to matek zwraca się przeciw swoim dzieciom i dzieci przeciw matkom....
ilu słodkich bobasów wyrasta na psychopatów, tyranów, dzieciobójców czy gwałcicieli, przy których antynatalista nie jest żadnym drastycznym przypadkiem
i będę tu wspaniałomyślna w przeciwieństwie do Pana, który oceniając poziom zwyrodnialstwa raczył dojść do takich wniosków, do jakich doszedł:

Kwiczoł napisał:
...... Nic innego, czynniki losowe albo mordercy zwyczajnie przyśpieszają nieuniknione,
co czyni ich nieskończenie bardziej prawymi ludźmi od zwyrodnialców właściwych, rzadko kiedy też czerpią z tego satysfakcję seksualną.



W sumie, gdzie są zasady, tam są i wyjątki od zasad i odstępstwo od "normy" może się nią mierzić, tak jak i odwrotnie.
Co zaś jest lepsze jasne pomieszczenie czy kosmiczna czarna dziura?........świadomość rozumiana tak czy inaczej, czy jej brak?
- jeśli świadomie brniemy w opary absurdu.
Pretensje może mieć Kwiczoł do nielicznych jedostek, bowiem rozmnażanie jest jedną z najbardziej tłamszonych zachcianek
a często nawet traktowane i nazywane pogardliwie jako wspomniane tu również np. dziecioróbstwo.
Jak była mowa wielokrotnie, nie jesteśmy wcale bezsilni wobec "idealnie samoświadomej" Natury i zupełnie przez nią zdeterminowani,
decydując się na poczęcie dziecka, najczęściej w pełni odpowiedzialnie i często tylko jeden raz w życiu.



Z racji Pańskiej "ucieczki" ze Śfini też postawię taki sobie znaczek :( mimo wszystko
bo konfrontacja z odmiennymi poglądami skłania jednak umysł do jakiegoś wysiłku, co jak wiadomo mu nie szkodzi.
Pozdrawiam również całkiem serdecznie, mając pewność, że tak jak ponad pół wieku temu Świat nie zamilkł tak i teraz mu to nie grozi,
ani masowa bezpłodność "z wyboru" :wink:

i taka mała dedykacja zamiast natalistycznych życzeń, których Panu jednak oszczędzę ;)

https://www.youtube.com/watch?v=hmoRCS0wR64

...........to jest dopiero hardkor, który może dopaść "lubą".


Ostatnio zmieniony przez JanelleL. dnia Nie 19:42, 08 Lut 2015, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hello




Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:25, 08 Lut 2015    Temat postu:

Antynatalizm rdzennych ludów Meksyku, po konkwiście, jest faktem!
Odpowiedzialni rodzice nie skażą progenitury na los niewolnika.
________________________________________
„Uświadomienie seksualne jest o tyle uzasadnione, że dziewczęta powinny jak najwcześniej dowiedzieć się, w jaki sposób dzieci nie przychodzą na świat.” – K. Kraus
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JanelleL.
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:33, 08 Lut 2015    Temat postu:

Hello napisał:
Antynatalizm rdzennych ludów Meksyku, po konkwiście, jest faktem!
Odpowiedzialni rodzice nie skażą progenitury na los niewolnika.
________________________________________
„Uświadomienie seksualne jest o tyle uzasadnione, że dziewczęta powinny jak najwcześniej dowiedzieć się, w jaki sposób dzieci nie przychodzą na świat.” – K. Kraus



Wiedza teoretyczna domaga się zwykle sprawdzenia w praktyce, a "ciało puszczone raz puszcza się cały czas", im wcześniejsza inicjacja, tym większe prawdopodobieństwo wystąpienia wczesnej ciąży,
o czym świadczy ilość aborcji wśród nastolatek w krajach lepiej i szybciej uświadomionych w tej dziedzinie niż Polska.


Jeśli jesteśmy niewolnikami w demokracji oznacza, że sami głosowaliśmy na własne niewolnictwo - i to jest rzeczywiście skrajną zbiorową nieodpowiedzialnością.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:47, 08 Lut 2015    Temat postu:

JanelleL. piszesz prawie tak mądrze, jak ja. :) Ale prawie... :mrgreen:

A oto cała prawda o dzieciach:
"Nun liebe Kinder gebt fein Nacht
Ich bin die Stimme aus dem Kissen
Ich hab euch etwas mitgebracht
Hab es aus meiner Brust gerissen

Nun liebe Kinder gebt fein Acht
Ich bin die Stimme aus dem Kissen
Ich singe bis der Tag erwacht
Ein heller Schein am Firmament

Nun liebe Kinder gebt fein Acht
Ich bin die Stimme aus dem Kissen
Ich hab euch etwas mitgebracht
Ein heller Schein am Firmament"
A może nie...
:think: :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JanelleL.
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:38, 09 Lut 2015    Temat postu:

Cała nie, ale jakaś......

"Sie kommen zu euch in der Nacht
Dämonen,Geister,schwarze Feen
Sie kriechen aus dem Kellerschacht
Und werden unter euer Bettzeug sehen

Nun liebe Kinder gebt fein Acht
Ich bin die Stimme aus dem Kissen
Ich hab euch etwas mitgebracht
Ein heller Schein am Firmament
Mein Herz brennt

Sie kommen zu euch in der Nacht
Und stehlen eure kleinen heißen Tränen
Sie warten bis der Mond erwacht
Und drücken sie in meine kalten Venen"


Ciąg dalszy skojarzył mi się w pierwszej chwili z baśniami A.
czytanymi kiedyś, dawno temu przed zaśnięciem
...." A teraz słuchaj!"....
więc jakaś prawda w tym musi być.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
istota




Dołączył: 10 Sty 2015
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 13:31, 09 Lut 2015    Temat postu:

JanelleL. napisał:
https://www.youtube.com/watch?v=hmoRCS0wR64

...........to jest dopiero hardkor, który może dopaść "lubą".


Na szczęście częściej to się kończy tak:
[link widoczny dla zalogowanych]

Bo jak donoszą psychologowie, o ile opiekuńczość jest potrzebą jak najbardziej naturalna, to już tzw. instynkt macierzyński jest konstruktem kulturowym. Sprowadza się do tego, że kobieta chce mieć dzieci, bo inne kobiety je mają, bo w jej rodzinie to naturalne, no bo wszyscy tak robią. :)

A jak wygląda 'instynkt macierzynski" w praniu? Że jak dzidzia wyrosnie, to kobieta znajduje sobie dzidzie gdzie indziej - w dorosłym synu, mężu albo piesku.

Więc do spełnienia swoich opiekuńczych zapędów nie trzeba wcale grzeszyć natalizmem! :brawo:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JanelleL.
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:07, 09 Lut 2015    Temat postu:

istota napisał:
JanelleL. napisał:
https://www.youtube.com/watch?v=hmoRCS0wR64

...........to jest dopiero hardkor, który może dopaść "lubą".


Na szczęście częściej to się kończy tak:
[link widoczny dla zalogowanych]


Filmik był umieszczony bardziej na zasadzie żartu - nie znam nikogo, kto by sobie "wynagradzał" brak dziecka posiadaniem lalki, ale już pieski i kotki są powszechne ;)

istota napisał:

Bo jak donoszą psychologowie, o ile opiekuńczość jest potrzebą jak najbardziej naturalna, to już tzw. instynkt macierzyński jest konstruktem kulturowym. Sprowadza się do tego, że kobieta chce mieć dzieci, bo inne kobiety je mają, bo w jej rodzinie to naturalne, no bo wszyscy tak robią. :)


Ja bym to bardziej nazwała instynktem stadnym.

istota napisał:

A jak wygląda 'instynkt macierzynski" w praniu? Że jak dzidzia wyrosnie, to kobieta znajduje sobie dzidzie gdzie indziej - w dorosłym synu, mężu albo piesku.

Więc do spełnienia swoich opiekuńczych zapędów nie trzeba wcale grzeszyć natalizmem! :brawo:


bardzo trafne określenie :brawo: mogą być też zapędy nadopiekuńcze :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:26, 09 Lut 2015    Temat postu:

@ JanelleL.: Te fragmenty tekstu Lindemanna przytoczyłem raczej dla żartu. Choć w każdym żarcie jest ziarnko prawdy... Natomiast zastępowanie sobie dzieci, partnerów, innych ludzi lalkami, robotami bądź wirtualnymi botami już się dzieje, a będzie jeszcze się rozpowszechniać...

@ istota: Masz bardzo egotyczne podejście do świata. Chciałbyś na siłę "odzwierzęcić" ludzi, wciskając im w zamian prymitywną ideologię z wymysłów wziętą. Można na ludziach próbować przeprowadzić "skok ewolucyjny", np. poprzez wypełnianie Planu Dopełnienia Ludzkości- ale nie tak jak niektórzy próbować zabrać ludziom [nawet prymitywne] instynkty w zamian za bzdury, luźne fantazje. To nie ewolucja, ani rewolucja- to odczłowieczenie do istoty próbującej zaprzeczyć sobie.


Ostatnio zmieniony przez Piotr Rokubungi dnia Pon 18:29, 09 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
istota




Dołączył: 10 Sty 2015
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 18:58, 09 Lut 2015    Temat postu:

Piotr Rokubungi napisał:

@ istota: Masz bardzo egotyczne podejście do świata.


Jest Pan pewien, że użył właściwego terminu?

Piotr Rokubungi napisał:

Chciałbyś na siłę "odzwierzęcić" ludzi, wciskając im w zamian prymitywną ideologię z wymysłów wziętą. Można na ludziach próbować przeprowadzić "skok ewolucyjny", np. poprzez wypełnianie Planu Dopełnienia Ludzkości- ale nie tak jak niektórzy próbować zabrać ludziom [nawet prymitywne] instynkty w zamian za bzdury, luźne fantazje. To nie ewolucja, ani rewolucja- to odczłowieczenie do istoty próbującej zaprzeczyć sobie.[/color]


Prymitywna ideologia? wymysły? bzdury? luźne fantazje?



a co Dopełnienia Ludzkości - to ja wolę zapobiegac niz leczyc, zamiast dopełniać, uzupełniać wybrakowana ludzkość, ją czem prędzej wyplenić
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:29, 09 Lut 2015    Temat postu:

istoto, człowieku marny, choć udający ni samicę, ni samca, ani nawet człowieka... Jak ci ludzkość przeszkadza i chcesz ją wyplenić, to zacznij od siebie- zabij swe ścierwo "w istocie"; rozwiążesz tak twój problem, a nie trujesz na forum, jak dziecko małe, które nie wie co zrobić, a odpowiedzialność na innych przerzuca. :fuj:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
istota




Dołączył: 10 Sty 2015
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 23:17, 09 Lut 2015    Temat postu:

Panie Piotrusiu, bo Piotrze brzmi za poważnie, działanie na nerwy komuś takiemu jak Pan sprawia mi bezbrzeżną przyjemność.

Muszę przyznać, że na początku się myliłam i wziąłem Pana za osobę inteligentną, i tylko to może mnie usprawiedliwić w podejmowanych przeze mnie z niejakim mozołem próbach przeprowadzenia z Panem dojrzałej rozmowy, bez trollerskich zaczepek.

Chciałbym przy tym podkreślić, że zdarza mi się dość często zmieniać zdanie, więc zawsze ma Pan szanse w moich oczach awansować. Piszę to dlatego, że po Pańskich infantylnych próbach zwrócenia na siebie mojej uwagi wnoszę, iż nalega Pan na kontakt...

morał dla Piotrusia Pana: nie dla psa kiełbasa


Ostatnio zmieniony przez istota dnia Pon 23:18, 09 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JanelleL.
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:39, 10 Lut 2015    Temat postu:

Istotnie, nikt nie odmawia wszystkim, których brzydzi życie ludzkie, czy sam fakt zaistnienia, prawa do dobrowolnego wyplenienia się -
gińcie sobie, nie rozmnażajcie się dalej, zadowalając tym przy okazji producentów wszelkich pigułek przed, czy po,
oczyśćcie ten ziemski, ciemny padół ze swoich ideologii, zainfekowanych umysłów, a najlepiej i wszelkich systemów przez nie stworzonych.
Oddajcie Ziemię dzikusom, którzy nie znoszą jasnych, pustych pomieszczeń, tak jak kolejnych wymyślonych świątyń.
Dopóki człowiek pozostanie choć w części zwierzęciem, dopóty nie uda się wam zupełnie go wyplenić, tak jak nie jesteście w stanie
pozbyć się chwastów, insektów, szczurów czy karaluchów.
Człowieka można zniszczyć tylko zaszczepiając mu chore teorie, za jego przyzwoleniem "dezynfekując" i umieszczając w sterylnej,
opisanej sztucznymi normami "czasoprzestrzeni", zatruwając plastikowym żarciem, wirtualną rzeczywistością, jałowymi przyjemnościami, wygodą i środkami przeciwbólowymi.
Wszelkie instynkty, czy jak je tam zwać, choćby nie wiem jak chciano je "po ludzku" wytłumaczyć, są naszą pierwotną siłą,
a instynkt macierzyński, czy jest aktywowany przez zapędy opiekuńcze, skłonność do zachowań stadnych, zupełnie nielogiczną miłość,
czy cokolwiek innego, sprawia, że kobiety jednak chcą rujnować swoje figury, rzygać, dreptać pokracznie, "umierać" kilka razy
przy porodzie, narażać się czasem na stratę partnera i babrać w przysłowiowym gównie.
Dlatego też normalnym mężczyznom chce się wstawać rano, zapieprzać,
czasem przenosić góry, czy być gotowym oddać życie w razie potrzeby lub choćby i zupełnie nieodpowiedzialnie zdobywać.
I to dla mnie ma sens.


"...jeśli chodzi o filmy przyrodnicze, zawsze uważałam, że one mnie w jakiś sposób cywilizują, bo gdybyśmy respektowali prawa natury, może bylibyśmy lepszymi ludźmi" - K.Czubówna


Ostatnio zmieniony przez JanelleL. dnia Wto 15:51, 10 Lut 2015, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
istota




Dołączył: 10 Sty 2015
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 17:47, 10 Lut 2015    Temat postu:

Jeśli oceniać "dobro" człowieka z perspektywy "natury", to Czubówna ma rację. Natura faworyzuje to, co jest jej posłuszne. Dobre znaczy tutaj tyle pożyteczne dla ślepych sil.

Jeśli oceniać "dobro" człowieka z perspektywy głosu Boga (sumienia) w człowieku, to Czubówna się myli. Oddanie się naturze kłóci się z ludzką potrzebą wolności, autonomii.

Człowieka dopada syndrom Syzyfa wskutek autorefleksji, chyba nieznanej innym zwierzętom. To co wszyscy naturaliści robią, to przedkładanie zwierzęcego wymiaru człowieka nad ten boski.

Co jest szczególnie ciekawe - to fakt, że z reguły to właśnie wśród ludzi religijnych, tradycjonalistycznych dominuje postawa prozwierzęca. To oni przedkładają materię nad ducha.

Ci zaś wątpiący, ateistyczni, bluźnierczy czasami tacy niby zepsuci doczesnością, grzęznący w profanum, to oni w większym stopniu potrafią udowodnić swoją postawą, że Bóg istnieje. Bóg, który potrafi nawrócić z manowców obrzydliwego łańcucha reprodukcji cierpienia.

Taki wiersz mi się skojarzył, Jana Rybowicza:

Odwet pozorów

Kamień, odrzucony przy budowie domu,
stanie się kamieniem węgielnym
jeszcze wspanialszego przedsięwzięcia.

Niesforny student wydalony z uczelni,
leniwy, choć żywy jak iskra,
stanie się wielkim wynalazcą.

Niezdolny do służby wojskowej marzyciel
stworzy własną, wielką armię
i podbije wiele narodów.

Mierny poeta, którego wierszy
nikt nie chciał drukować,
zostanie wieszczem.

Rady, jakich udzielał nieznany włóczęga,
pozostaną tymi zbawiennymi
w pamięci potomnych.

Człowiek, którym pogardzano,
stanie na czele narodu,
a jego słowa będą jak balsam na ranę.

To, co uważano za nierealne,
stanie się rzeczywiste,
i taki jest właśnie odwet pozorów.


PS
To co uważa się powszechnie za "normalne" od pewnego czasu napawa mnie nawet nie tyle obawą, co grozą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hello




Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:12, 10 Lut 2015    Temat postu:

istota napisał:
… to oni w większym stopniu potrafią udowodnić swoją postawą, że Bóg istnieje.
Żadną postawą nie da się dowieść istnienia Boga - jakiegokolwiek. :)

PS
Zanim się zdecydujesz, możesz używać rodzaju nijakiego, a kącik poetycki jest gdzie indziej.
____________________________________
„Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna, jego poezja to kobieta.” – N. Bonaparte
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
istota




Dołączył: 10 Sty 2015
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 23:44, 10 Lut 2015    Temat postu:

Hello napisał:
Żadną postawą nie da się dowieść istnienia Boga - jakiegokolwiek. :)


Boga-empatię, przyzwoitość można ;) Ale wiem, że niektórzy mają alergię na słowo Bóg.

Hello napisał:

Zanim się zdecydujesz, możesz używać rodzaju nijakiego, a kącik poetycki jest gdzie indziej.


Na drugi raz będę pamiętało i wierszyk wstawie do kącika poetyckiego z przypisem i linkiem do działu, z którym wierszyk jest związany, podobnie postąpie z linkami do muzyki z yt oraz obrazkami (mam nadzieję, że jest dział na obrazki?!). "Ordnung über alles" by average moderator.[/quote]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:41, 11 Lut 2015    Temat postu:

istota napisał:
Panie Piotrusiu, bo Piotrze brzmi za poważnie, działanie na nerwy komuś takiemu jak Pan sprawia mi bezbrzeżną przyjemność.

Muszę przyznać, że na początku się myliłam i wziąłem Pana za osobę inteligentną, i tylko to może mnie usprawiedliwić w podejmowanych przeze mnie z niejakim mozołem próbach przeprowadzenia z Panem dojrzałej rozmowy, bez trollerskich zaczepek.

Chciałbym przy tym podkreślić, że zdarza mi się dość często zmieniać zdanie, więc zawsze ma Pan szanse w moich oczach awansować. Piszę to dlatego, że po Pańskich infantylnych próbach zwrócenia na siebie mojej uwagi wnoszę, iż nalega Pan na kontakt...

morał dla Piotrusia Pana: nie dla psa kiełbasa

A semtex tobie doodbytniczo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 1:01, 11 Lut 2015    Temat postu:

JanelleL., sens dla chyba każdego człowieka jest inny. Ale mnie smuci, iż naprawdę niewielu choćby domyśla się sensu, "wychodząc" poza "zwykły, ludzki punkt widzenia". Jeszcze smutniejsze, że wielu idzie na łatwiznę przyswajając sobie coraz to głupsze i oderwane od rzeczywistości ideologie. Zamiast poszukiwać sensu w Kosmosie, Naturze, Bogu- czyli z szerszej perspektywy, niestety jeszcze zawężają perspektywę do rozumowania istot (nomen omen) o bardzo małym rozumku.

Hello- faktycznie, żadną postawą nie da się dowieść istnienia jakiegokolwiek boga; bowiem istnienia Boga dowodzi samo istnienie- jakakolwiek jego interpretacja już zniekształca obraz istnienia, a zatem i Boga. Bóg nie jest czymś, co da się zrozumieć- tym bardziej nie jest czymś, co dałoby się opisać.

Aby pojąć przyrodę należy być nią samą- a nie tylko jej cząstką, wytworem, produktem. Aby pojąć Boga należy być Nim samym. Nawet wszystkie ludzkie języki stosują pojęcia oparte na rozróżnialności, na fragmentacji- taki jest mechanizm ludzkiego odczuwania i rozumowania. Bóg, Natura- odwrotnie: tam wszystko jest jednym, i niczym jest wszystko.


Ostatnio zmieniony przez Piotr Rokubungi dnia Śro 1:03, 11 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
istota




Dołączył: 10 Sty 2015
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 9:43, 11 Lut 2015    Temat postu:

Piotr Rokubungi napisał:
[color=darkred]JanelleL., sens dla chyba każdego człowieka jest inny. Ale mnie smuci, iż naprawdę niewielu choćby domyśla się sensu, "wychodząc" poza "zwykły, ludzki punkt widzenia".


A) sens dla każdego jest inny
B) z zastrzeżeniem, że na pewno nie mieści się w ludzkim punkcie widzenia
C) sens nie jest kwestią wyboru, jest narzucony, choć różnorodnie
D) Piotr posiadł umiejętność wykrywania, czy ktoś znalazł swój prawdziwy sens albo Piotr jest tym, który go narzuca? Piotr jest Bogiem? :o

Piotr Rokubungi napisał:

Jeszcze smutniejsze, że wielu idzie na łatwiznę przyswajając sobie coraz to głupsze i oderwane od rzeczywistości ideologie. Zamiast poszukiwać sensu w Kosmosie, Naturze, Bogu- czyli z szerszej perspektywy


Faktycznie Kosmos, Natura i Bóg to bardzo wyrafinowane ideologie. Pewnie dlatego jakieś 90% masy ludzkiej przyjmuje je bezwysiłkowo, dziedzicznie.

Z tego samego powodu antynatalizm (głupia, łatwa ideoologia) jest właściwy małej garstce i powstaje w zupełnie niesprzyjających do tego warunkach - kulturze opartej na Kosmosie, Naturze albo Bogu.

Piotr Rokubungi napisał:

, niestety jeszcze zawężają perspektywę do rozumowania istot (nomen omen) o bardzo małym rozumku.
[/quote]

Jest Pan doprawdy prekursorem przydawania bezrozumnej naturze większej rozumności niż człowiekowi z definicji rozumnemu.

Zapewne dlatego dyskutuje Pan na forum z ludźmi zamiast prowadzić zajmujące rozmowy z księżycem bądź główką kapusty.

Tak Pan swą perspektywę rozszerzył, że niechcący mózg wypadł Panu za orbitę.

PS
Miałom Panu nie odpisywać, ale te bzdurnoty aż proszą się o sprostowanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:35, 11 Lut 2015    Temat postu:

Jakaś istota dziwna wciąż tu cuchnie... :fuj: Będąc jednak (co niewytłumaczalne!) człowiekiem, jakim cudem tu cuchniesz, skoro jako dziecko nie powinnaś w ogóle istnieć; a jeśli już zaistniałeś przez głupotę swoich "producentów", to chociaż samo przestań istnieć! Tym bardziej, że cuchniesz.

Ostatnio zmieniony przez Piotr Rokubungi dnia Śro 23:38, 11 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
istota




Dołączył: 10 Sty 2015
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 12:08, 12 Lut 2015    Temat postu:

Cuchnę kupa nśkiemu niezadowoleniu. Może to dzięki mnie straci Pan wiarę w ludzkość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JanelleL.
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:59, 12 Lut 2015    Temat postu:

istota napisał:
Jeśli oceniać "dobro" człowieka z perspektywy "natury", to Czubówna ma rację. Natura faworyzuje to, co jest jej posłuszne. Dobre znaczy tutaj tyle pożyteczne dla ślepych sil.

Od razu faworyzuje....toż wiadomo, że łatwiej jest płynąć z prądem rzeki niż pod prąd.
istota napisał:

Jeśli oceniać "dobro" człowieka z perspektywy głosu Boga (sumienia) w człowieku, to Czubówna się myli. Oddanie się naturze kłóci się z ludzką potrzebą wolności, autonomii.

...ale oddanie się systemom, kodeksom, ideologiom już się z potrzebą wolności nie kłóci? One w dużo większym stopniu zabierają człowiekowi wolność.
istota napisał:

Człowieka dopada syndrom Syzyfa wskutek autorefleksji, chyba nieznanej innym zwierzętom. To co wszyscy naturaliści robią, to przedkładanie zwierzęcego wymiaru człowieka nad ten boski.

Nie chcę zezwierzęcać człowieka ...........chociaż zwierzęta żyją od zarania dziejów w swoich ekosystemach, nie wywołując żadnych rewolucji, globalnych konfliktów, masowych mordów, nie stosując wymyślnych tortur etc. .....więc.............?????
Bestii w bestii ludzkiej przynajmniej u klasyków naturalizmu nie jest aż tak dużo, żeby nie dało się tego przełknąć naszymi rozdętymi przez cywilizację gardłami. Mamy się za takich uduchowionych - w naszych wygodach ma się rozumieć. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i priorytety również.
istota napisał:

Taki wiersz mi się skojarzył, Jana Rybowicza:

Odwet pozorów


Skojarzenia mogą być różne.......w odwecie, na przykład mi przyszedł na myśl taki Adolf H. :shock:

istota napisał:

PS
To co uważa się powszechnie za "normalne" od pewnego czasu napawa mnie nawet nie tyle obawą, co grozą.


Zależy jakie są te powszechne kryteria "normy" - powszechność to z prądem systemów, czy z prądem rzeki ?


Ostatnio zmieniony przez JanelleL. dnia Czw 13:06, 12 Lut 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JanelleL.
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:49, 12 Lut 2015    Temat postu:

Piotr Rokubungi napisał:
[color=darkred....Jeszcze smutniejsze, że wielu idzie na łatwiznę przyswajając sobie coraz to głupsze i oderwane od rzeczywistości ideologie.[/color]


...które to stają się"kamieniem węgielnym" przy tworzeniu coraz głupszych i oderwanych od rzeczywistości norm - Najbardziej smutne lub wręcz przerażające jest to, z jaką łatwością przychodzi im "rozmnażanie się" w tym pozornie niesprzyjającym i wrogim środowisku.

"Jeśli pozwolisz, by robactwo się rozmnożyło, rodzą się prawa robactwa. I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać". A. de Saint-Exupéry


Ostatnio zmieniony przez JanelleL. dnia Czw 14:38, 12 Lut 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 6 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin