Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy Jezus był pizdą? Chrześcijaństwo jest religią dla pizd?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Religie i wyznania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:33, 18 Paź 2021    Temat postu:

Semele napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Semele napisał:

Ja uważam, że człowiek nie stworzy myślacej i czujacej maszyny.

Jestesmy osadzeni w biologii i wytworzenie czegos podobnego do człowieka nie jest możliwe.

Ja bym szła w stronę eliminacji uczuć.

"Popęd zahamowany wylewa, a powódź to uczucia, powódź to namiętność, powódź to nawet szaleństwo: zależy to od siły strumienia, wysokości i wytrzymałości zapory. Strumień nie napotykający przeszkody spływa gładko w dół wytkniętym kanałem aż po spokojny dobrobyt. (Embrion jest głodny; dzień po dniu pompa surogatu krwi niestrudzenie wykonuje swe osiemset obrotów na minutę). Wybutlowane niemowlę płacze; natychmiast zjawia się pielęgniarka z butelką wydzieliny zewnętrznej. W ten przedział czasu między pragnieniem a zaspokojeniem wkrada się uczucie. Trzeba ten przedział skracać, burzyć wszystkie te stare, niepotrzebne bariery."

"- Szczęściarze! - zawołał zarządca. - Nie wiedzieć ile kosztowało cierpień, by wasze życie uczynić uczuciowo łatwym; by zabezpieczyć was, na ile to możliwe, przed wszelkim w ogóle uczuciem"

Nowy Wspaniały Świat, Aldous Huxley


Myślę, że żartujesz.

Na czym ma polegać ten żart? Że uczucia są maszynie nie tylko zbędne, ale wręcz przeszkadzają?


Ostatnio zmieniony przez towarzyski.pelikan dnia Pon 21:34, 18 Paź 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 21:37, 18 Paź 2021    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Że uczucia są maszynie zbędne?


uczucia nie są chyba zbędne, zbędne, ze względu na jej twórcę, jest poczucie własnego celu i istnienia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 102 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:37, 18 Paź 2021    Temat postu:

Pragniesz mieć pragnienia, bo masz pragnienia.

Jeśli przestałabyś mieć pragnienia, to nie pragnęłabyś również tych pragnień.

To dlatego lęk przed utratą pragnień jest absurdalny, bo tracąc pragnienia przestajesz też pragnąć pragnąć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 21:45, 18 Paź 2021    Temat postu:

Cytat:
Pragniesz mieć pragnienia, bo masz pragnienia.


trudno pragnąć czegoś, co się już posiada ...
można, i to się często zdarza, człowiekowi wmówić różne rzeczy, w tym pozbycie się czegoś, co i tak posiada ... wtedy człowiek zwyczajnie głupieje, choć samemu buddzie np. może iz z tym dobrze, zwłaszcza, gdy wszyscy z nim biegają i pytają, jak mistrzu tego dokonałeś :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:45, 18 Paź 2021    Temat postu:

lucek napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Że uczucia są maszynie zbędne?


uczucia nie są chyba zbędne, zbędne, ze względu na jej twórcę, jest poczucie własnego celu i istnienia.

Człowiekowi nie są, ale system AI nie ma być kopią człowieka, tylko czymś doskonalszym od człowieka. Uczucia technologicznie są słabością człowieka. Zamiast działać podług algorytmu odczuwa, przeżywa, emocjonuje się etc.
Czy AI nigdy nie osiągnie świadomości? To bardzo możliwe, ale to wcale nie będzie jej wadą. Świadomość doskonale działającej maszynie jest zbędna, bo ona nie podejmuje decyzji. Decyzja sama się podejmuje. Rzeczy same się dzieją. Jak w buddyzmie. Nie ma podmiotu.


Ostatnio zmieniony przez towarzyski.pelikan dnia Pon 21:46, 18 Paź 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 102 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:46, 18 Paź 2021    Temat postu:

lucek napisał:
Cytat:
Pragniesz mieć pragnienia, bo masz pragnienia.


trudno pragnąć czegoś, co się już posiada ...


A nie pragniesz żyć? :P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 102 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:49, 18 Paź 2021    Temat postu:

Większość decyzji i tak podejmujemy zanim je sobie uświadomimy. Po co jest więc w ogóle ta świadomość.

To jest tak, że coś mówimy lub piszemy, a potem nasza świadomość zauważa, że to napisaliśmy/powiedzieliśmy i wydaje nam się przez to, że wzięliśmy świadomy udział w wytworzeniu tej wypowiedzi. Jednak to wcale tak nie jest. Wypowiedź została już opracowana wcześniej, poza świadomością. Świadomość to tylko bierny obserwator. Ponoć.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Pon 21:52, 18 Paź 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 21:57, 18 Paź 2021    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Uczucia technologicznie są słabością człowieka.


uczucia są motorem działania ... są "wbudowane", wyznaczają drogę do celu ... podobnie w maszynie są niezbędne, choć z ludzkim odczuciami nie muszą mieć wiele wspólnego ...

więc jednak, jak dla mnie, sam cel jest istotny, a zakładając, że to człowiek jest twórcą maszyny, to ta raczej posłuży realizacji jego celu .... co prawda, nic nie stoi na porzeszkodzie, żeby stworzył istniejącą samą dla siebie - jak człowiek.

co do świadomości, to poza własną, nie znam innej ... więc o ile wierzę, że inni ludzie też ją posiadają, to, czy maszyna ją by posiadała - nie mam pojęcia, ani pomysłu jak to sprawdzić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21613
Przeczytał: 148 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:57, 18 Paź 2021    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
lucek napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Że uczucia są maszynie zbędne?


uczucia nie są chyba zbędne, zbędne, ze względu na jej twórcę, jest poczucie własnego celu i istnienia.

Człowiekowi nie są, ale system AI nie ma być kopią człowieka, tylko czymś doskonalszym od człowieka. Uczucia technologicznie są słabością człowieka. Zamiast działać podług algorytmu odczuwa, przeżywa, emocjonuje się etc.
Czy AI nigdy nie osiągnie świadomości? To bardzo możliwe, ale to wcale nie będzie jej wadą. Świadomość doskonale działającej maszynie jest zbędna, bo ona nie podejmuje decyzji. Decyzja sama się podejmuje. Rzeczy same się dzieją. Jak w buddyzmie. Nie ma podmiotu.


Zgadza się. O tym mówi wywiad. A tu jeszcze ciekawsze porównanie:

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie wiem czy dobrze interpretuję, nie cenisz pewnych odmian buddyzmu bo one chcą wyeliminować emocje, ale jednocześnie masz problem z chrześcijaństwem bo nie masz daru wiary.

Myślę, że umiejętność odczuwania, bycie wrażliwym, czy uduchowionym nie musi występować tylko u chrześcijan.
Chrześcijanie nie mają monopolu na człowieczeństwo
:wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 22:01, 18 Paź 2021    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
lucek napisał:
Cytat:
Pragniesz mieć pragnienia, bo masz pragnienia.


trudno pragnąć czegoś, co się już posiada ...


A nie pragniesz żyć? :P


nie zastanawiam się nad tym (zazwyczaj), więc nie pragnę żyć bo mam pragnienie życia, a żyję i co najwyżej niekiedy refleksyjnie mogę o tym myśleć ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21613
Przeczytał: 148 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:12, 18 Paź 2021    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Semele napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Semele napisał:

Ja uważam, że człowiek nie stworzy myślacej i czujacej maszyny.

Jestesmy osadzeni w biologii i wytworzenie czegos podobnego do człowieka nie jest możliwe.

Ja bym szła w stronę eliminacji uczuć.

"Popęd zahamowany wylewa, a powódź to uczucia, powódź to namiętność, powódź to nawet szaleństwo: zależy to od siły strumienia, wysokości i wytrzymałości zapory. Strumień nie napotykający przeszkody spływa gładko w dół wytkniętym kanałem aż po spokojny dobrobyt. (Embrion jest głodny; dzień po dniu pompa surogatu krwi niestrudzenie wykonuje swe osiemset obrotów na minutę). Wybutlowane niemowlę płacze; natychmiast zjawia się pielęgniarka z butelką wydzieliny zewnętrznej. W ten przedział czasu między pragnieniem a zaspokojeniem wkrada się uczucie. Trzeba ten przedział skracać, burzyć wszystkie te stare, niepotrzebne bariery."

"- Szczęściarze! - zawołał zarządca. - Nie wiedzieć ile kosztowało cierpień, by wasze życie uczynić uczuciowo łatwym; by zabezpieczyć was, na ile to możliwe, przed wszelkim w ogóle uczuciem"

Nowy Wspaniały Świat, Aldous Huxley


Myślę, że żartujesz.

Na czym ma polegać ten żart? Że uczucia są maszynie nie tylko zbędne, ale wręcz przeszkadzają?


Maszynie są może i zbędne, człowiek bez uczuć nie istnieje.
Ja w ogóle nie rozumiem buddyzmu. Zapewne też dlatego, że go dobrze nie znam.

Gdy czytam Banjankriego o dyssatysfakcji to cały czas mam wrażenie, że chodzi w nim o unikanie cierpienia, znieczulenie się. W chrześcijaństwie jest uczenie się cierpienia. Akceptowanie go jako niezbędnego składnika życia. Za to cierpienie ma czekać nagroda w przyszłym życiu. Według mnie to trochę osłabia przesłanie.
Właśnie wróciłam do lektury "Męstwa bycia" Tyllicha.

Wracając do postaci Jezusa. Jak go postrzegasz w tej chwili?

W procesie twórczym emocje i uczucia są niezbędne. Jeśli nawet człowiek stworzy jakiegoś myślącego robota to wątpię, że będzie on twórczy.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 6:52, 19 Paź 2021, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 102 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:17, 18 Paź 2021    Temat postu:

lucek napisał:
(zazwyczaj)

uhum
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 102 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:21, 18 Paź 2021    Temat postu:

lucek napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Uczucia technologicznie są słabością człowieka.


uczucia są motorem działania ... są "wbudowane", wyznaczają drogę do celu ... podobnie w maszynie są niezbędne, choć z ludzkim odczuciami nie muszą mieć wiele wspólnego ...


Tu się muszę zgodzić z luckiem.

To właśnie ludzkie uczucia i emocje są tym wbudowanym algorytmem, wedle którego ludzkie "AI" postępuje.
Uczucia i emocje są właśnie tym programem, według którego człowiek funkcjonuje, na zasadzie: "Wiem, że to jest zła decyzja, ale nie potrafię inaczej, bo tak zostałem zaprogramowany".

Uczucia i emocje to podstawowe instynkty.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Pon 22:23, 18 Paź 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:27, 18 Paź 2021    Temat postu:

lucek napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Uczucia technologicznie są słabością człowieka.


uczucia są motorem działania ... są "wbudowane", wyznaczają drogę do celu ... podobnie w maszynie są niezbędne, choć z ludzkim odczuciami nie muszą mieć wiele wspólnego ...

Jak z ludzkimi uczuciami nie muszą mieć wiele wspólnego, to co sprawia, że mamy je nazywać uczuciami? :D
Sugerujesz, że Twój komputer do działania potrzebuje uczuć?
Cytat:

więc jednak, jak dla mnie, sam cel jest istotny, a zakładając, że to człowiek jest twórcą maszyny, to ta raczej posłuży realizacji jego celu .... co prawda, nic nie stoi na porzeszkodzie, żeby stworzył istniejącą samą dla siebie - jak człowiek.

Można powiedzieć, że posłuży realizacji celów wyznaczonych przez człowieka, co nie znaczy, że posłuży człowiekowi, bo nie każdy cel wyznaczony przez człowieka służy jemu samemu.
Cytat:

co do świadomości, to poza własną, nie znam innej ... więc o ile wierzę, że inni ludzie też ją posiadają, to, czy maszyna ją by posiadała - nie mam pojęcia, ani pomysłu jak to sprawdzić

Problem świadomości w maszynie należałobny rozwiązywać wychodząc od pytania - czemu służy świadomość. Moim zdaniem podejmowaniu decyzji w świecie opartym o konkurencję jednostek. To właśnie ta wielość istotnych jednostek, które ze sobą konkurują, wymusza istnienie świadomości. W systemie homogenicznym, gdzie istnieje jakiś narzędny system złożony z kooperujących ze sobą zgodnie elementów, świadomość w ogóle nie jest potrzebna, bo rolą poszczególnych elementów jest tylko wykonywanie zadań "dla wspólnego dobra". Tak jak nasze części ciała nie muszą mieć odrębnych świadomości, żeby służyć organizmowi.


Ostatnio zmieniony przez towarzyski.pelikan dnia Pon 22:30, 18 Paź 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 22:34, 18 Paź 2021    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
"Wiem, że to jest zła decyzja, ale nie potrafię inaczej, bo tak zostałem zaprogramowany".


tu to ja miałbym wątpliwości :wink: bardziej myślałem o sensorach ... je raczej przyrównałbym do żródeł uczuć ... z tym, że tu podobieństwo jest bardzo odległe i jedynie funkcjonalne ...

poza tym, człowiek jako efekt mechanizmów ewolucji, ma konstrukcję, której w maszynie raczej nie ma sensu odtwarzać przynajmniej co do mechanizmów, które jest w stanie intelektem poznać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:39, 18 Paź 2021    Temat postu:

Semele napisał:

Nie wiem czy dobrze interpretuję, nie cenisz pewnych odmian buddyzmu bo one chcą wyeliminować emocje, ale jednocześnie masz problem z chrześcijaństwem bo nie masz daru wiary.

Gdzie tu widzisz sprzeczność?
Cytat:

Myślę, że umiejętność odczuwania, bycie wrażliwym, czy uduchowionym nie musi występować tylko u chrześcijan.
Chrześcijanie nie mają monopolu na człowieczeństwo

A ktoś tak twierdzi?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:44, 18 Paź 2021    Temat postu:

Semele napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Semele napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Semele napisał:

Ja uważam, że człowiek nie stworzy myślacej i czujacej maszyny.

Jestesmy osadzeni w biologii i wytworzenie czegos podobnego do człowieka nie jest możliwe.

Ja bym szła w stronę eliminacji uczuć.

"Popęd zahamowany wylewa, a powódź to uczucia, powódź to namiętność, powódź to nawet szaleństwo: zależy to od siły strumienia, wysokości i wytrzymałości zapory. Strumień nie napotykający przeszkody spływa gładko w dół wytkniętym kanałem aż po spokojny dobrobyt. (Embrion jest głodny; dzień po dniu pompa surogatu krwi niestrudzenie wykonuje swe osiemset obrotów na minutę). Wybutlowane niemowlę płacze; natychmiast zjawia się pielęgniarka z butelką wydzieliny zewnętrznej. W ten przedział czasu między pragnieniem a zaspokojeniem wkrada się uczucie. Trzeba ten przedział skracać, burzyć wszystkie te stare, niepotrzebne bariery."

"- Szczęściarze! - zawołał zarządca. - Nie wiedzieć ile kosztowało cierpień, by wasze życie uczynić uczuciowo łatwym; by zabezpieczyć was, na ile to możliwe, przed wszelkim w ogóle uczuciem"

Nowy Wspaniały Świat, Aldous Huxley


Myślę, że żartujesz.

Na czym ma polegać ten żart? Że uczucia są maszynie nie tylko zbędne, ale wręcz przeszkadzają?


Maszynie są może i zbędne, człowiek bez uczuć nie istnieje.

Otóż to. Tak samo robot z uczuciami nie istnieje. Gdyby robot miał uczucia nie byłby robotem. To jest zabawne, że ludzie się boją, że sztuczna inteligencja osiągnie świadomość człowieka, kiedy taka AI byłaby właśnie bardziej ludzka. Powinni się raczje obawiać tej nieludzkiej, pozbawionej świadomości, uczuć.
Cytat:

W procesie twórczym emocje i uczucia są niezbędne. Jeśli nawet człowiek stworzy jakiegoś myślącego robota to wątpię, że będzie on twórczy.

Czemu uważasz, że emocje i uczucia są niezbędne w procesie twórczym?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 22:48, 18 Paź 2021    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Jak z ludzkimi uczuciami nie muszą mieć wiele wspólnego, to co sprawia, że mamy je nazywać uczuciami? :D
Sugerujesz, że Twój komputer do działania potrzebuje uczuć?


tu to podobnie jak MaluśnaOwieczka próbowałem wyjaśnić co mam na myśli.

towarzyski.pelikan napisał:
Można powiedzieć, że posłuży realizacji celów wyznaczonych przez człowieka, co nie znaczy, że posłuży człowiekowi, bo nie każdy cel wyznaczony przez człowieka służy jemu samemu.


rozumiem, że raz mowa o człowieku, w sensie twórcy - jednostki, a za drugim razem o ludzich w ogóle. To zgoda, ale do tego, to już drony bojowe wystarczą z jednej strony i z drugiej superkomputery, które już istnieją.

Co innego z inteligencją działającą sama dla siebie, tego nikt normalny nie będzie raczej próbował stworzyć, ale nawiedzewni niestety też się zdarzają.

towarzyski.pelikan napisał:
Problem świadomości w maszynie należałobny rozwiązywać wychodząc od pytania - czemu służy świadomość. Moim zdaniem podejmowaniu decyzji w świecie opartym o konkurencję jednostek. To właśnie ta wielość istotnych jednostek, które ze sobą konkurują, wymusza istnienie świadomości. W systemie homogenicznym, gdzie istnieje jakiś narzędny system złożony z kooperujących ze sobą zgodnie elementów, świadomość w ogóle nie jest potrzebna, bo rolą poszczególnych elementów jest tylko wykonywanie zadań "dla wspólnego dobra". Tak jak nasze części ciała nie muszą mieć odrębnych świadomości, żeby służyć organizmowi.


tu, to tak jak w poprzednich, dwóch akapitach ... jak dla mnie, normalnego twórcę, powinna najść w tym momencie refleksja - właściwie po co, jaką satysfakcję miałoby mu to dawać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21613
Przeczytał: 148 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:19, 18 Paź 2021    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Semele napisał:

Nie wiem czy dobrze interpretuję, nie cenisz pewnych odmian buddyzmu bo one chcą wyeliminować emocje, ale jednocześnie masz problem z chrześcijaństwem bo nie masz daru wiary.

Gdzie tu widzisz sprzeczność?
Cytat:

Myślę, że umiejętność odczuwania, bycie wrażliwym, czy uduchowionym nie musi występować tylko u chrześcijan.
Chrześcijanie nie mają monopolu na człowieczeństwo

A ktoś tak twierdzi?


Miałam wrażenie, ze Ty tak chwilami myślisz Ale może źle zrozumiałam Twoje wypowiedzi.
Pierwsze pytanie: po prostu nie rozumiem takiej sytuacji gdy ktoś chodzi do kościoła lub uważa tę doktrynę za wartościową, nie wierząc w Boga.

Pewnie jak założysz ten wątek to się wiele spraw wyjaśni.

Jeśli chodzi o proces twórczy:

Cytat:
W spisanych wspomnieniach Heisenberga jeszcze bardziej uderzająca jest atmosfera, nastrój i stan duchowego napięcia, emocjonalnego ożywienia (rozpalenia) dyskutujących. O zaangażowaniu emocjonalnym uczonych na tym etapie poszukiwań twórczych świadczą też określenia C. Białobrzeskiego, który pracę twórczą uczonego nazywa „natchnieniem uskrzydlonym”, A. Einstein zaś pod względem emocjonalnym porównuje taki wysiłek twórczy do stanu, w jakim przebywa człowiek zakochany lub głęboko wierzący. W tym obszarze doznań umieścić wypada również uniesienia matematyków, jakich doznają oni w pracy twórczej (odkrycia matematyczne przybierają szczególnie wyrazistą postać „olśnień”, a tym z reguły towarzyszy zwielokrotnione napięcie emocjonalne).


[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21613
Przeczytał: 148 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 5:26, 19 Paź 2021    Temat postu:

Co do drugiego pytania , wielu polskich biskupów wypowiada się w tym duchu.
: Wśród nich najbardziej znany:
[link widoczny dla zalogowanych]

Pod koniec tekstu....

W tekście: Ateizm odbiera prawdę, poczucie sensu istnienia, odbiera prawdę dlaczego warto cierpieć, poświęcać się i mimo tylu trudności żyć.

Towarzyski Pelikan
Cytat:
Problem świadomości w maszynie należałobny rozwiązywać wychodząc od pytania - czemu służy świadomość. Moim zdaniem podejmowaniu decyzji w świecie opartym o konkurencję jednostek. To właśnie ta wielość istotnych jednostek, które ze sobą konkurują, wymusza istnienie świadomości. W systemie homogenicznym, gdzie istnieje jakiś narzędny system złożony z kooperujących ze sobą zgodnie elementów, świadomość w ogóle nie jest potrzebna, bo rolą poszczególnych elementów jest tylko wykonywanie zadań "dla wspólnego dobra". Tak jak nasze części ciała nie muszą mieć odrębnych świadomości, żeby służyć organizmowi.

_________________

Czy to obraz działania korporacji?
:wink: :wink: :)


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 6:56, 19 Paź 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 102 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:24, 19 Paź 2021    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Otóż to. Tak samo robot z uczuciami nie istnieje. Gdyby robot miał uczucia nie byłby robotem. To jest zabawne, że ludzie się boją, że sztuczna inteligencja osiągnie świadomość człowieka, kiedy taka AI byłaby właśnie bardziej ludzka. Powinni się raczje obawiać tej nieludzkiej, pozbawionej świadomości, uczuć.

A są też ludzie, którzy uczucia mają, jednak potrafią je wykorzystać w tak paskudny sposób przeciw innemu człowiekowi, czego żaden robot by nie "wymyślił".
Uczucia a moralność to jednak różne sprawy.
Uczucia niekoniecznie są ekspresją dobra.

Jednak to właśnie uczucia nas zbliżają do robotów, a nie rozum. Robot rozumu nie ma, robot kieruje się właśnie tylko "uczuciami", czyli wbudowanym programem.
Uczucia ludzkie są wbudowanym w człowieka programem. Natomiast rozum jest tym, co pozwala w jakimś niewielkim stopniu przeciwstawiać się temu programowi. Robot nie potrafi przeciwstawić się swojemu programowi, bo nie ma rozumu.

Inne zwierzęta też nie posiadają możliwości opierania się uczuciom.
Na przykład mój kot zeżre wszystko z każdej miski i nie współczuje swojej malutkiej siostrzyczce. Wręcz przeciwnie. Od kiedy ma małą siostrę, to zaczął więcej jeść. Zrobił się mocno upasiony. Gdy widzi, że ona je, to UCZUCIA mu mówią, że powinien się spieszyć i zeżreć jak dużo tylko potrafi, żeby ta malutka siostrzyczka mu nie zjadła. To są właśnie uczucia.

Natomiast gdyby ten kot miał rozum, to miałby możliwość być moralny, a wtedy przemyślałby swoje postępowanie i spróbowałby przeciwstawić się swoim uczuciom i zaniechać wyjadania wszystkiej karmy. Zostawiłby trochę małej siostrzyczce, nawet gdyby go aż "skręcało" w środku.

Tak jak ja, gdy kupię dwa batony i zjem jednego, a mam też ochotę na drugiego, jednak wiem, że powinienem towarzyszącej osobie zaproponować tego drugiego. Pytam więc, czy chce zjeść. W duchu cieszyłbym się, gdyby powiedziała, że nie chce i ja mógłbym zjeść obydwa. Jednak gdy mówi, że chce, to oddaję jej batona, bo tak się należy. To jednak powoduje uczucie niedosytu, odrobinę żalu, że to nie ja zjadłem tego batona. Trochę mi szkoda, że to ta inna osoba go zjadła, a nie ja obydwa. Jestem tak jak ten kot. Tylko że ten kot nie umiał się powstrzymać by ze wszystkich misek siostrze karmy nie zeżreć, bo nie miał rozumu. Ja jakiś tam rozum, choć niewielki, to jednak mam, i potrafię oprzeć się swoim uczuciom, dzięki czemu podzielę się batonem z Pelikanem.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Wto 20:30, 19 Paź 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 102 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:53, 19 Paź 2021    Temat postu:

Semele napisał:
W tekście: Ateizm odbiera prawdę, poczucie sensu istnienia, odbiera prawdę dlaczego warto cierpieć, poświęcać się i mimo tylu trudności żyć.


Cierpieć nie warto, żyć też nie warto.
Osoby wierzące tak bardzo chcą wierzyć w jakiś sens, bo nie potrafią żyć i cierpieć przy jednoczesnej świadomości, że to wszystko jest pozbawione sensu. Naginają więc fakty, omijają logikę i zdrowy rozsądek, żeby tylko nadać sens swojemu zasranemu życiu.
Jednak życie dalej będzie zasrane, nieważne czy widzi się w nim sens czy nie.
Mimo to łatwiej pogodzić się ze swoim cierpieniem, gdy sobie wmówimy, że ma to jakiś głębszy cel, który jest tego cierpienia wart.

To jednak tylko psychologiczny mechanizm obronny. Tak naprawdę ani życiem, ani tym bardziej cierpieniem, niczego się nie kupi.
Czy przestanie się istnieć teraz, czy za 50 lat, to przestanie się istnieć tak samo. Na co więc cierpieć dodatkowe 50 lat, skoro można przestać cierpieć już teraz?

Pelikan niedawno napisała, że przeszła drogę od ateizmu przez panteizm do teizmu, i dopiero teraz wszystko nabrało sensu... No właśnie...
Czyli nie chodzi o prawdę, a o to, by było lżej na duchu. Chodzi o to, żeby nie dołować się brakiem sensu swojego cierpienia, a nie o to, żeby znać prawdę. Gdyż prawda JEST dołująca, bo nic tak naprawdę sensu nie ma. Jeśli chce się żyć i się nie oszukiwać, to niestety całe życie będzie jednym wielkim dołem.
Jeśli ktoś nie chce się całe życie tylko dołować, to musi się sam okłamać. Pelikan widocznie to zrozumiała, więc się okłamała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:55, 19 Paź 2021    Temat postu:

lucek napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Jak z ludzkimi uczuciami nie muszą mieć wiele wspólnego, to co sprawia, że mamy je nazywać uczuciami? :D
Sugerujesz, że Twój komputer do działania potrzebuje uczuć?


tu to podobnie jak MaluśnaOwieczka próbowałem wyjaśnić co mam na myśli.

Czujniki z uczuciami mają związek chyba tylko z nazwy.
Cytat:

towarzyski.pelikan napisał:
Można powiedzieć, że posłuży realizacji celów wyznaczonych przez człowieka, co nie znaczy, że posłuży człowiekowi, bo nie każdy cel wyznaczony przez człowieka służy jemu samemu.


rozumiem, że raz mowa o człowieku, w sensie twórcy - jednostki, a za drugim razem o ludzich w ogóle. To zgoda, ale do tego, to już drony bojowe wystarczą z jednej strony i z drugiej superkomputery, które już istnieją.

Niekoniecznie. Również cel wyznaczony przez twórcę nie musi służyć twórcy. Ludzie niekiedy stawiają sobie błędne/szkodliwe cele.
Cytat:

Co innego z inteligencją działającą sama dla siebie, tego nikt normalny nie będzie raczej próbował stworzyć, ale nawiedzewni niestety też się zdarzają

Myślę, że ludzie pokładjaący nadzieję w AI nie chcą docelowo, żeby ona istniała sama dla siebie, ale to nieuchronne, jeżeli będzie doskonalsza od człowieka. Człowiek będzie musiał się jej podporządkować, ślepo ufając, że to dla jego dobra. Będzie nowym Bogiem.
Cytat:

towarzyski.pelikan napisał:
Problem świadomości w maszynie należałobny rozwiązywać wychodząc od pytania - czemu służy świadomość. Moim zdaniem podejmowaniu decyzji w świecie opartym o konkurencję jednostek. To właśnie ta wielość istotnych jednostek, które ze sobą konkurują, wymusza istnienie świadomości. W systemie homogenicznym, gdzie istnieje jakiś narzędny system złożony z kooperujących ze sobą zgodnie elementów, świadomość w ogóle nie jest potrzebna, bo rolą poszczególnych elementów jest tylko wykonywanie zadań "dla wspólnego dobra". Tak jak nasze części ciała nie muszą mieć odrębnych świadomości, żeby służyć organizmowi.


tu, to tak jak w poprzednich, dwóch akapitach ... jak dla mnie, normalnego twórcę, powinna najść w tym momencie refleksja - właściwie po co, jaką satysfakcję miałoby mu to dawać.

A jaką satysfakcję daje buddyście przekroczenie ego? Bycie jednostką jest uciążliwe i powoduje cierpienie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:02, 19 Paź 2021    Temat postu:

Semele napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Semele napisał:

Nie wiem czy dobrze interpretuję, nie cenisz pewnych odmian buddyzmu bo one chcą wyeliminować emocje, ale jednocześnie masz problem z chrześcijaństwem bo nie masz daru wiary.

Gdzie tu widzisz sprzeczność?
Cytat:

Myślę, że umiejętność odczuwania, bycie wrażliwym, czy uduchowionym nie musi występować tylko u chrześcijan.
Chrześcijanie nie mają monopolu na człowieczeństwo

A ktoś tak twierdzi?


Miałam wrażenie, ze Ty tak chwilami myślisz Ale może źle zrozumiałam Twoje wypowiedzi.
Pierwsze pytanie: po prostu nie rozumiem takiej sytuacji gdy ktoś chodzi do kościoła lub uważa tę doktrynę za wartościową, nie wierząc w Boga.

Mnie taka sytuacja nie dotyczy, ale taką postacią jest np. śp. Bogusław Wolniewicz (niewierzący rzymski katolik). Nie ma tu nic nadzwyczajnego, jeżeli ma się pragmatyczne podejśice do religii, czyli ocenia się religię pod kątem jej wymiaru filozoficznego, społecznego czy moralnego, tego jakie skutki niesie.
Cytat:
Jeśli chodzi o proces twórczy:

Cytat:
W spisanych wspomnieniach Heisenberga jeszcze bardziej uderzająca jest atmosfera, nastrój i stan duchowego napięcia, emocjonalnego ożywienia (rozpalenia) dyskutujących. O zaangażowaniu emocjonalnym uczonych na tym etapie poszukiwań twórczych świadczą też określenia C. Białobrzeskiego, który pracę twórczą uczonego nazywa „natchnieniem uskrzydlonym”, A. Einstein zaś pod względem emocjonalnym porównuje taki wysiłek twórczy do stanu, w jakim przebywa człowiek zakochany lub głęboko wierzący. W tym obszarze doznań umieścić wypada również uniesienia matematyków, jakich doznają oni w pracy twórczej (odkrycia matematyczne przybierają szczególnie wyrazistą postać „olśnień”, a tym z reguły towarzyszy zwielokrotnione napięcie emocjonalne).


[link widoczny dla zalogowanych]
[/quote]
Człowiek może potrzebować weny, ale maszyna może potencjalnie stworzyć coś równie pięknego bez weny. Nawet ludzcy twórcy (część z nich) nie potrzebuje żadnej weny. Wena tak naprawdę odchodzi do lamusa. Sztuka staje się bardziej warsztatowa, staje sie bardziej kwestią umiejętności niż jakiegoś "daru Bożego".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:10, 19 Paź 2021    Temat postu:

Semele napisał:
Co do drugiego pytania , wielu polskich biskupów wypowiada się w tym duchu.
: Wśród nich najbardziej znany:
[link widoczny dla zalogowanych]

Pod koniec tekstu....

W tekście: Ateizm odbiera prawdę, poczucie sensu istnienia, odbiera prawdę dlaczego warto cierpieć, poświęcać się i mimo tylu trudności żyć.

Ale z tego fragmentu nie wynika, że umiejętność odczuwania, bycie wrażliwym, czy uduchowionym musi występować tylko u chrześcijan.
Cytat:


Towarzyski Pelikan
Cytat:
Problem świadomości w maszynie należałobny rozwiązywać wychodząc od pytania - czemu służy świadomość. Moim zdaniem podejmowaniu decyzji w świecie opartym o konkurencję jednostek. To właśnie ta wielość istotnych jednostek, które ze sobą konkurują, wymusza istnienie świadomości. W systemie homogenicznym, gdzie istnieje jakiś narzędny system złożony z kooperujących ze sobą zgodnie elementów, świadomość w ogóle nie jest potrzebna, bo rolą poszczególnych elementów jest tylko wykonywanie zadań "dla wspólnego dobra". Tak jak nasze części ciała nie muszą mieć odrębnych świadomości, żeby służyć organizmowi.

_________________

Czy to obraz działania korporacji?
:wink: :wink: :)

Również. Korporacja to hodowla "robocików ludzików" jako form przejściowych od człowieka do AI. Ale nie tylko korporacja. Tam tylko ten mechanizm jest bardziej wyraźny niż w pozostałych aspektach świata. Np. weźmy medycynę i lekarzy, którzy w coraz większym stopniu stają się wykonawcami procedur czy przepisywaczami recept, a coraz rzadziej podejmują samodzielne decyzje podług ich najlepszej wiedzy i intuicji. Urobotowieniu ludzi sprzyja też wąska specjalizacja, w coraz mniejszym stopniu ludzie ogarniają holistycznie całość, a w coraz większym skupiają się na wąskim wycinku, nie rozumiejąc "bigger picture", a to wpływa w sposób oczywisty na ich suwerenność. Czlowiek który nie rozumie całości, nie widzi celu, nie ogarnia szerszego kontektu, jest bezwolnym trybikiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Religie i wyznania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12  Następny
Strona 9 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin