Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

religijne doświadczenia
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Religie i wyznania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3337
Przeczytał: 59 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:43, 08 Sie 2020    Temat postu: religijne doświadczenia

Teiści często mówią o osobistym doświadczeniu Boga, o znakach itp.
Obejrzałem sobie odcinek teologa Mikołaja Kapusty z kanału Dobra Nowina:

https://www.youtube.com/watch?v=O75hDvDmcMk

Opowiada o swoich doświadczeniach, których inaczej nie może wytłumaczyć, jak właśnie istnieniem Boga i jego działaniem.

Michał Dyszyński też kiedyś na forum opowiadał o swoim mistycznym doświadczeniu:

http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/iluzja-boga,13641.html

Pomijając to, że doświadczenia Mikołaja i Michała muszą napotkać na pewne wydaje się nieprzezwyciężalne problemy, bo doświadczenia Mikołaja są takimi banałami, które mogą zdarzyć się nawet ateiście, a u Michała naukowo da się już wyjaśnić tego typu doświadczenia np. https://www.youtube.com/watch?v=Hn559bvUzRE

to pomijając te problemy, dość ciekawe wydaje się, dlaczego Matka Teresa nie miała podobno żadnych doświadczeń z Bogiem.

znana Matka Teresa z Kalkuty, która oddała się służbie innym, a więc bardzo praktycznie powiedzielibyśmy wypełniała nauki Jezusa, prosiła Boga o wsparcie i o jakiś kontakt. W jej prywatnych listach czytamy jednak, np. że:

Cytat:
Prywatnie Matka Teresa doświadczała wątpliwości i walk na tle wiary, które trwały prawie 50 lat, aż do końca jej życia. Jej postulator, ksiądz Brian Kolodiejchuk, zeznał, że podczas swej „nocy duchowej” „w ogóle nie czuła obecności Boga”, „ani w swym sercu, ani w Eucharystii”[39]. Matka Teresa wyrażała poważne wątpliwości co do istnienia Boga i cierpiała z powodu braku wiary[40]:

Gdzie jest moja wiara? Nawet głęboko… nie ma niczego prócz pustki i ciemności… Jeśli jest Bóg – niech mi wybaczy. Kiedy staram się wznieść moje myśli do Nieba, napotykam na tak wielką pustkę, że te myśli wracają jak ostre noże i ranią moją duszę… Jak wielki jest ten nieznany ból – nie mam wiary. Odraza, pustka, brak wiary, brak miłości, brak zapału… Po co ja pracuję? Jeśli nie ma Boga, nie ma i duszy. Więc jeśli nie ma duszy, Jezu, Ty też nie jesteś prawdziwy[40].


[link widoczny dla zalogowanych]

Jak to wytłumaczyć, że Michał i Kapusta mieli (mają?) jakieś objawienia, a ktoś, kto swoje życie poświęcił służbie cierpiącym i potrzebującym, takiego wsparcia od Boga nie otrzymał?

Zobaczcie, że w takich banalnych sytuacjach Bóg chrześcijan potrafi pomóc, np. Kapuście Bóg dał znać w postaci niespodziewanej myśli, aby nauczył się śpiewać jakiegoś psalmu i na drugi dzień okazuje się, ze ksiądz prosi Kapustę, czy nie zaśpiewa psalmu, a w tak poważnych sytuacjach jaką jest ofiarna pomoc bliźniemu, Bóg wydaje się nieistniejącym dla Matki Teresy.

Ale to tak, jak z cudami. Nagle, ktoś wyzdrowiał z ciężkiej choroby, bo się rzekomo modlił i takie "cuda" zdarzają się w przypadkach, gdzie możliwe jest naturalistyczne wyjaśnienie to już cudów NIE MA W TYCH PRZYPADKACH, gdzie wiemy, że natura nie zadziała np. nikomu nie odrośnie amputowana kończyna. I choćby teista zamodlił się nie wiem, jak bardzo to dziwnym trafem takich "cudów" już powszechnie nikt nie zgłasza, tylko zgłaszają takie, gdzie wiemy, że możliwe jest jeszcze wyjaśnienie naturalistyczne :rotfl:

Teisto przebudź się! :)


Ostatnio zmieniony przez Kruchy04 dnia Sob 15:43, 08 Sie 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:01, 08 Sie 2020    Temat postu:

Tzw. religijne doświadczenie to zwykła lipa. Nie ma Aborygena, który doświadczyłby objawienia Maryi bez uprzedniej wiedzy przekazanej od katolików i na odwrót, nie ma Europejczyka który miałby widzenia świętych czy bogów o których wcześniej nie słyszał.
To jeden z kluczowych dowodów na to, że tzw. religijne doświadczenia ludzie wdrukowują sobie pod wpływem środowiska w którym żyją.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15214
Przeczytał: 96 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:05, 08 Sie 2020    Temat postu: Re: religijne doświadczenia

Kruchy04 napisał:
możliwe jest jeszcze wyjaśnienie naturalistyczne


Ale ty napisałeś, że nie jesteś w stanie nic udowodnić więc żadnych "wyjaśnień naturalistycznych" nie masz:

"nie jestem w stanie niczego udowodnić i dawno to przyznałem

http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/bog-kamien-logika,16899-75.html#543365

Chyba sobie zrobię z tego stopkę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2153
Przeczytał: 123 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:40, 09 Sie 2020    Temat postu:

mat napisał:
Tzw. religijne doświadczenie to zwykła lipa. Nie ma Aborygena, który doświadczyłby objawienia Maryi bez uprzedniej wiedzy przekazanej od katolików


Wcale tego nie wiesz. I nie wiesz najwyraźniej też tego, że np. lud Agarabi w Papui-Nowej Gwinei w swoich pierwotnych wierzeniach dziedziczonych z pokolenia na pokolenie przekazywał sobie wiarę uderzająco podobną do chrześcijańskiej koncepcji Trójcy Świętej.
[link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
To jeden z kluczowych dowodów na to, że tzw. religijne doświadczenia ludzie wdrukowują sobie pod wpływem środowiska w którym żyją.


Nie czytasz uważnie. Religijne doświadczenia Michała i Mikołaja nie mają nic wspólnego ze środowiskiem w jakim wzrastają. Nie mieli objawień jakiś konkretnych postaci, które mieliby im wdrukować (twoim zdaniem) ludzie wierzący w procesie indoktrynacji, ale mieli pewne myśli, odczucia, których treść jest niezależna od środowiska, w którym żyją.


Ostatnio zmieniony przez Katolikus dnia Nie 18:41, 09 Sie 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:30, 09 Sie 2020    Temat postu:

Katolikus napisał:
nie wiesz najwyraźniej też tego, że np. lud Agarabi w Papui-Nowej Gwinei w swoich pierwotnych wierzeniach dziedziczonych z pokolenia na pokolenie przekazywał sobie wiarę uderzająco podobną do chrześcijańskiej koncepcji Trójcy Świętej.

To ty czytasz nieuważnie. Temat nie dotyczy oczywistości, ze w każdej religii powtarza się motyw kary, odkupienia, albo że katolicka Trójca nie jest oryginalna bo występują też inne religijne triady.
Nikt w Papui Nowej Gwinei nie miał i mieć nie będzie tzw. doświadczeń religijnych religii, której wcześniej nie poznał. To dlatego Jezuska "widziała" zapoznana z katolicyzmem Faustyna Kowalska a nie niezapoznany z katolicyzmem Makuba z ludu Agarabi.

Katolikus napisał:
Religijne doświadczenia Michała i Mikołaja nie mają nic wspólnego ze środowiskiem w jakim wzrastają.Nie mieli objawień jakiś konkretnych postaci, które mieliby im wdrukować (twoim zdaniem) ludzie wierzący w procesie indoktrynacji, ale mieli pewne myśli, odczucia, których treść jest niezależna od środowiska, w którym żyją.

To na jakiej podstawie kwalifikujesz je jako "religijne doświadczenie"? Jeśli Maryjki w nich nie było, a zakładam, że Mahometa ani Buddy też.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2153
Przeczytał: 123 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:20, 09 Sie 2020    Temat postu:

mat napisał:
w każdej religii powtarza się motyw kary, odkupienia, albo że katolicka Trójca nie jest oryginalna bo występują też inne religijne triady.


Ale to jest świetny argument za teizmem, a nie przeciwko teizmowi. Dzięki, zapamiętam.
:szacunek:

Cytat:
Nikt w Papui Nowej Gwinei nie miał i mieć nie będzie

Tego nie wiesz, czy nie miał i mieć nie będzie.

Cytat:
To dlatego Jezuska "widziała" zapoznana z katolicyzmem Faustyna Kowalska a nie niezapoznany z katolicyzmem Makuba z ludu Agarabi.

Tego nie wiesz, dlaczego Jezusa widziała Faustyna Kowalska. Nie jesteś wstanie przedstawić tu żadnego ścisłego dowodu.

Cytat:
To na jakiej podstawie kwalifikujesz je jako "religijne doświadczenie"? Jeśli Maryjki w nich nie było, a zakładam, że Mahometa ani Buddy też.


Na takiej, że się modlili i dostali odpowiedź. Nawiązali relację z Bogiem na poziomie myśli i odczuć jakich nigdy wcześniej nie doświadczyli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31263
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:56, 09 Sie 2020    Temat postu:

Katolikus napisał:
Nie czytasz uważnie. Religijne doświadczenia Michała i Mikołaja nie mają nic wspólnego ze środowiskiem w jakim wzrastają. Nie mieli objawień jakiś konkretnych postaci, które mieliby im wdrukować (twoim zdaniem) ludzie wierzący w procesie indoktrynacji, ale mieli pewne myśli, odczucia, których treść jest niezależna od środowiska, w którym żyją.

Moje doświadczenie (które wciąż klasyfikuję jako odczucie wielkiej boskiej miłości) właśnie było takie dość oderwane od jakiejkolwiek teologii. Po prostu odczucie miłości, ważności dla kogoś, kogo czuję w swoim umyśle. Człowiek wtedy czuje się zażenowany swoją małością, nijakością, myśli sobie "na tak cudowną miłość ja jednak nie zasługuję". Ale z tego doświadczenia nie wynikało mi, która z trzech osób Trójcy dotknęła moich uczuć i umysłu. Może nawet nie sam Bóg, tylko jakiś Jego wysłannik. Ta miłość sama mi się nie przedstawiła z imienia. Była więc jakoś uniwersalna.
Chociaż inne doświadczenie mistyczne (miałem w swoim 58 letnim życiu takich kilka) już bardziej wskazało mi na to, że chrześcijaństwo jest tym preferowanym rodzajem teizmu...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:46, 10 Sie 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Moje doświadczenie (które wciąż klasyfikuję jako odczucie wielkiej boskiej miłości) właśnie było takie dość oderwane od jakiejkolwiek teologii. Po prostu odczucie miłości, ważności dla kogoś, kogo czuję w swoim umyśle. Człowiek wtedy czuje się zażenowany swoją małością, nijakością, myśli sobie "na tak cudowną miłość ja jednak nie zasługuję".

Dlatego też określanie twojego i jakiegoś Mikołaja doświadczenia jako religijnego jest ewidentnie naciągane. To bardziej temat dla psychologii niż religii. Co innego gdybyście rozmawiali z Maryjką, albo jakimkolwiek bogiem czy boginią.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 31263
Przeczytał: 92 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:30, 10 Sie 2020    Temat postu:

mat napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Moje doświadczenie (które wciąż klasyfikuję jako odczucie wielkiej boskiej miłości) właśnie było takie dość oderwane od jakiejkolwiek teologii. Po prostu odczucie miłości, ważności dla kogoś, kogo czuję w swoim umyśle. Człowiek wtedy czuje się zażenowany swoją małością, nijakością, myśli sobie "na tak cudowną miłość ja jednak nie zasługuję".

Dlatego też określanie twojego i jakiegoś Mikołaja doświadczenia jako religijnego jest ewidentnie naciągane. To bardziej temat dla psychologii niż religii. Co innego gdybyście rozmawiali z Maryjką, albo jakimkolwiek bogiem czy boginią.

Byt w moim umyśle mi się rzeczywiście nie przedstawił, nie podał swojego imienia. Ale był bardzo wyrazisty, wręcz "porażający" (w pozytywnym sensie) ową wyrazistością. Słowa - nazwy - imiona... czy są takie niezbędne?
Czy to, jak Ci nadano na imię (które to imię nosi pewnie tysiące osób) określa Cię precyzyjnie i pewnie, czy raczej to, jak myślisz, co robisz, jakie masz wspomnienia, cechy?...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 13 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:03, 07 Sty 2023    Temat postu:

świadectwo nawrócenia Koguta - uzdrowienie z uzależnienia od amfetaminy

https://www.youtube.com/watch?v=lVIEaaV6Ybo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:24, 07 Sty 2023    Temat postu:

Hill napisał:
świadectwo nawrócenia Koguta - uzdrowienie z uzależnienia od amfetaminy

https://www.youtube.com/watch?v=lVIEaaV6Ybo


Takie nawrócenia zupełnie nie świadczą o istnieniu Boga, to raczej sama wiara może spowodować zmianę. I z taką wiarą z jednej skrajności w drugą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21586
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:03, 07 Sty 2023    Temat postu:

https://youtu.be/Hf4hKvcx2xA

Psychologia humanistyczna
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 13 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 4:19, 08 Sty 2023    Temat postu:

W pierwszym poście jest link do opinii prof. Vetulaniego, do ja dla równowagi podam opinię jego kolegi, psychiatry Stanislava Grofa


"Z powodu naturalnych ograniczeń naszego intelektu próby zrozumienia "przyczyn" lub "motywów" stojących za stworzeniem wszechświata nigdy nie zakończą się pełnym sukcesem. Rozum nie jest narzędziem, które nadaje się do analizowania transcendentalnych wymiarów egzystencji i zasad obowiązujących na najbardziej metafizycznym poziomie. W ostatecznym rozrachunku, zagadnienia te można tak naprawdę zrozumieć wyłącznie na drodze osobistego doświadczenia.

- Stanislav Grof, Kosmiczna gra"



blackSwan napisał:

Takie nawrócenia zupełnie nie świadczą o istnieniu Boga, to raczej sama wiara może spowodować zmianę. I z taką wiarą z jednej skrajności w drugą.


Tylko, że on był niewierzący, a pozwolił się nad sobą pomodlić, żeby jak najszybciej stamtąd iść, bo zaczynał mieć głód narkotykowy


Ostatnio zmieniony przez Hill dnia Nie 4:53, 08 Sty 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 5:43, 08 Sty 2023    Temat postu:

Hill napisał:
W pierwszym poście jest link do opinii prof. Vetulaniego, do ja dla równowagi podam opinię jego kolegi, psychiatry Stanislava Grofa


"Z powodu naturalnych ograniczeń naszego intelektu próby zrozumienia "przyczyn" lub "motywów" stojących za stworzeniem wszechświata nigdy nie zakończą się pełnym sukcesem. Rozum nie jest narzędziem, które nadaje się do analizowania transcendentalnych wymiarów egzystencji i zasad obowiązujących na najbardziej metafizycznym poziomie. W ostatecznym rozrachunku, zagadnienia te można tak naprawdę zrozumieć wyłącznie na drodze osobistego doświadczenia.

- Stanislav Grof, Kosmiczna gra"

Nawet osobiste doświadczenia da się badać, chociaż na to trzeba będzie jeszcze poczekać.


Hill napisał:
blackSwan napisał:

Takie nawrócenia zupełnie nie świadczą o istnieniu Boga, to raczej sama wiara może spowodować zmianę. I z taką wiarą z jednej skrajności w drugą.


Tylko, że on był niewierzący, a pozwolił się nad sobą pomodlić, żeby jak najszybciej stamtąd iść, bo zaczynał mieć głód narkotykowy

A co Kogut mówi w 5 minucie wywiadu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 13 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 6:02, 08 Sty 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:

A co Kogut mówi w 5 minucie wywiadu?


Mówi o sytuacji po nawróceniu, przesłuchałeś cały film?
W momencie uzdrowienia on nie wierzył, że może zostać uzdrowiony, nie poszedł tam z wiarą w uzdrowienia poprzez modlitwę i nie mogło to zadziałać jak efekt placebo, jeśli to masz na myśli
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 6:13, 08 Sty 2023    Temat postu:

Hill napisał:
blackSwan napisał:

A co Kogut mówi w 5 minucie wywiadu?


Mówi o sytuacji po nawróceniu, przesłuchałeś cały film?
W momencie uzdrowienia on nie wierzył, że może zostać uzdrowiony, nie poszedł tam z wiarą w uzdrowienia poprzez modlitwę i nie mogło to zadziałać jak efekt placebo, jeśli to masz na myśli


Mówi, że go puściło dopiero po tej modlitwie.
Nawet gdyby było inaczej, to też modlitwa innych ludzi może zadziałać, nie ma w tym nic cudownego. Różnica jak między hipnozą i autohipnozą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 13 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 6:19, 08 Sty 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:

Mówi, że go puściło dopiero po tej modlitwie.
Nawet gdyby było inaczej, to też modlitwa innych ludzi może zadziałać, nie ma w tym nic cudownego. Różnica jak między hipnozą i autohipnozą.


ale on nie wierzył w ich modlitwę, chciał się stamtąd szybko zwinąć, bo miał głód narkotykowy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 6:28, 08 Sty 2023    Temat postu:

Hill napisał:
blackSwan napisał:

Mówi, że go puściło dopiero po tej modlitwie.
Nawet gdyby było inaczej, to też modlitwa innych ludzi może zadziałać, nie ma w tym nic cudownego. Różnica jak między hipnozą i autohipnozą.


ale on nie wierzył w ich modlitwę, chciał się stamtąd szybko zwinąć, bo miał głód narkotykowy.

By kogoś zahipnotyzować to zgody nie potrzeba, tylko uległego umysłu.
Nawet gdyby nie to, to modlitwa ma moc oddziaływania, szczególnie w miejscach kultu, za pomocą tzw. egrogoru.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 13 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 6:36, 08 Sty 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:

By kogoś zahipnotyzować to zgody nie potrzeba, tylko uległego umysłu.
Nawet gdyby nie to, to modlitwa ma moc oddziaływania, szczególnie w miejscach kultu, za pomocą tzw. egrogoru.


ale Ty mówisz o sytuacjach, gdzie osoba wierzy w modlitwę i uzdrowienie, takie sytuacje można zaobserwować w dość popularnych ostatnio ruchach neocharyzmatycznych, wywodzących się ze środowisk zielonoświątkowych. W tym przypadku nie było ani wiary w modlitwę, ani w uzdrowienie, facet miał gdzieś całe to spotkanie, chciał stamtąd iść, bo nim zaczynało trzepać. Nie można tej sytuacji porównywać z sytuacją ludzi, którzy idą na spotkanie charyzmatyczne wierząc, że będą tam jakieś cuda.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 6:50, 08 Sty 2023    Temat postu:

Hill napisał:
blackSwan napisał:

By kogoś zahipnotyzować to zgody nie potrzeba, tylko uległego umysłu.
Nawet gdyby nie to, to modlitwa ma moc oddziaływania, szczególnie w miejscach kultu, za pomocą tzw. egrogoru.


ale Ty mówisz o sytuacjach, gdzie osoba wierzy w modlitwę i uzdrowienie, takie sytuacje można zaobserwować w dość popularnych ostatnio ruchach neocharyzmatycznych, wywodzących się ze środowisk zielonoświątkowych. W tym przypadku nie było ani wiary w modlitwę, ani w uzdrowienie, facet miał gdzieś całe to spotkanie, chciał stamtąd iść, bo nim zaczynało trzepać. Nie można tej sytuacji porównywać z sytuacją ludzi, którzy idą na spotkanie charyzmatyczne wierząc, że będą tam jakieś cuda.


Powyższe nie wymagają wiary subiekta. Może być jeszcze jedna opcja, o ile szczere chęci, to wiara i modlitwa o kogoś również może zadziałać, ale to dużo żadsze przypadki. Tak czy inaczej hipoteza boga nie jest do niczego potrzebna ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 21586
Przeczytał: 142 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 7:22, 08 Sty 2023    Temat postu:

Hill napisał:
blackSwan napisał:

By kogoś zahipnotyzować to zgody nie potrzeba, tylko uległego umysłu.
Nawet gdyby nie to, to modlitwa ma moc oddziaływania, szczególnie w miejscach kultu, za pomocą tzw. egrogoru.


ale Ty mówisz o sytuacjach, gdzie osoba wierzy w modlitwę i uzdrowienie, takie sytuacje można zaobserwować w dość popularnych ostatnio ruchach neocharyzmatycznych, wywodzących się ze środowisk zielonoświątkowych. W tym przypadku nie było ani wiary w modlitwę, ani w uzdrowienie, facet miał gdzieś całe to spotkanie, chciał stamtąd iść, bo nim zaczynało trzepać. Nie można tej sytuacji porównywać z sytuacją ludzi, którzy idą na spotkanie charyzmatyczne wierząc, że będą tam jakieś cuda.


Co to znaczy: zaczęło trzepać?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 13 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 7:43, 08 Sty 2023    Temat postu:

Semele napisał:

Co to znaczy: zaczęło trzepać?


On był przez wiele lat uzależniony od heroiny (w pierwszym poście mi się pomyliło, napisałam od amfetaminy) i w pewnym momencie zaczął odczuwać głód narkotykowy i miał doświadczenia typowe dla osób uzależnionych. W jego przypadku możliwe było jedynie leczenie szpitalne, w przeciwnym razie wylądowałby na OIOM-ie, jeśli byłby bez narkotyków dłuższy czas. No ale nagle został uzdrowiony w czasie modlitwy, to już tam został i słuchał sobie kanonów z Taize :mrgreen:.

Ogólnie bardzo ciekawy przypadek, w internecie jest więcej świadectw tego faceta. Po nawróceniu zmienił całkowicie swoje życie, przestał brać narkotyki, skończył resocjalizację i pracuje z młodzieżą. Ta jego przemiana trwa już 25 lat, więc nie można powiedzieć, że było to jakieś chwilowe.


blackSwan napisał:

Powyższe nie wymagają wiary subiekta. Może być jeszcze jedna opcja, o ile szczere chęci, to wiara i modlitwa o kogoś również może zadziałać, ale to dużo żadsze przypadki.


O ile w przypadku wiary w cuda, można by powiedzieć, że zadziałał efekt placebo, to nie wiem jak można wyjaśnić przypadek uzdrowienia z wieloletniego uzależnienia od narkotyków bez wiary subiekta, jeśli nie jakimś ponadnaturalnym doświadczeniem.


blackSwan napisał:

Tak czy inaczej hipoteza boga nie jest do niczego potrzebna ;)


Temat raczej o tym czy doświadczenia religijne mogą być czymś ponadnaturalnym


Ostatnio zmieniony przez Hill dnia Nie 7:44, 08 Sty 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:15, 08 Sty 2023    Temat postu:

Hill napisał:
blackSwan napisał:

Powyższe nie wymagają wiary subiekta. Może być jeszcze jedna opcja, o ile szczere chęci, to wiara i modlitwa o kogoś również może zadziałać, ale to dużo żadsze przypadki.


O ile w przypadku wiary w cuda, można by powiedzieć, że zadziałał efekt placebo, to nie wiem jak można wyjaśnić przypadek uzdrowienia z wieloletniego uzależnienia od narkotyków bez wiary subiekta, jeśli nie jakimś ponadnaturalnym doświadczeniem.

Podałem nawet kilka możliwych wyjaśnień. Najwyraźniej jest tak, że modlitwa w pewnych sytuacjach może zadziałać.

Hill napisał:
blackSwan napisał:

Tak czy inaczej hipoteza boga nie jest do niczego potrzebna ;)


Temat raczej o tym czy doświadczenia religijne mogą być czymś ponadnaturalnym

Nie ma rzeczy ponadnaturalnych, wszystko jest częścią tej samej rzeczywistości. Kwestia tylko jak to wytłumaczyć.


Btw. znasz przypadek Srinivasy Ramanujana? Co o nim sądzisz?
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 13 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:59, 08 Sty 2023    Temat postu:

blackSwan napisał:

Btw. znasz przypadek Srinivasy Ramanujana? Co o nim sądzisz?
[link widoczny dla zalogowanych]


Nie znam, a o co konkretnie pytasz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 1 temat


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:18, 08 Sty 2023    Temat postu:

Hill napisał:
blackSwan napisał:

Btw. znasz przypadek Srinivasy Ramanujana? Co o nim sądzisz?
[link widoczny dla zalogowanych]


Nie znam, a o co konkretnie pytasz?

Był genialnym matematykiem samoukiem, a był pewien, że wzory mu zsyła bogini Namagiri.


Ostatnio zmieniony przez blackSwan dnia Nie 9:27, 08 Sty 2023, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Religie i wyznania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 1 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin