Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy Jezus był pizdą? Chrześcijaństwo jest religią dla pizd?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Religie i wyznania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 19:10, 27 Wrz 2021    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Człowiek jest z natury zły, jak wszystko co żyje.

najpierw bym musiał wiedzieć co to znaczy "zły/dobry człowiek".
Wiem co to jest dobro/zło - to, czego ktoś chce/chciałby lub nie...

"Człowiek zły z natury" to ma chyba tylko wtedy sens, gdy odnosisz go do jakiegoś wzorca - takie wzorce i normy to domena lewackich nauk.

w religii (a raczej naukach proroków) "człowiek z natury jest grzeszny", czyli popełnia błędy. Błędy skutkują złem dla niego samego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:18, 27 Wrz 2021    Temat postu:

Zły człowiek to taki, który podjął w całym swoim życiu choć jedną decyzję lub zaniechanie, które skutkowało krzywdą innej istoty.

Dobry człowiek to taki, który podjął zero takich decyzji lub zaniechań. Ilu znasz takich?

Są tylko ludzie źli i gorsi.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Pon 19:18, 27 Wrz 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 19:34, 27 Wrz 2021    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Zły człowiek to taki, który podjął w całym swoim życiu choć jedną decyzję lub zaniechanie, które skutkowało krzywdą innej istoty.

Dobry człowiek to taki, który podjął zero takich decyzji lub zaniechań. Ilu znasz takich?

Są tylko ludzie źli i gorsi.


z jakiego punktu widzenia mam odpowiadać :) ?

to raczej złożone zagadnienie ...

ale oczywiście nie znam takich, co nie oznacza dla mnie, że są źli, przynajmniej nie nie na każdego bym się wkurwił ;) (choć oczywiście to też błąd, bo powinienem, wszystko co złe mnie spotyka, dla własnego, świętego spokoju przyjmować jak dopust boży)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:44, 27 Wrz 2021    Temat postu:

Cokolwiek dobrego ktoś o sobie myśli, zawsze się znajdzie w nim wiele złego, z czego większości nawet nie dostrzega.

Nie powiem o sobie "jestem dobrym człowiekiem", bo wiem ile rzeczy mogłem zrobić inaczej, żeby było dobrze, a zrobiłem tak, że było źle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 19:58, 27 Wrz 2021    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Cokolwiek dobrego ktoś o sobie myśli, zawsze się znajdzie w nim wiele złego, z czego większości nawet nie dostrzega.

Nie powiem o sobie "jestem dobrym człowiekiem", bo wiem ile rzeczy mogłem zrobić inaczej, żeby było dobrze, a zrobiłem tak, że było źle.


ja tam w ogóle nie myslę o sobie i innych w kategoriach dobry/zły ... prędzej .../idiota :wink:

o ile ktoś, programowo - z premedytacją nie postępuje "źle", to raczej koryguje swoje błędy i jakoś tragedii nie widzę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:12, 27 Wrz 2021    Temat postu:

Ja ciągle postępuję źle. Może nie programowo, ale jednak.

W sumie to coś programowego też by się znalazło. Ale tak jak pisałem, człowiek najbardziej oczywistego zła często nie dostrzega w sobie.
Dzisiaj jadłem mielone, ze świni. Czyli jestem złym człowiekiem.

Niedawno widziałem w mieście na murze napis "Inteligentni nie jedzą czegoś, co miało oczy". Niżej ktoś dopisał "Golonka nie ma".
A jeszcze niżej ktoś trzeci dopisał "Ale miała".


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Pon 20:14, 27 Wrz 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 20:36, 27 Wrz 2021    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Ja ciągle postępuję źle. Może nie programowo, ale jednak.

W sumie to coś programowego też by się znalazło. Ale tak jak pisałem, człowiek najbardziej oczywistego zła często nie dostrzega w sobie.
Dzisiaj jadłem mielone, ze świni. Czyli jestem złym człowiekiem.

Niedawno widziałem w mieście na murze napis "Inteligentni nie jedzą czegoś, co miało oczy". Niżej ktoś dopisał "Golonka nie ma".
A jeszcze niżej ktoś trzeci dopisał "Ale miała".


jak się tak z tym źle czujesz, to nie jedz ... jest też jakiś zakon dalekowschodni, gdzie mnisi zamiatają przed sobą ścieżkę, żeby jakiegoś robaczka nie rozdeptać ... może tam się odnajdziesz :wink:

zwierzaki raczej takich skrupułów ... same się nawzajem zjadają, z ludzmi to trochę inna historia - można się dogadać, i odwrotnie, gdyby chcieć innych zjadać :wink:

a ale, skoro tak definiujesz być "złym" - to jesteś złym, a nawet bardzo złym człowiekiem :->
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:40, 27 Wrz 2021    Temat postu:

Ale jem i nie przestanę.
No bo jestem złym.

A ta mysz, co ją złapałem żywą w domu i wypuściłem na dwór. Czy dobro uczyniłem, że jej nie załatwiłem tradycyjną łapką, która przetrąca kręgosłup? No nie wiem, bo jak ją wypuściłem na dwór całą i zdrową, to ona w końcu i tak zostanie na tym dworze przez coś pożarta. A więc ja wcale jej nie polepszyłem losu, tylko zmyłem z siebie czynnik osobisty. Jestem złym człowiekiem.

A co zrobiłby z tą myszą Jezus?


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Pon 20:41, 27 Wrz 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 20:51, 27 Wrz 2021    Temat postu:

Cytat:
A co zrobiłby z tą myszą Jezus?


z myszą to nie wiem, ale z takim upierdliwym Tobą to też nie wiem co by zrobił.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:55, 27 Wrz 2021    Temat postu:

A czy Jezus był wegetarianinem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 21:03, 27 Wrz 2021    Temat postu:

chyba nie (coś o rybach słyszałem), ale Hitler był.

... no i wuj podobno :)


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Pon 21:20, 27 Wrz 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 140 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:57, 27 Wrz 2021    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Semele napisał:
W czlowieku jest miejsce na dobro i na zło.

Jeśli jest miejsce na zło, to ja to uważam za zło. Dobro zła nie eliminuje.
To jak mnożenie liczby dodatniej przez ujemną. Wynik zawsze będzie ujemny.


Tak niestety jest.

Czy Chrześcijanie przez bycie chrzescijanami są bardziej dobrzy.
Nie wiem.

Ale znalazłam ciekawą informację dotyczącą religii w USA.

Greg Epstein, został koordynatorem kapelanów na Harvardzie.

[link widoczny dla zalogowanych]

W Polsce nie do pomyślenia.

Bardzo ciekawy artykuł, w necie nie ma całości niestety.

Został nim – wybrany jednogłośnie – 44-letni Greg Epstein, kapelan humanistyczny, autor książki „Dobro bez Boga” (Good Without God). Przez kolejne cztery lata będzie kierował zespołem ponad 40 kapelanów, reprezentujących blisko 20 religii i wyznań


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 22:00, 27 Wrz 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31333
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:13, 27 Wrz 2021    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Cokolwiek dobrego ktoś o sobie myśli, zawsze się znajdzie w nim wiele złego, z czego większości nawet nie dostrzega.

Nie powiem o sobie "jestem dobrym człowiekiem", bo wiem ile rzeczy mogłem zrobić inaczej, żeby było dobrze, a zrobiłem tak, że było źle.

Są dwie różne rzeczy
1. PRAGNĄĆ być dobrym człowiekiem.
2. Móc nazwać się dobrym człowiekiem już teraz (bądź być tak nazywanym przez ludzi).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 140 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 4:30, 28 Wrz 2021    Temat postu:

Girolimo Savoranola na FB ciekawy komentarz.

Każdy tworzy sobie własny obraz Boga obdarzając Go takimi cechami które mu imponują. Prymitywni koczownicy którym impoonowała siła, okrucieństwo opisywali Go jako okrutnego i mściwego przywódcę prowadzącego swój lud do kolejnych podbojów. Za to zhellenizownai Żydzi z pierwszego wieku naszej ery liznąwszy wyższej kultury odkrywali już Jego bardziej wzniosłe cechy. Zwróćcie uwagę, że tak jest i dzisiaj, że nieżyczliwi, agresywni ludzie z reguły wierzą w okrutnego Boga nakazującego akcje takie jak opisana przez założyciela tematu.

Odpowiedź w temacie o kamienowaniu kobiet za brak dziewictwa.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 5:27, 28 Wrz 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31333
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 7:36, 28 Wrz 2021    Temat postu:

Semele napisał:
Girolimo Savoranola na FB ciekawy komentarz.

Każdy tworzy sobie własny obraz Boga obdarzając Go takimi cechami które mu imponują. Prymitywni koczownicy którym impoonowała siła, okrucieństwo opisywali Go jako okrutnego i mściwego przywódcę prowadzącego swój lud do kolejnych podbojów. Za to zhellenizownai Żydzi z pierwszego wieku naszej ery liznąwszy wyższej kultury odkrywali już Jego bardziej wzniosłe cechy. Zwróćcie uwagę, że tak jest i dzisiaj, że nieżyczliwi, agresywni ludzie z reguły wierzą w okrutnego Boga nakazującego akcje takie jak opisana przez założyciela tematu.

Odpowiedź w temacie o kamienowaniu kobiet za brak dziewictwa.

Wygląda mi to na bardzo wnikliwe spostrzeżenie.
Może to jest główny powód, dla którego ludziom potrzebna jest jakaś święta księga (np. Biblia), gdzie by sformułowano w jakiś sposób przymioty Boga.
Jako chrześcijanin widzę Nowy Testament jako rodzaj korekty tego przekazu, który pojawił się w Starym Testamencie. Stary Testament był dla koczowniczych, wojowniczych ludów semickich. Był na ich mentalność. Inny by odrzucili, pewnie reagując na niego podobnie jak teraz to czyni TP - uznaliby, że taki "pizdowaty" przekaz o miłości i przebaczeniu, jaki jest w NT jest zwyczajnie nie do przyjęcia.
TP tkwi emocjami w mentalności wojownika. Wojownik emocjonalnie ma jasny paradygmat na szczycie wartości - złamać opór, pokonać wrogów, zatryumfować. Inne cele są mniejszego kalibru wobec powyższego. Postawienie ich na szczycie byłoby dla wojownika nie zrozumiałe. I podobnie nie zrozumiałe byłoby to dla wojowników semickich z czasów króla Dawida (jest bardzo ciekawy w ST wątek, w którym Izraelici koniecznie domagają się od Boga, aby dał im króla, z którym mogliby ruszyć na wrogów, a Bóg - pod postacią odpowiedzi proroka - próbuje im przetłumaczyć, że to nie jest dobry pomysł). Dla wojownika ("wojownikiem" teraz nazywam już nie koniecznie osobę aktywnie walczącą zbrojnie, lecz osobą o tym właśnie typie mentalności, zogniskowanym na celu dominowania wrogów, zwyciężania, nawet jeśliby już nie chodziło o fizyczną walkę, lecz inny rodzaj zmagań z ludźmi) jest po prostu nie do pojęcia inna struktura emocji, inny cel życia, inne spełnienie swojej osobowości. Dla wojownika de facto miłość, przebaczenie, poszukiwanie harmonii w związkach z ludźmi jest czymś z boku, czymś drugorzędnym, nie mogącym stanowić zasadniczego celu. Na jakąś próbę zetknięcia się z tymi ideami, połączoną z wprowadzaniem jej w życie, emocje wojownika automatycznie wygenerują odpowiedź z wnętrza osobowej struktury: nie zwyciężać, nie wywyższać swojego?... Ale PO CO, skoro to totalnie niczemu atrakcyjnemu emocjonalnie nie służy?...

Dla wojownika życie bez tego pokonywania, zwyciężania jawiłoby się jako bezwartościowe, pozbawione sensu. To już "chyba lepiej nie żyć", niż w takiej nudzie (jaką postrzega wojownik w życiu nie mającym tego zadziora walki) wegetować mentalnie...
Jest to ASPEKT POZAINTELEKTUALNY. Tego, że można (a nawet warto, a nawet będzie to życie spełnione i szczęśliwe) żyć nie walcząc przeciw komuś o swoje, nie sposób jest wojownikowi wytłumaczyć, bo tłumaczenia i tak odbiją się od jego "pancerza emocjonalnego".

Jesteśmy jako ludzie (wszyscy, nie tylko wojownicy) zaprogramowani do zmagań, aktywności. Spełniamy się, czujemy się wartościowi, gdy realizujemy cele. Jest tylko pytanie, co może być dla nas takim - atrakcyjnym emocjonalnie - celem. Wojownik tu ma jasną jedną odpowiedź - takim celem jest zwyciężanie.
Na koniec dodam jeszcze, że to co wyżej napisałem, nie pisałem z pozycji kogoś, kto emocjonalnie nie rozumie zagadnienia. Ja sam czuję też w sobie jakiś rodzaj "zewu walki", sam też jestem wrażliwy na te emocje. Obserwuję je u siebie. Tyle, że ja akurat mam też i do nich dystans, z perspektywy potrafię ocenić konsekwencje ulegania im w sposób pozbawiony wewnętrznej kontroli.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 8:41, 28 Wrz 2021, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31333
Przeczytał: 100 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:04, 29 Wrz 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Określenie "bycie pizdą", czy frajerem tak w ogóle skąd się bierze, jaki ma cel?
W moim odczuciu jest tu wyraźne dążenie do okazania pogardliwego stosunku do jakiejś osoby, może wyrażanej przez nią postawy. "Silne chłopy" (nie tylko chłopy) z prawej strony sceny polityczno - światopoglądowej w ten sposób sugerują, że oto mamy do czynienia z mięczakami, osobami o niższej wartości. Dlaczego jest ta wartość niska?
- bo dotyczy ludzi słabych, nie umiejących (może nie chcących...) zawalczyć o siebie, czy o swoje wartości i swoich bliskich. Bo miałyby to być osoby bez odwagi, bez jaj, miałkie i strachliwe.

A tu opis licznych frajerów, dających się naciągnąć oszustom. [link widoczny dla zalogowanych]
Patrzcie jacy głupi ludzie, tacy naiwni... Tacy frajerzy... Przecież "aż się prosi", okazać swój spryt i moc przekonywania i spowodować, że sami oddadzą pieniądze! Aż się prosi, bo to przecież frajerzy i tacy naiwniacy... Twardzi, cwani ludzie na tym korzystają, to takie prawo natury, że silniejszy zżera słabszego! Czyż nie?...
(ja - Michał - tak nie myślę, ale pokazuję tu mentalność typowego przestępcy, właśnie kogoś, kto ma swoje ofiary za frajerów).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 12 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:19, 29 Wrz 2021    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
wsparciem pośrednim jest fakt, że Jezus nigdzie wprost nie wyraził czegokolwiek, co by wspierało Twoją interpretację

Moja interpretacja to dosłowna interpretacja słów i czynów Jezusa. Odczytuję dokładnie to, co widzę. Nie staram się czytać między wierszami, bo czytanie między wierszami zawsze pozostawia dużą dozę niepewności. Jezus wyrażał się jasno i ja traktuję dosłownie to, co mówił i robił.

Ten fragment też dosłownie rozumiesz?:
43 Jeśli twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony*. 45 I jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie, chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być wrzuconym do piekła. 47 Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła, 48 gdzie robak ich nie umiera i ogień nie gaśnie*.

Mk 9,43-48

Czy wobec tego Jezus nie jest okrutny?
Cytat:

towarzyski.pelikan napisał:
Nie, nie musiał. Kościół jest święty, ale składa się z ludzi grzesznych. Dzisiaj w Kościele grasują cośtam i wcale gwałcenie nieletnich przez dostojników duchownych nie ma uzasadnienia w słowach Jezusa. Pewnie jesteś zdziwiony?

Cośtam nie wynika z oficjalnego przekazu Kościoła. Natomiast Święta Inkwizycja i palenie na stosie za herezję jak najbardziej wynikały z oficjalnego przekazu Kościoła, jaki Kościół w tamtych czasach głosił na temat wiary chrześcijańskiej.
A więc Twoje porównanie Świętej Inkwizycji do cośtam ma się jak piernik do wiatraka.
Święta Inkwizycja wynikała z ówczesnej interpretacji słów Jezusa przez Kościół... Za dużo czytali między wierszami...
Święta Inkwizycja nie wynikała z tego, że niektórzy ludzie będący członkami Kościoła byli grzeszni, ale wynikała z doktryny Kościoła, jaką Kościół w tamtych czasach głosił jako święty KK.
W końcu Święta Inkwizycja była ŚWIĘTA, nomen omen.

To nie ma znaczenia, czy peedofilia wynika z przekazu Kościoła w kontekście grzeszności ludzi Kościoła. Zarówno inkwizycja jak i peedoifilia są wynikiem tej grzeszności, a to jakiej pokusie ulegają ludzie Kościoła jest uwarunkowane różnymi okolicznościami zmiennymi w czasie.
Cytat:

towarzyski.pelikan napisał:
Jezusa i chrześcijaństwa nie można oderwać od kontekstu ST i nauk Kościoła założonego przez Jezusa.

Stary Testament stoi w dużej mierze w całkowitej sprzeczności z nauczaniem Jezusa. Moim zdaniem Jezus nie znał Starego Testamentu. Stary Testament opisuje Boga jako przepełnionego pychą i żądzą krwi narcyza, z obsesją na punkcie ludzkiej seksualności.

17 Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. 18 Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. 19 Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. 20 Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.

Mt, 5, 17-20
Cytat:
towarzyski.pelikan napisał:
Ciekawe, którzy hierarchowie przeczą istnieniu ekskomuniki?

Rozmawiamy o mnie. Mnie nikt, z tego co mi wiadomo, nie wydalił z Kościoła.

Myślisz, że Kościół wysyła pismo do każdego ekskomunikowanego z pieczątka papieża?
Cytat:

towarzyski.pelikan napisał:
Jezus nigdzie nie agitował przeciwko władzy świeckiej. A jeżeli czegoś nie mówił, to na jakiej podstawie lewaku zakładasz, że był temu przeciwny?

Nie twierdzę, że był przeciwko władzy świeckiej. Twierdzę, że był przeciwko piętnowaniu słabości i wynoszeniu siły na piedestał. A to jest właśnie to, czym żyją prawaki. Prawaki są zaprzeczeniem Jezusa, bo myślą dokładnie odwrotnie od niego. Jezus na piedestał wynosił słabość, a piętnował prezentację siły. Myślenie prawackie ma przeciwny zwrot.
Złe jest nie samo bycie silnym, ale robienie z tej siły przeciwwagi dla słabszych. A tym się właśnie chełpią prawaki: "Ja jestem silny! Patrzcie na mnie i podziwiajcie!"

To zależy o jaką słabość i siłę chodzi. Lewak siłę sprowadza do przemocy, darwinistycznej walki o przetrwanie, a przeciwwagę dla tego widzi w słabości, czyli tytułowej pizdowatości. Dzieli ludzi na silnych drapieżników i słabe ofiary.

Dla prawaka ta dychotomia jest fałszywa, ponieważ jest coś więcej - jest siła ducha, którą właśnie prezentował Jezus Chrystus, a która objawiała się niezłomnością charakteru, hartem ducha, mądrością, gotowością poświęcenia życia dla prawdy.

W świecie lewaka na takie postaci jak Jezus nie ma miejsca, więc co robi? Z Jezusa robi pizdę. I to jest właściwie bluźnierstwo!
Cytat:

towarzyski.pelikan napisał:
Chodzi o przywiązywanie się do dóbr materialnych, doczesnych, a nie sam fakt, że komuś się materialnie powodzi.

Naginasz słowa Jezusa. Jezus powiedział: "Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego". Jezus nie mówił o osobach przywiązanych do bogactwa, ale o osobach bogatych. To Ty dopisałaś do tego dodatkowy kontekst, którego w słowach Jezusa nie było.
Dopisujcie konteksty dalej do słów Jezusa, to może uda się Wam odrodzić Świętą Inkwizycję.

Nie ja dopisałam, tylko Ty nie zrozumiałeś, bo czytasz w oderwaniu od kontekstu. Kontekst ewangeliczny narzuca niedosłowną interpretację. Dlaczego człowiek bogaty miałby niby tylko z samego tytułu bycia majętnym mieć problem z wejściem do Królestwa? Nonsens. To jest skrót myślowy - bogaty = przywiązany do bogactwa, do posiadanych przedmiotów. Wówczas ma to sens, bo bałwochwalstwo jest w chrześcijaństwie grzech (Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną). No ale przecież rozmawiam z lewakiem, dla którego nauki Jezusa stoją w sprzeczności z ST, a tym samym Prawem...
Cytat:

towarzyski.pelikan napisał:
Można być biednym i bardziej przywiązanym do dóbr i bogatym i mniej przywiązanym i tak często jest. Bogaty nie musi się tak martwić o sprawy doczesne jak biedny.

xD xD xD Teraz rozwaliłaś system. To jest dokładnie to, o czym cały czas pisałem.
Prawak tak zinterpretuje słowa Jezusa, żeby znaczyły zupełnie co innego, niż on mówił.
Czyli teraz okazuje się, że według prawaka, gdy Jezus mówił, że bardzo trudno bogatemu wejść do królestwa Bożego, to oznaczało to, że bardzo trudno biednemu wejść do królestwa Bożego, a bogaty wejdzie z łatwością, gdyż dzięki temu, że jest bogaty, nie martwi się o sprawy doczesne tak jak biedny. A biedny jest biedny, więc się martwi o sprawy doczesne, a przez to trudno będzie mu się dostać do królestwa.
Brawo! To jest właśnie typowo prawackie myślenie. To jest krok do powrotu Świętej Inkwizycji.

Nie, ani z bogactwa rozumianego jako bycie majętnym ani z biedoty rozumianej jako bycie niemajętnym nie wynika, że jest się "ubogim w duchu", a to bycie "ubogim w duchu" (nieprzywiązanym do bogactw, materialnych bożków) czyni człowieka dobrym kandydatem na członka Królestwa Bożego. Dla lewaka to pewnie zbyt skomplikowane...
Cytat:

towarzyski.pelikan napisał:
MaluśnaOwieczka napisał:
Według prawaka Bóg ma prawo odpuszczać człowiekowi złe uczynki, ale człowiek drugiemu człowiekowi już nie.

Bzdura

Bzdura? Przecież prawak chce surowych kar, w tym kary śmierci. Wybaczenie zostawia Bogu.
A chyba to odwrotnie miało być? Chyba to Bóg miał być tym od karania, a człowiek od przebaczania, nieprawdaż? Czy nie to głosił Jezus?

Już pisałam, że wybaczenie nie jest alternatywą dla kary, tylko jej uzupełnieniem, więc z faktu, że prawak domaga się kar i to nieraz surowych nie wynika, że jest przeciwny wybaczaniu. Masz fundamentalne problemy z logicznym myśleniem. Ale to typowe dla lewaków.
Cytat:

towarzyski.pelikan napisał:
I tu się mylisz, bo Ty sam przecież pisałeś, że Jezus agitowal do lewactwa i że lewaki naśladują Jezusa.

Nie pisałem, że naśladują Jezusa. Po prostu lewak dzieli dużo więcej wartości z tymi głoszonymi przez Jezusa niż prawak. Nie jest to jednak wywołane przez Jezusa. Lewak niezależnie podziela niektóre z wartości głoszonych przez Jezusa, czego prawak nie robi. Prawak nagina nauczanie Jezusa do granic absurdu, żeby potem móc się na niego powoływać.
Lewaki nie powołują się na Jezusa (nie licząc sytuacji, gdy chcą wykazać prawakom hipokryzję).

Jak się nie zna nauk Jezusa, Pisma Świętego, to można dojść do tak kuriozalnych wniosków... A znamienne dla lewaków (przynajmniej tych forumowych) jest wypowiadanie się z butą na tematy o których nie ma się bladego pojęcia.
Cytat:

towarzyski.pelikan napisał:
Tak, ta UE która promuje zboczenia, aborcję itd.

Jezus nie powiedział ani słowa na temat orientacji seksualnych. Natomiast opowiadał się za miłosierdziem dla "grzesznych kobiet". A więc Jezus był za wybaczeniem odstępstw w kwestiach seksualnych i za przyjęciem takich osób do królestwa.
Znów stoi to w sprzeczności ze Starym Testamentem, gdzie było napisane, że takie kobiety należy "ubijać kamieniami".
Ja naprawdę nie wiem, jak prawak łączy ST z nauką Jezusa. Na trzeźwo chyba nie da rady.

Skoro Jezus opowiadał się za miłosierdziem dla "grzesznych kobiet" to znaczy, że twierdził, że te kobiety robiąc to co robią grzeszą. A lewactwo tęczowe promuje tę grzeszność jako coś normalnego, dobrego. Widzisz różnicę między wybaczeniem grzechu a zanegowaniem grzechu? Czy przerasta to Twój lewacki rozumek?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:12, 29 Wrz 2021    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Ten fragment też dosłownie rozumiesz?:
43 Jeśli twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony*. 45 I jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie, chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być wrzuconym do piekła. 47 Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła, 48 gdzie robak ich nie umiera i ogień nie gaśnie*.

Mk 9,43-48

Czy wobec tego Jezus nie jest okrutny?

Tak, też dosłownie.
Ja tu nie widzę okrucieństwa, bardziej nawoływanie do masochizmu, bo Jezus nikomu wbrew jego woli nie chce niczego ucinać. Mówi, że należy sobie samemu uciąć.
Poza tym wątpliwe, żeby wymienione przez niego przykłady kiedykolwiek miały miejsce. Ręka sama nie kradnie, jest tylko narzędziem. Nie może być więc powodem grzechu.

towarzyski.pelikan napisał:
To nie ma znaczenia, czy peedofilia wynika z przekazu Kościoła w kontekście grzeszności ludzi Kościoła.

A moim zdaniem ma. Czym innym jest jak coś się nie udaje, a czym innym jak coś jest wpisane w procedurę.

towarzyski.pelikan napisał:
17 Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. 18 Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. 19 Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. 20 Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.

Mt, 5, 17-20

Jezus mówi tutaj o przykazaniach, a więc pewnie ma na myśli sławne 10 przykazań, w których niczego okrutnego nie ma. Akurat ta część ST pozostaje w zgodzie z naukami Jezusa.
Poza tym ja nadal uważam, że Jezus nie znał Starego Testamentu. W końcu był tylko zwykłym cieślą. Wątpliwe, żeby zagłębiał się w lektury, a nawet nie ma pewności czy umiał czytać.

towarzyski.pelikan napisał:
Myślisz, że Kościół wysyła pismo do każdego ekskomunikowanego z pieczątka papieża?

A to za co według Ciebie Kościół nałożył na takich jak ja ekskomunikę? Jesteś pewna, że na Ciebie też nie nałożył?


towarzyski.pelikan napisał:
Dla prawaka ta dychotomia jest fałszywa, ponieważ jest coś więcej - jest siła ducha, którą właśnie prezentował Jezus Chrystus, a która objawiała się niezłomnością charakteru, hartem ducha, mądrością, gotowością poświęcenia życia dla prawdy.

W świecie lewaka na takie postaci jak Jezus nie ma miejsca, więc co robi? Z Jezusa robi pizdę. I to jest właściwie bluźnierstwo!

Na ten temat napisał już wystarczająco dużo i kompletnie Michał Dyszyński, więc nie będe dodawał niczego od siebie.
Niezłomność charakteru prezentowana przez Jezusa była zupełnie czym innym niż to, co prezentują sobą twardziele prawicy.
Według Jezusa słabym trzeba współczuć i ich wspierać, a według prawaków słabym nic się nie należy, bo są słabi, więc sami są sobie winni.

towarzyski.pelikan napisał:
Dla lewaka to pewnie zbyt skomplikowane...

Nazbyt. Skoro ktoś dysponuje tak dużym majątkiem, to dlaczego go nie rozda biednym, skoro nie jest do niego przywiązany?

towarzyski.pelikan napisał:
Już pisałam, że wybaczenie nie jest alternatywą dla kary, tylko jej uzupełnieniem, więc z faktu, że prawak domaga się kar i to nieraz surowych nie wynika, że jest przeciwny wybaczaniu. Masz fundamentalne problemy z logicznym myśleniem. Ale to typowe dla lewaków.

Tak: "wybaczam ci, ale zaraz cie zajebie".

towarzyski.pelikan napisał:
Skoro Jezus opowiadał się za miłosierdziem dla "grzesznych kobiet" to znaczy, że twierdził, że te kobiety robiąc to co robią grzeszą. A lewactwo tęczowe promuje tę grzeszność jako coś normalnego, dobrego. Widzisz różnicę między wybaczeniem grzechu a zanegowaniem grzechu? Czy przerasta to Twój lewacki rozumek?

Wcześniej pisałaś o odstąpieniu od kary, a nie o negowaniu grzechu. To dwie różne sprawy.
Wiadomo, że nie wybacza się czegoś, co uznaje się za dobre. Wybacza się zło, a więc grzech.
Jednak nie ma wybaczenia bez odstąpienia od karania.


Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Śro 19:17, 29 Wrz 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 140 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:22, 29 Wrz 2021    Temat postu:

Pelikanka

Cytat:
Lewak siłę sprowadza do przemocy, darwinistycznej walki o przetrwanie, a przeciwwagę dla tego widzi w słabości, czyli tytułowej pizdowatości. Dzieli ludzi na silnych drapieżników i słabe ofiary.


Cała filozofia lewicowa, nie wiem czy to to samo co lewacka sprowadza się do zaprzeczenia darwinizmowi społecznemu. Darwinizm społeczny wyznają kapitaliści. Zwycięża silniejszy bardziej przedsiebiorczy, mniej pizdowaty. :wink:


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 19:26, 29 Wrz 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:29, 29 Wrz 2021    Temat postu:

Semele napisał:
Cała filozofia lewicowa, nie wiem czy to to samo co lewacka sprowadza się do zaprzeczenia darwinizmowi społecznemu. Darwinizm społeczny wyznają kapitaliści. Zwycięża silniejszy bardziej przedsiebiorczy, mniej pizdowaty. :wink:

:brawo:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 12 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:33, 29 Wrz 2021    Temat postu:

Semele napisał:
Pelikanka

Cytat:
Lewak siłę sprowadza do przemocy, darwinistycznej walki o przetrwanie, a przeciwwagę dla tego widzi w słabości, czyli tytułowej pizdowatości. Dzieli ludzi na silnych drapieżników i słabe ofiary.


Cała filozofia lewicowa, nie wiem czy to to samo co lewacka sprowadza się do zaprzeczenia darwinizmowi społecznemu. Darwinizm społeczny wyznają kapitaliści. Zwycięża silniejszy bardziej przedsiebiorczy, mniej pizdowaty. :wink:

Super, że to napisałaś, bo to potwierdza moją teorię.

Dla lewaka przedsiębiorczość = krwiożercze drapieżnictwo

Człowiek zaradny, z głową na karku, który coś w życiu osiągnął to drapieżna bestia, bogaty więc pewnie nakradł

Nie przychodzi do tego pustego łba lewackiego, że ten ktoś mógł dojść do czegoś dzięki ciężkiej pracy, determinacji, pomyślunkowi, sprytowi i nie po trupach.

Bo w świecie lewaka są tylko drapieżnicy i ofiary losu...

Chyba założę osobny temat, bo dokonałam genialnego odkrycia! :)


Ostatnio zmieniony przez towarzyski.pelikan dnia Śro 19:34, 29 Wrz 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8320
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 19:34, 29 Wrz 2021    Temat postu:

a "walkę klas" to kto Semele wymyślił ? to darwinizm społeczny, obok "walki ras" - czyli nazizm.

Cytat:
lewacka sprowadza się do zaprzeczenia darwinizmowi społecznemu.


:rotfl:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 5509
Przeczytał: 103 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:45, 29 Wrz 2021    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Dla lewaka przedsiębiorczość = krwiożercze drapieżnictwo

Ale to przecież właśnie tak jest dla prawaka.
Przecież to Korwin chce likwidacji Kodeksu Pracy, żeby ludziom móc kazać pracować 16 godzin na dobe. A jak nie, to niech spierdalają.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21626
Przeczytał: 140 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:46, 29 Wrz 2021    Temat postu:

lucek napisał:
a "walkę klas" to kto Semele wymyślił ? to darwinizm społeczny, obok "walki ras" - czyli nazizm.

Cytat:
lewacka sprowadza się do zaprzeczenia darwinizmowi społecznemu.


:rotfl:


Walka klas jest charakterystyczna dla ustroju kapitalistycznego. Dla socjalizmu też . Dyktatura proletariatu.
Klas nie będzie w komunizmie. Jest to jednak marzenie i utopia.
Jestem optymistą antropologicznym ale rzeczywistość jest nieubłagana.

Konfederacja jest zadowolona z istnienia klas a Braun jest przecież monarchistą. O czym wiec my mówimy😊🙂
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5538
Przeczytał: 12 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:51, 29 Wrz 2021    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Dla lewaka przedsiębiorczość = krwiożercze drapieżnictwo

Ale to przecież właśnie tak jest dla prawaka.
Przecież to Korwin chce likwidacji Kodeksu Pracy, żeby ludziom móc kazać pracować 16 godzin na dobe. A jak nie, to niech spierdalają.

Dla prawaka tak nie jest. Dla prawaka z przedsiębiorczości nie wynika krwiożerczość. Można być przedsiębiorczym i jednocześnie szanować prawa pracownicze, dobrostan swoich pracowników, godziwie ich wynagradzać itd.
Natomiast dla lewaka każdy przedsiębiorca to krwiożercza hiena i w dodatku złodziej. Nic dziwnego, skoro jest ofiarą losu, która niczego w życiu się uczciwie nie dorobiła. Pewnie nie potrafi uwierzyć, że tak się da :rotfl:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Religie i wyznania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 4 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin